Ewa L. pisze:(...)tylko nie zapomnij wymuldać Muńki.
Cudowne
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewa L. pisze:(...)tylko nie zapomnij wymuldać Muńki.
Bastet pisze:Ewa L. pisze:(...)tylko nie zapomnij wymuldać Muńki.
Cudowne
Ewa L. pisze:Bastet pisze:Ewa L. pisze:(...)tylko nie zapomnij wymuldać Muńki.
Cudowne
No .......bardzo mi tego brakuje.
Bastet pisze:Ewa L. pisze:Bastet pisze:Ewa L. pisze:(...)tylko nie zapomnij wymuldać Muńki.
Cudowne
No .......bardzo mi tego brakuje.
Rozumiem Cię.
Ja bardzo jestem związana z moim dziadkiem i nie wyobrażam sobie, żeby jego zabrakło... a to dziadek - jedno pokolenie dalej niż rodzice.. Ma 89 lat..
Ewa L. pisze:Bastet pisze:Ewa L. pisze:Bastet pisze:Ewa L. pisze:(...)tylko nie zapomnij wymuldać Muńki.
Cudowne
No .......bardzo mi tego brakuje.
Rozumiem Cię.
Ja bardzo jestem związana z moim dziadkiem i nie wyobrażam sobie, żeby jego zabrakło... a to dziadek - jedno pokolenie dalej niż rodzice.. Ma 89 lat..
Tez cię rozumiem bo ja z moim też byłam bardzo związana. To był mój najukochańszy dziadziuś i nikomu inaczej nie pozwoliłam się zwracać a wnucząt miał pięcioro ( ja najstarsza ) . Zawsze jak ktoś zwracał się do niego dziadek to mówiłam , że dziadek to jest do orzechów a mój to jest dziadziuś. Zmarł na raka płuc gdy miałam 15 lat a dziadziuś miał 63 lata.
Tata zmarł w wieku 77 lat. Od początku roku powtarzał nam , ze w tym roku umrze bo go dwie siekierki gonią. Przeżył swoje 77 urodziny a 3 dni później dostał udaru. Dwa miesiące później zmarł w mamy urodziny a chowaliśmy go 3 dni przed moimi urodzinami. Dlatego wierzą w to , że ludzie czują kiedy ich koniec jest blisko. Tata czuł swoją śmierć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 141 gości