Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:Od wczoraj Luzik w swoim domku. Dość szybko to poszło, bo właściwie to kot podjął ostateczną decyzję. Pojechałam z nim z wizytą PA, domek jeszcze nie był całkiem przygotowany, bo miał kupić rzeczy dla niego zgodnie z moimi zaleceniami. Dobrze, ze sklep zoologiczny, dość dobrze zaopatrzony jest w pobliżu i mozna było zrobic szybkie zakupy. Luzik po zwiedzeniu mieszkania znalazł sobie miejsce w wersalce i poszedł spać. Jak chciałam sie z nim pozegnać to tylko otworzył oczka i za chwile dalej spał, nie miał zamiaru wyjść Dopiero za jakis czas wyszedł jak zgłodniał (dostałam fotkę ) Domek powinien mu odpowiadać, bo docelowo ma być na barfie, a on polubił mięsko, suchego nie chciał juz od jakiegoć czasu jeść, choc miał w miseczce.
mir.ka pisze:Od wczoraj Luzik w swoim domku. Dość szybko to poszło, bo właściwie to kot podjął ostateczną decyzję. Pojechałam z nim z wizytą PA, domek jeszcze nie był całkiem przygotowany, bo miał kupić rzeczy dla niego zgodnie z moimi zaleceniami. Dobrze, ze sklep zoologiczny, dość dobrze zaopatrzony jest w pobliżu i mozna było zrobic szybkie zakupy. Luzik po zwiedzeniu mieszkania znalazł sobie miejsce w wersalce i poszedł spać. Jak chciałam sie z nim pozegnać to tylko otworzył oczka i za chwile dalej spał, nie miał zamiaru wyjść Dopiero za jakis czas wyszedł jak zgłodniał (dostałam fotkę ) Domek powinien mu odpowiadać, bo docelowo ma być na barfie, a on polubił mięsko, suchego nie chciał juz od jakiegoć czasu jeść, choc miał w miseczce.
ewar pisze:A maluch będzie miał towarzystwo? Zapytam, mir.ka, jak "przeskakujesz" sprawę zabezpieczeń balkonów i okien, bo o moje koty jest sporo telefonów, a na pytanie o zabezpieczenia jest, że "my balkonu i okien zasadniczo nie otwieramy" No i koniec rozmowy.
Ziemosław pisze:mir.ka pisze:Od wczoraj Luzik w swoim domku. Dość szybko to poszło, bo właściwie to kot podjął ostateczną decyzję. Pojechałam z nim z wizytą PA, domek jeszcze nie był całkiem przygotowany, bo miał kupić rzeczy dla niego zgodnie z moimi zaleceniami. Dobrze, ze sklep zoologiczny, dość dobrze zaopatrzony jest w pobliżu i mozna było zrobic szybkie zakupy. Luzik po zwiedzeniu mieszkania znalazł sobie miejsce w wersalce i poszedł spać. Jak chciałam sie z nim pozegnać to tylko otworzył oczka i za chwile dalej spał, nie miał zamiaru wyjść Dopiero za jakis czas wyszedł jak zgłodniał (dostałam fotkę ) Domek powinien mu odpowiadać, bo docelowo ma być na barfie, a on polubił mięsko, suchego nie chciał juz od jakiegoć czasu jeść, choc miał w miseczce.
Wspaniale, bądź szczęśliwy kotku
Bastet pisze:Cudownie, że już wszystkie Twoje maluchy w domkach
klaudiafj pisze:Ja zawsze cierpię jak małe wychodzą od Mirki
Ale chyba Luzikowi spodobał się naprawdę dom, bo to chyba nie jest typowe, że kot u obcych znajduje sobie skryte miejsce, gdzie można by go nie znaleźć (i zostawić i zapomnieć o nim i by został w domu, w którym nie chce być) i idzie w najlepsze spać Super! To bardzo pocieszające
Szczęścia na nowej drodze życia maluszku
Ewa L. pisze::ok:
aannee99 pisze:Wchodzę na miau i co widzę w tytule wątku?.
Luzik ma dom, wspaniałe, wszystkiego co najlepsze maluchu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 167 gości