Strona 36 z 104

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - kuj kuj a

PostNapisane: Śro maja 29, 2019 16:55
przez MB&Ofelia
Obraziły się na mnie. Obie.
Za skłucie dupinek przy szczepieniu.
Mała Czarna dodatkowo za czyszczenie uszek w wykonaniu pani wet.

Ale jestem pod wrażeniem. Ofelia tylko posyczała i nie próbowała nikogo pożreć ani zamordować 8O

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - kuj kuj a

PostNapisane: Śro maja 29, 2019 21:42
przez MaryLux
Miały rację, że się obraziły
Lusia

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - kuj kuj a

PostNapisane: Czw maja 30, 2019 6:40
przez Alienor
Jakby się dało kotom wytłumaczyć, że to potrzebne i czemu...

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - kuj kuj a

PostNapisane: Czw maja 30, 2019 9:12
przez Chikita
Ja się drugi miesiąc na profilaktykę wybieram i miałam dzisiaj iść, bo jakoś mniej jadła, mniej piła i taka mniej aktywna się zrobiła na ostatnie parę dni i wiecie, że jak jej powiedziałam, że do lekarza pójdziemy to ozdrowiała 8O
Dobrze. Mogę dalej odkładać na później.

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - kuj kuj a

PostNapisane: Czw maja 30, 2019 12:52
przez MaryLux
Moim kotom zawsze starczało, że przyniosłam tabletki

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - kuj kuj a

PostNapisane: Czw maja 30, 2019 19:22
przez MB&Ofelia
Dziś już pannice mniej obrażone. Nawet śniadanie ładnie zjadły. Teraz zaliczyły krótki balkoning.
Dobrze że wczoraj je zaszczepiłam, dzisiaj nie miałabym czasu bo byłam w bibliotece na wykładzie o Chinach. Jutro może padać z burzami włącznie. Tak więc znów by nam się odwlekło do przyszłego tygodnia. A tak mamy z głowy na kolejne 2 lata.
Wieczorem Czarnidełko ułożyło się koło mnie na poduszce. Przylazła Ofelia, obwąchała Carmensitę i jej uszy, zasyczała jak rasowa żmija, ale później się zlitowała nad małą i wylizała jej łepetynę.

Mam mszyce na balkonie. Na ostrej papryczce. :evil:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - kuj kuj a

PostNapisane: Czw maja 30, 2019 21:42
przez MaryLux
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - kuj kuj a

PostNapisane: Sob cze 01, 2019 18:06
przez MB&Ofelia
Siatkówka. Gramy z Amerykańcami. Mecz zacięty. W drugim secie już nie pamiętam ile piłek setowych. A mi się chciało do wc. Na dłuższe posiedzenie.
Jedna piłka setowa - obroniona, druga piłka setowa- obroniona, trzecia piłka setowa - obroniona, ... itd... Myślałam że mi dupinkę rozerwie :oops:
Jak nie oglądacie to włącznie tv i kibicujcie naszym!

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - kuj kuj a

PostNapisane: Nie cze 02, 2019 21:21
przez MaryLux
MB&Ofelia pisze:Siatkówka. Gramy z Amerykańcami. Mecz zacięty. W drugim secie już nie pamiętam ile piłek setowych. A mi się chciało do wc. Na dłuższe posiedzenie.
Jedna piłka setowa - obroniona, druga piłka setowa- obroniona, trzecia piłka setowa - obroniona, ... itd... Myślałam że mi dupinkę rozerwie :oops:
Jak nie oglądacie to włącznie tv i kibicujcie naszym!

Precz z transmisjami sportowymi!

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - Hipolit c

PostNapisane: Sob cze 15, 2019 15:28
przez MB&Ofelia
Hipolit czy plany. Które wzięły w łeb.
U Bastet jest Hipcio który miał być Hipcią, a w Koszalinie jest Hipolit.

