Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Moli25 pisze:Cześć jestem Negra, Negri
Mam 4 miesiące, mleczaki, ostre pazurki i śliczne oczka. Cała jestem śliczna i słodka. Mówią na mnie Cookie, bo by mnie zjedli.
Wczoraj....
Idziemy spacerem do rodziców na obiad
I biega taki szczoch w trawach. Kica jak zając.
Nie chciała podejść.
Nie chciała współpracy z nami.
Poszłam do sklepu po coś do jedzenia dla niej.
Zjadła, zaufala.
Poszła dalej się bawić.
A my powoli chcieliśmy iść dalej, ja płakałam na sama myśl że ja zostawiamy.
Nagle za jakimś owadem wybiegla na ulice.
Rzuciłam torebkę
Poleciałam za nią.
Jak ją złapałam, tak już jej nie puściłam.
Trzymając ją na rękach, patrzę na męża.... A on do mnie, bierzemy ją do domu.
I jest.
Po przeglądzie u weterynarza.
1.600 kg zdrowego kota. Sierść czysta oczy czyste, kupy ładne.
Odrobaczona. Obserwujemy. Szczepimy, cieszymy się sobą.
Nazwalismy ją Negra , czarna cała. Ma 1 wąsa białego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 301 gości