Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bastet pisze:Strasznie się martwię, że on nic nie je. A dostał od weta jakieś tam zastrzyki tylko i wyłącznie podskórnie. A przecież powinien dożylnie, nie? Muszę dziś na wizycie o to zadbać... Póki co żyjemy..
Bastet pisze:czitka pisze:Ojej....
Nie zaglądałam do Was, bo ostatnie dni miałam mocno zawirowane a tu Orion taki choreńki
Oby się udało, najmocniejsze kciuki Kasiu, jaka Ty jesteś dzielna...
Jutro niestety cały dzień w pracy, w środę zrobię bazarek dla Was, nie bardzo wiem z czym, ale spróbujemy pomóc.
Trzymaj się Kocia Mamo, wspieramy z całych sił!
Dzięki ogromne Kochana! Nie wiem, czy dzielna jestem... Nie uchroniłam go od zarażenia mimo, że bardzo się starałamASK@ pisze:Hanulka miała Ornipural. Nie wiem czy sprzedała. Pięknie chroni wątrobę.
Dobrze by było gdyby do żyły wsio dostawał. Tylko powoli , często i w statecznych ilościach by nie utopić kota. Uważam ,że to najlepszy sposób dla kotów w poważnym stanie. Nie wiem jak przy pp jest ze sterydem ale nie wahałabym się go użyć by kopa kotu dać. Tylko czy z surowicą teraz nie neguje. Nie należy się ich bać bo życie potrafią uratować. Kot często po nich zaskakuje.
Powtórka z surowic może? Przy kalici dawałam co 2-gi dzień.
Życzę wytrwałości. Jest ciężko ale nie znaczy ,że beznadziejnie. Monitoruj temperaturę. Może należy dogrzewać lub zbijać ją. By kot nie męczył się. P.zapalne i bólowe, według mnie, bardzo wskazane bo kot cierpi.
Cholera jasna. Trzymajcie się maluszki. Ty się trzymaj
Nie wiem, czy ten wet to będzie respektował, nawet, jak mu powiem jutro... Wiem, że najlepiej do żyły.
Jutro znów dostanie surowicę. Wiem, że Jopop podaje jednorazowo 0,6 ml. Ale nie wiem, czy przy takich objawach już nie należy po prostu podawać kilka razy. Powiem jutro wetowi o Ornipuralu i o przeciwzapalnym / przeciwbólowym.
Zostawiłam Orionkowi poduszkę elektryczną, ale na noc może zamienię ją na butelkę z gorącą wodą.
Jejku, jak ja się martwię!
mir.ka pisze:Bastet pisze:Strasznie się martwię, że on nic nie je. A dostał od weta jakieś tam zastrzyki tylko i wyłącznie podskórnie. A przecież powinien dożylnie, nie? Muszę dziś na wizycie o to zadbać... Póki co żyjemy..
można podawać i podskórnie i dożylnie, wet powinien wiedzieć co jest lepsze w danej sytuacji
trzymajcie się
dobrze, ze małe trafiły w porę do Ciebie, na zewnątrz nie miałyby żadnych szans
Bastet pisze:mir.ka pisze:Bastet pisze:Strasznie się martwię, że on nic nie je. A dostał od weta jakieś tam zastrzyki tylko i wyłącznie podskórnie. A przecież powinien dożylnie, nie? Muszę dziś na wizycie o to zadbać... Póki co żyjemy..
można podawać i podskórnie i dożylnie, wet powinien wiedzieć co jest lepsze w danej sytuacji
trzymajcie się
dobrze, ze małe trafiły w porę do Ciebie, na zewnątrz nie miałyby żadnych szans
No to akurat nieprawda... Na zewnątrz by miały większe szanse Zaraziły się przez osobę z fundacji, która miała kontakt z kociętami, które potem okazały się chore... niestety Właśnie bez nas by może Orion był zdrowy...
Tylko nie rozumiem czemu nie zareagował na puerwszą dawkę surowicy podaną 1.grudnia wtedy, gdy jeszcze wirus był we krwi...? Feniks zareagował - jak na razie się trzyma..
Poduszeczki do mikrofalówki nie mam, bo mie mam mikrofalówki..
Słuchajcie, jaka powinna być dobowa dawka kroplówki dla kotka o wadze 2 kilo? Nie chcę go przelać. 300 ml na dobę jest ok? Czy ile? Kroplówka podskórna.
mir.ka pisze:Bastet pisze:mir.ka pisze:Bastet pisze:Strasznie się martwię, że on nic nie je. A dostał od weta jakieś tam zastrzyki tylko i wyłącznie podskórnie. A przecież powinien dożylnie, nie? Muszę dziś na wizycie o to zadbać... Póki co żyjemy..
można podawać i podskórnie i dożylnie, wet powinien wiedzieć co jest lepsze w danej sytuacji
trzymajcie się
dobrze, ze małe trafiły w porę do Ciebie, na zewnątrz nie miałyby żadnych szans
No to akurat nieprawda... Na zewnątrz by miały większe szanse Zaraziły się przez osobę z fundacji, która miała kontakt z kociętami, które potem okazały się chore... niestety Właśnie bez nas by może Orion był zdrowy...
Tylko nie rozumiem czemu nie zareagował na puerwszą dawkę surowicy podaną 1.grudnia wtedy, gdy jeszcze wirus był we krwi...? Feniks zareagował - jak na razie się trzyma..
Poduszeczki do mikrofalówki nie mam, bo mie mam mikrofalówki..
Słuchajcie, jaka powinna być dobowa dawka kroplówki dla kotka o wadze 2 kilo? Nie chcę go przelać. 300 ml na dobę jest ok? Czy ile? Kroplówka podskórna.
ja zwykle podawałam często ( co 1-2 godziny) a mało, ostatnio to było 5 ml na 0,5 kg kota
ja zwykle podawałam często ( co 1-2 godziny) a mało, ostatnio to było 5 ml na 0,5 kg kota
Ale ile to wychodziło dobowo?
MonikaMroz pisze:Kasia ja nadal chce wpłacić te 20 zł za które licytowałam książkę Pawlikowskiej
Bastet pisze:
Słuchajcie, jaka powinna być dobowa dawka kroplówki dla kotka o wadze 2 kilo? Nie chcę go przelać. 300 ml na dobę jest ok? Czy ile? Kroplówka podskórna.
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Silverblue, zuza i 101 gości