DT u Bastet. 3 kociątka i mama :) "MAMY 3 TYGODNIE" - film

[Bastet]

Taaaak, te oczka! Okrąglutkie jak guziczki!

Mir.ka - to w dużej mierze fundacja decyduje, niestety. Ale te domki fundacyjne są sprawdzane. Więc...

Kwirynko, jeszcze nie wiem... nie namyśliłam się. Serce by chciało, ale czy mam warunki? Finansowe... Bytowe - w sensie moich wyjazdów do Niemiec w lecie. Będzie ciężko z trzema kotami do mamy. Nie wiadomo, jak Orion na Mamy kotki by reagował.

Ale jak pomyślę, że mam go oddać, to mi smutno i źle. To tak mi się nagle pusto w mieszkaniu robi i mnie w sercu coś kłuje. Zżyłam się z nim. Masz rację, Maczkowa, że z tymi uratowanymi to najbardziej..

Rozmawiałam dziś z szefową. Do wtorku mam dać znać, czy oddaję Orionka, czy nie. W razie czego, gdybym go jednak oddawała, wprosiłam się na wizytę przedadopcyjną, więc w razie co - pojadę i osobiście zobaczę warunki i porozmawiam.

Kurczę, jest tyle ładnych fundacyjnych kotów! Srebrny Silver chociażby. Albo jego piękna, srebrna siostra Annabel. Dlaczego akurat się musiało spodobać moje zwyczajne czarnidełko...?

[Moli25]

Oczka
Mądre oczka, jak guziczki piękne

[mziel52]

Kotek jest jeszcze osłabiony, o niskiej odporności, toteż przedyskutowałabym w fundacji prolongatę jego tymczasowania, bo po prostu zmiana domu, brak kotów do towarzystwa może spowodować jakąś infekcję. Ty i tak teraz nic nowego na tymczas nie weźmiesz, więc wydanie kota nie zwolni miejsca na następnego.

[Bastet]

Kotek jest jeszcze osłabiony, o niskiej odporności, toteż przedyskutowałabym w fundacji prolongatę jego tymczasowania, bo po prostu zmiana domu, brak kotów do towarzystwa może spowodować jakąś infekcję. Ty i tak teraz nic nowego na tymczas nie weźmiesz, więc wydanie kota nie zwolni miejsca na następnego.

On i tak - gdyby był wydany, to dopiero pod koniec stycznia. Bo dopiero 21 stycznia ma być szczepienie. I jeszcze potem tydzień na obserwację po szczepieniu.

[mziel52]

Po szczepieniu u nieodpornego różnie może być. U mnie kiedyś grzybica wyskoczyła.

[MaryLux]

Dlatego ja się umówiłam z fundacją na tymczasowanie tylko takich bid, po które na pewno żaden DS się nie zgłosi

[Bastet]

Dlatego ja się umówiłam z fundacją na tymczasowanie tylko takich bid, po które na pewno żaden DS się nie zgłosi

Miałaś dobry pomysł!

[MaryLux]

Dlatego ja się umówiłam z fundacją na tymczasowanie tylko takich bid, po które na pewno żaden DS się nie zgłosi

Miałaś dobry pomysł!

Z drugiej strony - to ja muszę towarzyszyć im w drodze za TM... boli...

[Bastet]

Dlatego ja się umówiłam z fundacją na tymczasowanie tylko takich bid, po które na pewno żaden DS się nie zgłosi

Miałaś dobry pomysł!

Z drugiej strony - to ja muszę towarzyszyć im w drodze za TM... boli...

To prawda... Dzielna jesteś bardzo!
Ale i ja towarzyszyłam ostatnio w tej drodze Maluchowi, także.. nie ma reguły...

[jolabuk5]

Wiesz, ja bym chyba jednak Orionka zostawiła. Rozum mówi coś innego, ale zbyt dużo zainwestowałaś emocjonalnie w tego kociaka.

[MaryLux]

Chyba też bym tak zrobiła

[aga66]

Bastet rozumiem twoje rozterki, sama nie jestem w stanie żadnego kota oddać. Moja koleżanka wyadoptowała kotka odkarmionego na butelce, znaleźli go na działce jak miał ok. 10 dni. A że był rudy to dom sztbko się znalazł i jak miał 3 miesiące poszedł "na swoje". Od września koleżanka j jej mąż dzień dnia płaczą, że go oddali, tak im szkoda a mają 2 swoje koty. Także i to trzeba wziąć pod uwagę. Jak dzwoniłam z życzeniami świątecznymi to powiedziała, że marne święta bo bez Gucia i płacz. A rozumowo dobrze zrobili bo niewielkie mieszkanie, wyjazdy, itp. I badź tu człowieku mądry. Jestem z Tobą niezależnie od decyzji jaką podejmiesz bo rozumiem Cię doskonale. Niby się powinno oddać ale.....

[Bastet]

[mziel52]

U mnie są 4 sztuki i nikt z nikim tak nie śpi wtulony
Mam same samorealizujące się single

[maczkowa]

Po tym filmiku, to ja już nic nie napiszę....

Albo tylko, ze cudowny ten Twój Matrix, a po kąpielach Tośki, to chyba musi jakieś tony odkłaczaczy spożywać Tośka ma niesamowite kolory )