Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 2 do zamkn

Anna2016 pisze:Chyba....Cienias??? bo byłeś cienki...

Tak, Ciociu. Już nie jestem. Ale nie jestem też grubasem, tylko kocurkiem z ładną sylwetką
Kubuś

No właśnie, teraz Kubuś już nie jest cienki! :201461

Kubuś jest w sam raz

Miau Sabciu , Zunia... :kotek:

Miau miau Zuniu!
Dziś same będziemy, Duże do pracy idą :201461

Sabcia

Miau Sabuniu, tak. Duża kombinuje dla mnie jakieś inne, mniej zdrowe, ale za to pyszniejsze jedzonko.... Zunia

Kombinuj Aniś, kombinuj, łatwe to nie jest, coś większość z nas wie o tym :twisted:

Zuniu, trzymam łapki za Twoją karmę!
Sabcia

Dziękuję Ciocie i Pralciu. Duża była u pani wet. Kolejka straszna. Wynik siiu jest ok tylko ze za mało piję :oops:

Wiecie Ciocie i Kotki co duża dziś zrobiła rano??? :strach:

Nie mogła znaleźć portmonetki....urwała się z pracy, szukalam w domu, pojechała w miejsca gdzie btła wczoraj i nic
Ale się spakała , głupia, jakby to było tego warte :oops:

W koncu znalazła. ...w samochodzie (który oszukana ze 3 razy....) między fotelami...
Głupia duża.

Nie, to portfelik w barwach maskujących Aniu, naprawdę ciężko byłoby go znaleźć każdemu!
Zmartwiłam się, że zgubiłaś, ale równie bardzo ucieszyłam się, że się znalazł!

Takie dziwne rzeczy zdarzają się po śmierci mamy. Duże kłopoty z koncentracja i z pamięcią.....

Miau Sabciu, co słychać na kredensie? Zunia.

Anna2016 pisze:Takie dziwne rzeczy zdarzają się po śmierci mamy. Duże kłopoty z koncentracja i z pamięcią.....

Miau Sabciu, co słychać na kredensie? Zunia.

To nie tak Aniu. Po odejściu naszych bliskich nasze myśli wciąż krążą przy nich - myślimy , analizujemy , zastanawiałyśmy się co zrobiliśmy nie tak , co mogliśmy zmienić by do tego nie doszło a na tym traci nasza koncentracja i nie pamiętamy o rzeczach doczesnych. Przeszłam przez to i wiem jak trudno wrócić do rzeczywistości do tego co jest tu i teraz.To jeszcze potrwa.

Miałam tak samo po śmierci ukochanego Ojca....

Dziś mija 6 miesięcy od śmierci mojego taty i nadal nie mogę do siebie dojść. Zawieszam się , moje myśli wracają do taty bo coś przypomniało mi o nim jakiś dźwięk , zapach , znajoma sytuacja i od razu mam oczy pełne łez i zaczynam płakać. Nie umiem nad tym zapanować.

Zuniu, jak dobrze, że wetka uznała Twój wynik za dobry! Nie musisz iść do weta osobiście :ok:

Ja dziś mam lepszy apetyt i częściej schodziłam z kredensu :oops:

Sabcia

Aniu, dziewczyny mają rację, w przypadku portfeliku to nawet nie jakieś szczególne roztargnienie, bo jeśli on się schował między obiciami, to cud, że w ogóle go znalazłaś! Mnie tak kiedyś klucze od mieszkania wpadły między poduszki fotela w holu. Myślałam, ze już ich nie znajdę, pół mieszkania przerzuciłam. I wcale nie było to w jakimś stresie, po prostu klucze tam wpadły, bo była szpara.

Ewo , współczuję.

Sabuniu miłego dnia chociaż u nas jest sennie szaro i nie miałam rano chęci na żadną zabawę, za to pięknie spałysmy rano razem.
Zunia

Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 2 do zamkn

Kto przegląda forum