» Śro lis 28, 2018 10:06
Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4
Cześć wszystkim.
Potwierdzam wiadomości o bananach. Dzięki sieci marketów i super marketów wyszła na jaw gigantyczna afera narkotykowa. Udaremniliśmy przemyt kokainy z Ekwadoru na ogromną skalę wartą kilkadziesiąt milionów zł.
Między innymi to właśnie do mojego sklepu trafiły paczki z kokainą które w sobotę zabezpieczyła policja.
Mnie na szczęście ominęły te wątpliwe atrakcje bo w sobotę bardzo źle się czułam i zadzwoniłam do pracy , że nie przyjdę. W ogóle już w piątek coś mnie brało. W nocy z czwartku na piątek budziłam się co godz., trzęsły mnie dreszcze, pociłam się a nad ranem znów było mi gorąco. W dzień mi przeszło ale czułam się słabo i coś mi było nie tak. Z piątku na sobotę było to samo tylko doszła mi gorączka . Miałam iść do pracy na 10 ale zmierzyłam sobie temperaturę i okazało się , że mam 39*C. Zatkało mi prawe ucho, wywaliły węzły chłonne po prawej stronie i jedyne czego nie miałam to kataru ani kaszlu. Całą sobotę spędziłam w łóżku. Mama kupiła mi Aspirynę Bajeroską i Febrisan i piłam przez cały dzień. Przyniosła mi też rosołku który bardzo dobrze mi zrobił. Jak zasnęłam po 19 to obudziłam się dopiero o 6,45 w niedzielę jak zadzwonił budzik bo na 8 szłam do pracy.
W pracy przemęczyłam się 12 godz i bolało mnie wszystko - mięśnie rąk, ramion, plecy a nawet włosy na głowie i jedyne co mnie nie bolało to nogi. Po 12 godz. w pracy byłam gotowa iść na wycieczkę pieszą bo nogi nie bolały mnie nawet odrobinę. Mama przyszła po mnie do pracy i razem poszłyśmy do mnie. Postawiła mi bańki na noc te próżniowe które ja jej ostatnio stawiam to nad lewą łopatką i poniżej niej dwie bańki zostawiły mi fioletowe sińce a prawa strona i pozostałe bańki nawet nie było widać , że były stawiane. Za to , że nawaliłam w sobotę zabrali mi dzień wolny w poniedziałek i dlatego tyram d niedzieli do piątku włącznie. Trzy dni za mną ale i trzy dni przede mną. Nadal nie czuję się rewelacyjnie i najbliższe wolne mam dopiero w sobotę i właśnie w sobotę chcę jechać po prezent gwiazdkowy dla mamy. Później w niedzielę znów pracuję i w poniedziałek i dopiero we wtorek 4 mam wolne ale to mamy imieniny więc ten dzień chcę cały spędzić z nią.