Nareszcie kończymy leczenie. Daisy w południe dostała ostatni zastrzyk
, a Rudzia wieczorem ostatnią ćwiartkę antybiotyku z pastą odkłaczającą
Niepokoiła mnie trochę Elenka bo też prawie nie jadła, tak jak tamte koty i już się bałam, że i ona coś podłapała, ale na szczęście apetyt jej wrócił i widzę ,ze je nawet trochę więcej, czyli chce nadrobić
Małe też w porządku, apetyty im dopisują, same dopominają się o jedzenie tak co 3,5 - 4 godziny. Muszę zrobić im fotki bo dawno nie miały. Białaski nadal mają niebieskie oczka a już skończyły miesiąc, może im takie zostaną, bo siostra już dawno zmieniła kolor na zielono-szary.