Strona 2 z 15

Re: Moja Lola

PostNapisane: Pt paź 05, 2018 19:28
przez Moli25
Kiedy wizyta?

Re: Moja Lola

PostNapisane: Sob paź 06, 2018 19:56
przez MIGOTYNKA
Młoda ma rujkę.

Mąż wróci z delegacji i będę miała samochód wolny wtedy jedziemy. Przebadano i na zabieg zaraz się umówimy.

Re: Moja Lola

PostNapisane: Sob paź 06, 2018 23:00
przez Moli25
Super. Życzę dużo zdrowia, obserwuj ją. :1luvu:

Re: Moja Lola

PostNapisane: Nie paź 07, 2018 18:30
przez MIGOTYNKA
Czy kotka w rui może nie mieć apetytu? Średnio dziś je, raczej dziubie tak.
U nas w mieście też robią ekg:
www.lux-vet.pl/uslugi.html

Re: Moja Lola

PostNapisane: Nie paź 07, 2018 19:26
przez mziel52
W rui może nie mieć apetytu.

Re: Moja Lola

PostNapisane: Śro paź 10, 2018 9:16
przez MIGOTYNKA
Wizyta zaliczona, nic złego badania nie wykazały, norma zachowana ale dla pewności jeszcze raz na kilka dni przed sterylizacją można powtórzyć.
Odrobaczylismy i po 10 dniach drugą dawkę szczepienia.

Re: Moja Lola

PostNapisane: Pon paź 29, 2018 22:56
przez MIGOTYNKA
W środę sterylizacja.

Re: Moja Lola

PostNapisane: Czw lis 01, 2018 22:20
przez MIGOTYNKA
Jesteśmy już po. Wczoraj miała. Wszystko ok.

Re: Moja Lola

PostNapisane: Pt lis 02, 2018 7:27
przez aga66
No i super, teraz się rana wygoi i z głowy....

Re: Moja Lola

PostNapisane: Nie lis 04, 2018 13:48
przez MIGOTYNKA
Wszystko ładnie się goi, jest dobrze.

Re: Moja Lola

PostNapisane: Nie lis 04, 2018 22:28
przez MIGOTYNKA
Mam kilka pytań:
1. ZABAWA z kotem: nasza koteczka jest kotkiem leniwym i baaardzo wybrednym jeśli chodzi o zabawę. Nie zainteresuje się byle czym i oglądając na yt filmiki i widząc koty bawiące się "czymkolwiek" dla nas jest abstrakcją i czujemy się oszukani :ryk: :ryk: Na laser-wcale nie reaguje, leży i nic. Kulki z papieru czy sreberka-nic, sznurówki i sznurki, średnio, pudła, kartony, reklamowki- nic. Wędka i piłeczka na 5 sekund po czym leży i nic Na zapach waleriany ucieka. Jedynie co ją ruszy to dwie rzeczy: reaguje bardziej, nawet bardzo na patyk z umocowaną na nim słomką oraz urwany, gruby naszyjnik. Te dwie rzeczy stosuje zamiennie bo jak długo to się nudzi. Co jeszcze mogę zrobić by wzbudzić jej zainteresowanie?

2. CZAS/INTENSYWNOŚĆ : ile czasu poświęcić na zabawę? Z racji tego że za kilka miesięcy wracam do pracy, już teraz przuczam Lolę do tego kiedy jest zabawiana. Jest to porą ranną jeszcze przed pierwszym podaniem posiłku - czyli przed pracą i przed moim ułożeniem się do snu na koniec dnia. W między czasie dzieci po szkole próbują ją rozruszać.
Mam określony czas przeznaczony na zabawę. Jest to 10 minut bardzo intensywnego wysiłku rano i 10 wieczór. Biega, skacze, sapie niemiłosiernie i lega zmęczona po czym znów biega za patykiem lub łańcuszkiem jak szalona. Czy to wystarczy? Nie za mało, nie za intensywnie?

3. PICIE: zastanawiam się czy nie zainwestować w poidło fontannę, ponieważ kotka nasza nie piją z miseczki. Woli zdecydowanie wodę kranowę prosto z wyszła lub gdzieś z podstawki wysiorbac.
Ma ktoś? Polecacie?

Re: Moja Lola

PostNapisane: Śro lis 21, 2018 12:31
przez MIGOTYNKA
Ktoś mi odpowie lub podpowie?

Re: Moja Lola

PostNapisane: Śro lis 21, 2018 13:09
przez lucas 2014
Bardzo chętnie odpowiedziałabym na Twoje pytanie ale Lucas i Julek to ...dwa leniwce które :evil: tylko obsewują jak ja :evil: bawię się kocimi zabawkami. Lucas 2014

Re: Moja Lola

PostNapisane: Śro lis 21, 2018 13:14
przez miszelina
Ja się wypowiem odnośnie fontanny. Zainwestowałam w fontannę, koty faktycznie piją więcej, tyle że jedzą raczej suchą karmę i nie dają się przekonać do mokrej.
Mam takie poidła:
https://www.zooplus.pl/shop/koty/automa ... nna/147053
oraz w sypialni:
https://www.zooplus.pl/shop/koty/automa ... nna/307509

W obu zainstalowałam czasowy wyłącznik, wyłącza się na noc i w środku dnia, kiedy koty śpią.
Pierwsze poidło wystarcza na 10 dni bez dolewania, drugie muszę uzupełniać codziennie, bo jak wody jest za mało, to Felek rozbiera je na części pierwsze, wywleka filtr i zalewa podłogę.


W kwestii zabawek się nie wypowiem, moje koty to już seniorzy.

Re: Moja Lola

PostNapisane: Śro lis 21, 2018 18:46
przez slava
Witam, mam 9-letnią kotkę i 8-letniego kocurka. Zabawki cieszą przez chwilę. Najbardziej lubią ptasie piórko na wyciąganej wędce- takie jak u Jacksona Galaxy- ale też na moment. Rzemyk, kulka papieru, szeleszczący worek- to jest coś!
Co do poidełek. Piją mało, tyle co z mokrej karmy. W Nowy Rok solidnie zatkał mi się kocurek. Licząc na jego fascynację wodą, kupiłam poidełko "Cat mate". stało miesiąc, zainteresował się raz, koteczka wcale. Tym samym mam na zbyciu wymieniony produkt- chyba odsprzedam chętnym za niższą cenę, a kotom dolewam łyżeczkę lub dwie wody do mokrej karmy. Jednym słowem: oglądać płynącą wodę- TAK!!!; pić- NIE!!! No i co z nimi zrobić?