Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII

[MaryLux]

Upolowałam piórko na bałkonu!
Mała Ciorna Carmen dumna-z-siebie

A ja przeżyłam dzisiaj rano lekki szok. Wlazłam na wagę święcie przekonana, że przytyłam. Po zabiegu mniej się ruszam, za to żrę jak koń. A tu siurpryza! Schudłam! Co prawda niedużo, ale zawsze!
Duża

Brawo, Czarnidełko! Dobre piórko nie jest złe!
A MB lepiej niech wyjdzie z szoku, bo ta różnica w wadze, to te kamyki, co wyciągnęli

Ha ha!
Stanowczo ten kamyczek 2 kilo nie ważył.

Tylko 3?

[pibon]

U mnie codzien szuflady w komodce sa pootwierane a zawartosc - skarpety, majtasy i takie tam - przekopana. Zaczelam juz zaklejac tasma.

po co?

No bo juz wiadomo, co w nich jest, to po co ciagle otwierac

Żeby sprawdzić, czy coś się nie zmieniło

No ba, wiadomo ze zmienilo, przecie gacie mus zmieniac!

Marmolada, Ty Sherlocku!!

[MaryLux]

U mnie codzien szuflady w komodce sa pootwierane a zawartosc - skarpety, majtasy i takie tam - przekopana. Zaczelam juz zaklejac tasma.

po co?

No bo juz wiadomo, co w nich jest, to po co ciagle otwierac

Żeby sprawdzić, czy coś się nie zmieniło

No ba, wiadomo ze zmienilo, przecie gacie mus zmieniac!

Marmolada, Ty Sherlocku!!

coś kręcisz: mnie cytujesz, a Sherlockiem nazywasz Marmoladę

[pibon]

A bo nie umiem 2 razy cytowac w jednym poscie
A zywo mnie zainteresowal temat schudniecia jako ze mam rowniez, hmmm "konski" apetyt, no i Marmalada wykazala jak tego mozna, ze tak powiem dokonac, jesli tak mozna powiedziec?

[Marmolada18]

To nie ja, to MB

[MaryLux]

[pibon]

[Ewa L.]

[MB&Ofelia]

Ja wykazałam tylko że schudłam chociaż nie wiem czemu.

Zmieniając temat - mam na balkonie pierwsze 2 czerwone pomidorki! Mam nadzieję że następne będą dojrzewać szybciej, bo już się nie mogę doczekać. A zielonych zatrzęsienie. Za to ogórki się kończą, znów zaczynają schnąć liście. Czekam aż jeszcze trochę podrosną te co mają szansę podrosnąć. Nie jest źle, w ubiegłym roku udało mi się wyhodować dwa ogórki, w tym roku zjadłam już 6 i będzie jeszcze kilka. Nabieram doświadczenia w uprawie

[Dyktatura]

U mnie pomidory same zielone i wkurzam się fotkami, że u innych już czerwoniutkie. Ogórki póki co są 2 a reszta takie maciupeńkie. Zobaczymy jak dalej będą rosły, bo liści im ubywa. Kończą w paszczy wegetarianina Lila.

[MB&Ofelia]

Lilo mój kochany zięciu! Nie jedz liści! To Nala jest kozą, a nie ty!
Jeszcze kocisko zacznie kupkać na zielono...

[Alienor]

Mamutku, mamutku, upolowałem chałeczkę Dużej. Mała taka, ale cała kruszonka moja. A, i nie balkoningowałem długo, bo zimno i mokro i tylko na krótko nas puściła.I tutaj taka dziwna nowa kota łazi co ma głos jakiego nie słyszałem nigdusio. I wyzywa na mnie jak pode drzwiami siedze. Ale ten głos jej taki dziwny że siem powstrzymać nie mogę, bo bawi przeokropecznie.
Odiś roześmiany

[MB&Ofelia]

Odiś mój syneciek. Dobzie że zostawiałeś Duziej resztku chałki coby nie była głodmna. Jezdeś dobzie wychodowanym kotku, lizu lizu po uśku. Nie wię co to chałku ale jak miaukasz że mniamuśna to mozie miauknę mojej Duziej coby mię teź kupiała.
Uwaziaj na tą nową kotu coby cię nie drapła po nosku. I nie naumiej się od niej brzytkich miauków, pamiątaj! Jak będzie brzytko miaukać to zasłoń uśki łapcią.
U nas nie jezd zimno ale Duziej zimno i teź nam szypko zamkła bałkona. Ale jezd bzykacz do łapania, mozie se późmniej zapolujemy z Ofelku.
Lizam cię serduśnie po uśku mój malutki Odiś.
Mała Ciorna Carmen

[MaryLux]

Chałka jest błee, próbowałam
Lusi

[jolabuk5]

Jak fajnie, że Kochany Odisek ma mamusię, która mu doradza i wychowuje, pociesza, chwali i liże po uszkach
Sabcia