» Wto sty 01, 2019 13:38
Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII - to już 6
Żyjecie?
Ja już po noworocznym spacerku. Obudziło mnie słoneczko, więc trzeba było szybko wstać, rzucić coś na ząb i galopkiem, żeby nie stracić względnej pogody. Względnej, bo wieje i to tak troszkę mocniej. Warunki na ptaki nie najlepsze, ale chciałam się przejść (w końcu od dzisiaj się odchudzam!) i wypróbować koszulkę termiczną z Lidla.
Spacerek potrwał 2 godziny. Ptaki słabo, pustułka, myszołów, trznadle, chyba strzyżyk, no i stały osiedlowy zestaw. Ale koszulkę lidlowską polecam. Nie zmarzłam! Co prawda praktycznie cały czas się ruszałam, ale przy tym wietrze i tak można było zmarznąć.