Pralcia zaprasza 6 PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

[MaryLux]

[jolabuk5]

Dobranoc Pralciu, Klusiu, Kubusiu i Sylwusiu i dobranoc ciociu
Sabcia

[MalgWroclaw]

Dużej długo nie było, była na podwórku. Mówi, że żadnego kota nie było, w nocy strasznie wiało, a rano też padał deszcz, jak duża była na podwórku. Zapytałam, czemu tak długo jej nie było, bo już się bałam
Pralcia
Wygrzebywałam spod drzewa szkło, dużo szkła, drobno potłuczonego i wbitego w – na szczęście miękką – ziemię. I były niedopałki, jakieś papiery po gumie do żucia, cukierkach, też pozbierałam. Musiałam ostrożnie zbierać, żeby się nie pokaleczyć. Ktoś stał, palił i chlał wódę, resztki szkła wbił w ziemię parkujący samochód. Pomijam, że są atrakcyjniejsze miejsca do stania i chlania, naprawdę są i to niedaleko. A dosłownie naprzeciwko, jakieś 10 kroków jest przystanek. Z koszem, do którego można wyrzucić butelkę. Nie, po co, debil wyrzuca, jak stoi i lezie.
Debile.
Dziś są tzw. Wstępy w Skaryszewie. Nie mogę przestać myśleć o udręczonych, mordowanych koniach.

[Anna2016]

Ojej Pralciu to faktycznie niepokoilas się o Duzą, na szczęście wróciła
Nam też jest smutno na myśl o tych biednych konikach czemu? czemu człowiek jest taki okrutny???

Uściski dla Was , a specjalnie dla Kubusia-pocieszyciela

[jolabuk5]

Czasem coś wplacam na fundację Centaurus, nie mogę się pogodzić z tym traktowaniem koni (już dawno powinny być uznane za zwierzęta towarzyszące, jak psy czy koty), ale w ogóle z cierpieniem zwierząt...

[MaryLux]

Małgosiu, nie obrażaj debili porównywaniem ich z tymi "ludźmi" z Twojej okolicy. Debile nie są winni temu, że tacy się urodzili...

[MalgWroclaw]

Małgosiu, nie obrażaj debili porównywaniem ich z tymi "ludźmi" z Twojej okolicy. Debile nie są winni temu, że tacy się urodzili...

Może i słusznie, choć na upośledzonych wolę mówić upośledzony. To drugie słowo od dawna ma znaczenie pogardliwe.

[MaryLux]

Małgosiu, nie obrażaj debili porównywaniem ich z tymi "ludźmi" z Twojej okolicy. Debile nie są winni temu, że tacy się urodzili...

Może i słusznie, choć na upośledzonych wolę mówić upośledzony. To drugie słowo od dawna ma znaczenie pogardliwe.

Ja też tak wolę. Tym niemniej w dawnych podręcznikach dzielono osoby upośledzone - w zależności od stopnia upośledzenia - na debili, imbecyli i idiotów. Mam nadzieję, że nazewnictwo się zmieniło.

[MalgWroclaw]

Małgosiu, nie obrażaj debili porównywaniem ich z tymi "ludźmi" z Twojej okolicy. Debile nie są winni temu, że tacy się urodzili...

Może i słusznie, choć na upośledzonych wolę mówić upośledzony. To drugie słowo od dawna ma znaczenie pogardliwe.

Ja też tak wolę. Tym niemniej w dawnych podręcznikach dzielono osoby upośledzone - w zależności od stopnia upośledzenia - na debili, imbecyli i idiotów. Mam nadzieję, że nazewnictwo się zmieniło.

Debil to pogardliwe określenie.

[MaryLux]

Małgosiu, nie obrażaj debili porównywaniem ich z tymi "ludźmi" z Twojej okolicy. Debile nie są winni temu, że tacy się urodzili...

Może i słusznie, choć na upośledzonych wolę mówić upośledzony. To drugie słowo od dawna ma znaczenie pogardliwe.

Ja też tak wolę. Tym niemniej w dawnych podręcznikach dzielono osoby upośledzone - w zależności od stopnia upośledzenia - na debili, imbecyli i idiotów. Mam nadzieję, że nazewnictwo się zmieniło.

Debil to pogardliwe określenie.

Imbecyl i idiota - też.
Tym niemniej tych słów używano w medycynie za czasów mojej szkoły podst.

[MalgWroclaw]

Duża już dawno wróciła z podwórka. Ja wczoraj dostałam kroplówkę
Pralcia

[jolabuk5]

I pewnie byłaś Najgrzeczniejszą Kotką Kroplówkową Pralciu
A jak apetyt? Twój, bo Sylwuś ma na pewno A Klusia i Kubuś ładnie jedzą?
Sabcia

[MalgWroclaw]

My czasem grymasimy, ale trochę
Kubuś i Klusia

Mój apetyt? Duża nie chce pisać, bo znów mniejszy
Pralcia

Wszystko lubię, wszystko

Sylwuś

[jolabuk5]

Sylwuś kochany żeby moje tak chciały jeść!
Klusia i Kubuś jak Pan Zagłoba - "Zjem chętnie byle co, byle było Dużo i Dobre".
Pralciu, a Ty, tak jak ja - raz lepiej, raz gorzej, ale COŚ jemy
Sabcia

[MalgWroclaw]

Dostałam tabletkę na apetyt i jadłam. Duża powiedziała, że właśnie mam trochę kociałka i ona, duża, nie wytrzyma, jeśli znów schudnę
Pralcia
Przy kroplówce trzeba kota wziąć na ręce, nie da się inaczej. Ona dłużej nie dostawała, niż powinna (kilka dni), a wczoraj dałam kroplówkę i stwierdziłam, że ma troszkę kociałka, nie jest, jak ostatnio, futrzanym woreczkiem z odrobiną kości. Próba wbicia się w taką chudość jest okropna