Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka
Napisane: Nie kwi 14, 2019 0:57
Już niedziela, więc czas na
KĄCIK MUZYCZNY
Ave Maria... Ta modlitwa inspirowała wielu kompozytorów, ale najbardziej znane są Ave Maria Bacha/Gounoda (moja ulubiona) i Schuberta. To właśnie tę drugą wybrał Disney jako muzyczną kanwę ostatniej części Fantazji (1940). Poprzedza ją niepokojąca, bardzo dynamiczna wizja "Nocy na Łysej Górze" (do muzyki M. Musorgskiego). Jednak noc się kończy, zjawy rozpływają się w powietrzu, a królujący nad nimi groźny demon zastyga i znów jest tylko godzącym w niebo skalnym szczytem. Tymczasem w nieśmiałym świetle brzasku pojawia się korowód pielgrzymów, zmierzających do świątyni...
https://www.youtube.com/watch?v=RNOHHpK ... Kw&index=2
PS.
A to taki nieznany mi szczegół z życia Disneya - przeklejam z Wikipedii:
Niektórzy twierdzą, że jedno z traumatycznych wydarzeń odcisnęło się szczególnie silnie na twórczości Walta Disneya. W 1938 roku młody Walt otrzymał telefon, który na zawsze zmienił jego życie. Poinformowano go o śmierci ukochanej matki. Kobieta zmarła na skutek zatrucia ulatniającym się gazem z niesprawnego piecyka, znajdującego się w łazience. Tragedia była tym większa, że matka wielokrotnie skarżyła się, że prezent podarowany jej na Boże Narodzenie, nie działa tak, jak powinien. Walt obiecywał, że wyśle do niej fachowca, niestety nie zdążył tego zrobić. Z tego powodu do końca życia obwiniał się za śmierć swojej mamy i być może to jest powodem, dla którego tak często w jego produkcjach bohaterowie są pół-sierotami lub sierotami, bez któregokolwiek z rodziców.
KĄCIK MUZYCZNY
Ave Maria... Ta modlitwa inspirowała wielu kompozytorów, ale najbardziej znane są Ave Maria Bacha/Gounoda (moja ulubiona) i Schuberta. To właśnie tę drugą wybrał Disney jako muzyczną kanwę ostatniej części Fantazji (1940). Poprzedza ją niepokojąca, bardzo dynamiczna wizja "Nocy na Łysej Górze" (do muzyki M. Musorgskiego). Jednak noc się kończy, zjawy rozpływają się w powietrzu, a królujący nad nimi groźny demon zastyga i znów jest tylko godzącym w niebo skalnym szczytem. Tymczasem w nieśmiałym świetle brzasku pojawia się korowód pielgrzymów, zmierzających do świątyni...
https://www.youtube.com/watch?v=RNOHHpK ... Kw&index=2
PS.
A to taki nieznany mi szczegół z życia Disneya - przeklejam z Wikipedii:
Niektórzy twierdzą, że jedno z traumatycznych wydarzeń odcisnęło się szczególnie silnie na twórczości Walta Disneya. W 1938 roku młody Walt otrzymał telefon, który na zawsze zmienił jego życie. Poinformowano go o śmierci ukochanej matki. Kobieta zmarła na skutek zatrucia ulatniającym się gazem z niesprawnego piecyka, znajdującego się w łazience. Tragedia była tym większa, że matka wielokrotnie skarżyła się, że prezent podarowany jej na Boże Narodzenie, nie działa tak, jak powinien. Walt obiecywał, że wyśle do niej fachowca, niestety nie zdążył tego zrobić. Z tego powodu do końca życia obwiniał się za śmierć swojej mamy i być może to jest powodem, dla którego tak często w jego produkcjach bohaterowie są pół-sierotami lub sierotami, bez któregokolwiek z rodziców.