Ale zacznijmy od początku.
Zastanawiałam się od wczoraj gdzie by się wybrać na ptasi spacerek, nie za długi bo o 16-tej mecz siatkówki. A że rano mi się dobrze spało, to stanęło na tym że albo Góra Chełmska, albo park. W końcu padło na park. Zebrałam się, wzięłam atlas ptaków, aparat i lornetkę i jakoś przed 12-tą potuptałam. W parku klasyka - kosy, kwiczoły, grzywacze, zięby, kopciuszek, chyba pleszka... i podlot.
Obrazek
Skakało to po ziemi drąc się. Na ziemi niebezpiecznie, podloty trzeba wsadzić z powrotem na drzewo. No to galop za maluchem. A ten skubaniec nie chce wleźć na gałąź. Tak się za nim naganiałam po parku, zanim udało mi się go umieścić na gałęzi, że pękł mi pasek od spodni.
Dobra, maluch chyba bezpieczny, idę dalej. Przeszłam kawałek parku - telefon od Kareny. Czy mam jakąś miejscówkę dla kota. Bo jej koleżanka znalazła kociaka przy okienku piwnicznym, schronisko kotów nie przyjmuje od prywatnych, straż miejsca może dać do schroniska ale tylko wtedy gdy kot chory. Jak zdrowy to nie 8O
Akurat byłam w pobliżu, więc truchtem pomóc łapać. Jak się okazało ze złapaniem nie było żadnego problemu bo siedziało to to we wnęce przy piwnicznym okienku kamienicy, samo z tej wnęki (zagłębionej w ziemi na kilkadziesiąt centymetrów) chyba wyleźć nie umiało albo nie chciało, wystarczyło wsadzić łapę i już. OK, kociaka mamy, co teraz? Telefon do dt czy jest miejsce. Ufff, jest! No to najpierw wet, żeby czegoś nie zatargać do dt razem z kotem. Wierzcie mi, zjechaliśmy całe miasto szukając czynnego gabinetu! Kociak mi przysypiał w bawełnianej torbie takiej na zakupy, ja się gotowałam w aucie z kotem na kolanach. W końcu udało się znaleść czynnego weta. Kocię obejrzano, zidentyfikowano jako kocurka, ok. 2-miesięcznego. Zdrowy, ale pchlarz. Dostał na pchły, dostał książeczkę zdrowia i wreszcie szczęśliwie pojechał do dt.
Cała akcja trwała od 12 do 15.

I tak to wyszło. Poszłam popatrzeć na ptaki, a ratowałam podlota i kocię.

Hipolit:
Obrazek
Obrazek

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - Hipolit c

PostNapisane: Sob cze 15, 2019 16:20
przez Bastet
Ale się uśmiałam, czytając Twój opis latania po parku, aż Ci pasek pękł! :ryk:
A tak na poważnie - niezła akcja - zarówno z podlotem (szacun za odstawienie go na miejsce) jak i z Hipolitem :1luvu: Piękny! :1luvu: Dobrze, że już bezpieczny w DT. Niech się dobrze chowa i rośnie! :)

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - Hipolit c

PostNapisane: Sob cze 15, 2019 17:17
przez Alienor
Szacun za ratunek dla podlota :201494
Co do Hipcia to :1luvu: :1luvu: :1luvu: absolutna sama słodycz, normalnie że nie mogę :1luvu:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - Hipolit c

PostNapisane: Sob cze 15, 2019 17:23
przez MB&Ofelia
Dziękujemy za wyrazy uznania i życzenia dla Hipcia :201494
Hipolit jest śliczny. Naprawdę. Na żywo ładniejszy niż na fotkach. No i chyba miał persa w rodzinie - pyś nieco szeroki, nosek trochę płaski... A futerko jak puch łabędzi!
Mam nadzieję że trafi mu się fajny domek. A niedługo może mieć kolegów do zabawy - w przyszłym tygodniu do dt powinny trafić kociaki na odchowanie. Póki co wujcio i ciocie w dt będą go uczyć kocich domowych zachowań.
Mam tylko nadzieję że nie sprezentuje im pcheł :strach:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - Hipolit c

PostNapisane: Sob cze 15, 2019 17:31
przez mimbla64
Prześliczny burasek. :1luvu:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - Hipolit c

PostNapisane: Sob cze 15, 2019 17:50
przez Bastet
No właśnie, jakieś takie spłaszczone to małe pysio... :1luvu: