A proszę bardzo! Nazachwycali się już Oriosiem??? To teraz będzie o Tyćce!
Oto Tycia:
Generalnie Tyćka - chyba chcąc za dość uczynić swojemu imieniu - nie urosła duża. Nadal jest stosunkowo niewielka.
Tyćkę przechrzcili na Miśkę
Miśka zatem - ta nasza Tyćka - troszkę chorowita jest, niestety. Nie mogła być zaszczepiona, bo miała reakcję alergiczną na szczepionkę. Godzinę po szczepieniu pysio jej spuchło tak, że wyglądała jak chora na świnkę
Państwo czekali na inną szczepionkę, kiedy ostatnio z nimi rozmawiałam, ale podobno były problemy ze sprowadzeniem i byli wciąż w kontakcie z paroma lecznicami w sprawie właśnie tej innej szczepionki. Odradziłam im jedynie 4 łapy, gdzie ja chodziłam z chorymi na pp kotkami...
Poza tym Tyćka vel Miśka jest rozrabiarą
. Ma ciągle motorek włączony w dupce i ciągle lata
Je też bez problemu wszystko, choć już przestała dobierać się do ludzkiego żartka. Lubi bardzo wodę oraz lubi spać ostatnio w zlewie
Tyćka jest generalnie kochana i ma się dobrze