Strona 34 z 121
Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka
Napisane:
Śro sty 09, 2019 8:34
przez Anna2016
Miau Sabciu, jak dziś??? Twoja duża wcale nie panikuje, tylko bardzo Cię kocha
Dziś wyniki Kitki??? Trzymamy
Miau Ciociu MałgWroclaw, duża dziękuje, czuje się do kitu bo znów przeziębiona, no i smutna, bardzo. Duża dużej ma mieć bardzo ważne badanie w przyszłą środę, bardzo ważne. Na teraz jest w szpitalu, ale chyba przed środą ją wypiszą, bo to badanie jest w innym szpitalu...
A ja spałam z dużą, tylko że ona się kręciła i kręciła aż w końcu sobie poszłam Zunia
Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka
Napisane:
Śro sty 09, 2019 8:36
przez MalgWroclaw
Anna2016 pisze:Miau Sabciu, jak dziś??? Twoja duża wcale nie panikuje, tylko bardzo Cię kocha
Dziś wyniki Kitki??? Trzymamy
Miau Ciociu MałgWroclaw, duża dziękuje, czuje się do kitu bo znów przeziębiona, no i smutna, bardzo. Duża dużej ma mieć bardzo ważne badanie w przyszłą środę, bardzo ważne. Na teraz jest w szpitalu, ale chyba przed środą ją wypiszą, bo to badanie jest w innym szpitalu...
A ja spałam z dużą, tylko że ona się kręciła i kręciła aż w końcu sobie poszłam Zunia
Ale jak jest badanie w innym szpitalu, to mogą przecież przewieźć chorą z tego.
Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka
Napisane:
Śro sty 09, 2019 8:39
przez Anna2016
Oby tak było, pewnie, że tak byłoby lepiej. Ja bym tak wolała, mama może też...żeby nie ciągać tego pacjenta który nie ma siły chodzić, ale w końcu postawić diagnozę i COŚ mu pomóc...
Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka
Napisane:
Śro sty 09, 2019 8:41
przez MalgWroclaw
Anna2016 pisze:Oby tak było, pewnie, że tak byłoby lepiej. Ja bym tak wolała, mama może też...żeby nie ciągać tego pacjenta który nie ma siły chodzić, ale w końcu postawić diagnozę i COŚ mu pomóc...
Ktoś musi porozmawiać z lekarzem, inaczej się nie da. Zapewne Ty. W szpitalach spychają na inne szpitale (w tym wypadku), trzeba mieć siłę, żeby się leczyć. Pani Mama na pewno jej nie ma.
Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka
Napisane:
Śro sty 09, 2019 8:44
przez jolabuk5
Sabcia rano zjadła troszkę galaretki z miamorka, a teraz śpi
Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka
Napisane:
Śro sty 09, 2019 8:45
przez Anna2016
Dobrze kochana Sabciu,
dla Ciebie:
Tak, będziemy tak rozmawiać (siostra i ja), ostatecznie teoretycznie po diagnozie drugi szpital mógłby przejąć pacjenta (o ile będzie miał miejsce na oddziale ja już). Trzeba niestety doczekać tego badania.
Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka
Napisane:
Śro sty 09, 2019 8:48
przez jolabuk5
Oczywiście, na badanie z jednego szpitala do drugiego jak przywożą, to się nie czeka w kolejce, a jak przychodzi się z ulicy, to trzeba swoje odstać. Lepiej, żeby Mama została w szpitalu i żeby ją przewieźli. Ale wiem, szpital nie chce sobie kłopotu robić...
Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka
Napisane:
Śro sty 09, 2019 8:50
przez MalgWroclaw
jolabuk5 pisze:Ale wiem, szpital nie chce sobie kłopotu robić...
Nie będę stawiać sprawy na ostrzu noża, ale szpital to nie jest instytucja, która może sobie być i robić wszystko, żeby uniknąć kłopotów i zaangażowania.
Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka
Napisane:
Śro sty 09, 2019 12:32
przez jolabuk5
Malgosiu, oczywiście masz rację. Ale ja piszę jak jest, a nie jak powinno być
Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka
Napisane:
Śro sty 09, 2019 22:31
przez Anna2016
Miau Sabciu, jak zdrówko dziś? Jak apetyt? Zuniaciekawska
Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka
Napisane:
Czw sty 10, 2019 19:43
przez Anna2016
Miau Sabuniu mizianki wieczorne
I dla Kitki i Kitka tez
Zunia