Szczypiorki Femka [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 27, 2021 8:26 Re: Szczypiorki Femka [']

Femka[*], współczuję bardzo. Dobrze, że miała piękne życie....

aga66

 
Posty: 6121
Od: Nie mar 05, 2017 18:46


Post » Sob lis 27, 2021 11:06 Re: Szczypiorki Femka [']

Bardzo współczuję ale najważniejsze że miała tak dobre życie i taką opiekunkę

gisha

 
Posty: 6041
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob lis 27, 2021 13:14 Re: Szczypiorki Femka [']

Serdecznie współczuję. :(
Femciu [*]
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34246
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Sob lis 27, 2021 22:32 Re: Szczypiorki Femka [']

Femka pisze:Femcia pobiegła dzisiaj za Tęczowy Most. Pożegnałyśmy się najpiękniej, jak było można. Ja ją głaskałam, a ona podreptała chudymi łapinkami. Zabrała ze sobą 20 lat mojego życia. Odeszła ze starości. Przeżyła piękne życie bez dramatów, nieszczęścia i bólu.

Jakkolwiek to nie brzmi, czuję się osierocona. Nie mogę sobie wyobrazić, jak teraz będzie wyglądał mój dom. Ja przecież już nie pamiętam swojego życia zanim ona się w nim pojawiła.

Poryczalam się
I wirtualnie przytulam, a obok mam mruczaca 15 letnia Smakusie.

Cieszę się, że miała bardzo dobre życie bez dramatów.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Zdrowia, pieniędzy i szczęścia wszystkim .

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 101791
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lis 27, 2021 22:36 Re: Szczypiorki Femka [']

Kiedy zalogowałam się na forum, Femcia była już instytucją

MaryLux

 
Posty: 159597
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 28, 2021 1:46 Re: Szczypiorki Femka [']

Miałyście długie i piękne wspólne życie.
Ty dałaś jej wszystko co mogłaś i ona Tobie też.
Femko [*] bądź szczęśliwa

Femko trzymaj się
Obrazek

andorka

 
Posty: 13110
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie lis 28, 2021 22:04 Re: Szczypiorki Femka [']

Femcia przez ostatnie miesiące i szczególnie tygodnie dała mi solidnie w kość. Od momentu, gdy straciła wzrok (słuch zgubiła już kilka lat temu), poruszała się na pamięć i nie zadawała sobie trudu wchodzenia do kuwety. Zużywałam naprawdę hektolitry octu (tylko roztworem z octu myję podłogi), żeby każde siki natychmiast wycierać, bo zaniedbanie z całego dnia czułam natychmiast po wejściu do domu, gdy wracałam z pracy. Nawet przemknęło mi, żeby ją zamykać w jednym pokoju samą, ale...
No właśnie. Dama Femcia przyzwyczajona do absolutnej swobody i komfortu przeżywała prawdopodobnie potężny stres, gdy zapadła w ciemność i ciszę. Nie miałam odwagi jej tego zrobić, więc latałam na mopie. W ostatnim czasie chyba nerki pierwsze zaczęły odmawiać jej współpracy, bo piła i wysikiwała nieprawdopodobne ilości z częstotliwością 3-4 razy w ciągu jednego popołudnia. Po nocy miałam kilka zaschniętych plam.
Najbardziej jednak cierpiały na tym pozostałe zwierzaki, bo musiałam pochować ich wszystkie posłanka, kocyki i poduszki.

Femcia nie była chora. Jeszcze w środę cieszyła się jak zwykle doskonałym apetytem, dużo i smacznie spała w pozach świadczących o relaksie. Od czwartku już wiedziałam, że zaczął się proces odchodzenia i że nie zostało nam dużo czasu. W piątek po południu straciła władzę w łapkach, a może nie miała już sił się podnieść, bo zupełnie przestała jeść. Zaczęły się też zapadać oczy. Wieczór spędziłyśmy razem na kanapie. To było właściwie czekanie, kiedy nastąpi TO. Miałam czas przygotować się na jej odejście. Miałam to szczęście, że mogłam ją doprowadzić do brzegu Tęczy i poczekać, głaszcząc, aż wejdzie na nią i machnie ogonkiem ostatni raz.
Kiedy TO już się stało, w pierwszym momencie poczułam wielką ulgę. Po prostu zasnęła. Całe życie bez bólu i cierpienia i tak odeszła. Przeżyła ponad 20 lat w absolutnym komforcie, mając na każde skinienie łapką wierną służbę. Femcia nawet nie chorowała. Nie pamiętam, żeby była przeziębiona. Jeszcze gdy mieszkałam w Łodzi, zdarzyły się dwa albo trzy epizody z podwyższonymi parametrami nerkowymi. Pamiętam, w jaką wpadłam panikę. Miałam szczęście, że za pierwszym razem trafiłam do dr Ewy Pacałowskiej, która wtedy i w kolejnych razach ładnie przeprowadziła ją przez te problemy i nauczyła mnie, jak sobie radzić i jak monitorować. Kiedyś, gdy panikowałam, że u Femci zaczyna się PNN, powiedziała mi, że Femcia może dożyć późnej starości i wcale nie odejść na nerki. I tak się stało. Odmówiły współpracy jako jeden z pierwszych narządów, gdy cały organizm przestawał funkcjonować.

Femcia była moim drugim w życiu adoptowanym kotem. Pierwszy był Fuks (z jego powodu trafiłam na miau), przez kilka lat miałam ich oboje. Potem wiele kotów przewinęło się przez mój dom, a Femcia była zawsze. Aż do ostatniego piątku.

Zostanie ze mną na zawsze. Jest pochowana na działce, na której w przyszłym roku rozpocznę budowę domu i w którym zamierzam spędzić resztę życia (jeśli nie wyemigruję z tego katolsko-pisdzielskiego kraju).

W moim życiu zakończył się ważny długi etap.

W domu został Ponczek i Menel oraz Kropa i Nero. Zdałam sobie sprawę, że wszystkie one to już geriatria.
Jeszcze nie wiem, czy chcę kontynuować ten wątek. I tak ostatnio prawie wcale tu nie pisałam. Dam sobie czas. Teraz muszę przeżyć żałobę i przyzwyczaić się do szykowania dwóch kocich miseczek. A potem się zobaczy.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 28, 2021 22:08 Re: Szczypiorki Femka [']

Poryczałam się. Bo dokładnie tak samo towarzyszyłam swoim :cry:
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54227
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie lis 28, 2021 22:55 Re: Szczypiorki Femka [']

Serdecznie wspolczuje. Ciesze sie, ze mialyscie razem tak piekny czas do konca.
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 9999
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Nie lis 28, 2021 23:23 Re: Szczypiorki Femka [']

Nie znałam Femci, a ryczę… Tak pięknie o niej napisałaś…
Bądž tam szczęśliwa, Koteńko…
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11212
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości