Mam nadzieję, że ona go wykarmi taka chudzinka. Ogólnie w pierwszy dzień to był wychlodzony bo gdzieś polazła i go zostawiła na dłużej. Noc przeżył a było chłodno więc musiała go ogrzewać, drugą noc też i w dzień zawsze ją w budce zastanawialiśmy z nim ale nie było nigdy widać żeby ssał. Jakoś specjalnie nie miała wyciumkanego cycka...ja się nie znam ale chyba już by zdechł osesek bez jedzenia gdyby nie umiał się dossac albo miał.mało mleka prawda? Dzisiejszą noc uważam, że będzie decydujca. W każdym razie bardzo aktywne kocie z niego więc siłę ma tak mi się wydaje.
Życzymy Wszystkim kotkom i Dużym, żeby te Święta były jedyne w swoim rodzaju, czyli - żeby następne były już typowe i żeby każdy mógł je spędzić tak, jak lubi Dużo zdrowia, dużo przysmaków i mizianek, spokoju i miłości I domów dla wszystkich bezdomnych Sabcia z dużą, Kitek, Kitka, Uszatka, Calineczka i Mini
Pytanie: czy siki kota mogą nagle zacząć bardzo intensywnie smrodzić amoniakiem w kuwecie? Od 4 dni jedną z kotek posikuje dywanik przed kuwetą co już mnie zastanowiło, dywanik zabrałam. Smrodek został. Postanowiłam wsadzić koty do kuwety i sprawdzić która to agentka tak ma. No i wyszło, że Celina sika normalnie, obficie ale bardzo intensywnie amoniakiem daje, aż w oczy piekło... 1. Zmieniłam karmę, może od tego? 2. Celina zawsze piła bardzo mało a jak już to tylko najczęściej z kranu mimo pozostawionych misek z wodą po całym domu. Od właśnie kilku nas jest mniej w domu i zdecydowanie mniej pije małpa jedna. Nie ma jej kto tego kranu odkręcić. Może to? 3. Ile można obserwować i kiedy do lekarza? Jak złapać ewentualny mocz do badania? 4. Jak zachęcić ja do picia? Czasem kupuję jej drinki dla kotów, mieszam z wodą ale średnio pomaga.
To ja powiem, jak mnie było najłatwiej złapać mocz do badania - podstawiałam pod kota wieczko od pojemnika na mocz. Tak mi jedna nasza pani wetka podpowiedziała. Oczywiście musiałam przypilnować kota, kiedy będzie sikał, ale w godzinach porannych (a taki mocz zanosiłam do badań) to było względnie łatwe. Kot był tak skoncentrowany na czynności sikania, że nie przeszkadzało mu/jej, że coś pod ogon podstawiam... Wcześniej próbowałam z tym takim specjalnym żwirkiem do pobierania moczu z kuwety, ale to było więcej zachodu, a przy trzech kotach to musiałabym bardzo pilnować, który kot do której kuwety sika... albo izolować, czego nie lubię...
Mam problem. Któryś kot sika mi w nocy do łóżka i na pościel. Już dwa razy się to powtórzyło, wcześniej nie.
Zmieniłam żwirek na bardzo intensywnie pachnący lasem. Ja go czuje bardzo i wtedy po jakimś czasie się zaczęło. Nadal jest w kuwecie. Oprócz tego nic się nie zmieniło. Dziś go wymienię. Złapie też mocz. Obu i do badania.
Trochę jestem poirytowana i smutna co normalnie mi się nie zdarza. Dlaczego? Dlatego, że rok temu wymieniliśmy materac na nowy.