Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 46

Pijawki z hodowli.

Pijawki z hodowli

Pijawki używane w medycynie pochodzą wyłącznie ze specjalnych hodowli. Muszą być czyste, aby nie przenosiły żadnych chorób. Z tego też powodu, pijawka używana w hirudoterapii jest przeznaczona wyłącznie dla jednego pacjenta, a w przypadku niektórych schorzeń, pijawek używa się jednorazowo. Po zabiegu pijawka jest utylizowana.

Aktualnie w całej Unii Europejskiej pijawki lekarskie znajdują się pod ścisłą ochroną gatunkową i ich pozyskiwanie z nielicznych już środowisk naturalnych jest prawnie zabronione i karalne. Kiedyś stosowano je masowo i populacja została przetrzebiona. Jedynym legalnym sposobem zaopatrzenia się w pijawki jest ich zakup od firmy, która prowadzi ich kontrolowaną hodowlę laboratoryjną. Hodowlą pijawek zajmuje się kilkanaście firm w europie.

Hodowla pijawek jest dość skomplikowana, a hodowca musi dysponować wieloma zezwoleniami. Ponadto hodowla musi być pod stałym nadzorem lekarza weterynarii.

Terapie pijawkowe przeżywają obecnie w świecie renesans i stają się ponownie modne. Oferować je więc mogą do sprzedaży różne osoby, a także firmy szukające szybkiego zysku. Pijawki te pochodzić mogą z „odzysku” i mogły już być wykorzystywane w hirudoterapii (w leczeniu innych ludzi). Stanowić więc mogą bardzo poważne źródło zakażeń. Znaczna ilość oferowanych do sprzedaży pijawek lekarskich, pochodzi z nielegalnych połowów ze środowiska naturalnego, bądź hodowli w różnych otwartych zbiornikach wodnych, bez kontrolowanego i będącego pod nadzorem lekarzy weterynarii ich karmienia. Odżywianie się tych pijawek krwią przypadkowo napotykanych żywicieli (w tym krwią ptaków migrujących z krajów tropikalnych), często chorych lub będących nosicielami groźnych chorób (np. grypy ptasiej), stanowi bardzo poważne źródło zakażeń chorobami wirusowymi, bakteryjnymi, pasożytniczymi oraz pochodzenia odzwierzęcego (choroba szalonych krów). Mogą one być także przyczyną wielu ciężkich zatruć chemicznych. Część znajdujących się w obrocie na terenie Polski pijawek lekarskich przywożona jest ze wschodu, gdzie do ich karmienia wykorzystywana jest świeża krew bydlęca. Stanowi to ogromne zagrożenie obecności w nich prionów (specyficznych substancji białkowych) powodujących BSM (chorobę szalonych krów). Należy także pamiętać, że w różnych otwartych zbiornikach wodnych, żyje wiele mikroorganizmów, w tym także chorobotwórczych. Mogą one zakażać ciało pijawki i być przenoszone do krwi przyszłych żywicieli (pacjentów), powodując takie choroby jak zapalenia tkanki łącznej, zakażenia oczu, artretyzm, zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie otrzewnej, zapalenie opon mózgowych, posocznicę i wiele innych równie niebezpiecznych schorzeń. Do hirudoterapii nadają się wyłącznie pijawki hodowane w izolowanych warunkach laboratoryjnych, bez najmniejszego kontaktu z otoczeniem zewnętrznym oraz żywione w sposób kontrolowany. Są one wprawdzie droższe, ale zapewniają pełne bezpieczeństwo dla leczonych nimi ludzi.

Tu informacje ogólne o zabiegach.

Informacje ogólne
Pijawki, to prawdziwe mini-apteki. Dzięki znajdującej się w ich ślinie hirudynie, zapobiegającej powstawaniu zakrzepów, potrafią wyssać pięć razy więcej pokarmu niż same ważą, a gdy się już nasycą i odpadną, z rany wypływa tyle krwi ile wypiły podczas zabiegu.

Hirudyna okazała się bardziej skuteczna w zapobieganiu zawałom serca niż heparyna i aspiryna. Wykazuje działanie przeciwzakrzepowe, zmniejsza ryzyko powstania w naczyniach wieńcowych serca skrzepu krwi doprowadzającego do zawału.Inne substancje produkowane przez pijawki hamują rozmnażanie się bakterii, rozszerzają naczynia krwionośne i miejscowo znieczulają skórę ( dlatego ukąszenie pijawki jest praktycznie bezbolesne ).Również likwidują stany zapalne, zmniejszają lepkość krwi, rozkładają istniejące już zakrzepy, powodują rozkład tłuszczy, spowalniają procesy starzenia się skóry, regulują przepływy impulsów elektrycznych w komórkach nerwowych. Zrozumiałe jest więc, że hirudoterapia może wyleczyć lub istotnie wspomóc leczenie wielu chorób. Dlatego też kiedy zastanawiamy się nad zabiegiem pijawkowym, porozmawiajmy z hirudoterapeutą o naszych dolegliwościach. Takie konsultacje udzielane w gabinecie są darmowe. Uzyskamy wtedy informację, w jakim stopniu pijawki mogą nam pomóc.

Przed zabiegiem należy zadbać o to, ażeby przewidywane miejsce przyssania się pijawki było czyste, bez sztucznych substancji i aromatów (kosmetyki,maści).Pijawki nie akceptują bowiem nienaturalnego środowiska.

Liczba użytych w zabiegu pijawek zależy od wieku, rodzaju i zaawansowania choroby. Tak więc podczas jednego seansu przystawia się najczęściej od 4 do 20 pijawek, które piją krew przez ok. 15-20 minut. Cały zabieg trwa zazwyczaj około 40 - 60 minut.

Czas i rezultaty leczenia zależą od:

prawidłowej diagnozy
wieku pacjenta
stanu zaawansowania choroby
budowy jego ciała
nastawienia pacjenta
czy pijawka będzie przystawiona we właściwym miejscu
jak długie będą przerwy między zabiegami Po zabiegu pacjent ma zakładane opatrunki, które powinien zdjąć po ok. 24 godz.Okolice ranek po pijawkach są zwykle zaczerwienione, a czasem lekko napuchnięte. Czasami zaczerwienienie jest ledwo widoczne, a niekiedy ma większe rozmiary (kilka centymetrów średnicy).Zależy to w głównej mierze od reakcji indywidualnej naszego organizmu i od wielkości pijawek.Po 2-3 dniach zaczerwienienia wydatnie zmniejszają się lub znikają, natomiast ślady po ugryzieniach utrzymują się dłużej. W przypadkach silniejszej reakcji organizmu na hirudozwiązki (wszelkie substancje zawarte w ślinie pijawki) można wspomóc się środkami przeciwuczuleniowymi i przyśpieszającymi gojenie (naturalne:ocet,spirytus,propolis lub zyrtec,alertec).

Wskazania do stosowania pijawek.

. choroby i bóle serca
. nadciśnienie i niedociśnienie krwi
. choroby płuc i oskrzeli
. choroby przewodu pokarmowego
. choroby wątroby
. wrzody żołądka i dwunastnicy
. stopę cukrzycową
. wysoki cholesterol
. alergie
. choroby skóry
. odmrożenia
. żylaki
. zakrzepowe zapalenie żył
. niedokrwienia kończyn dolnych
. korzonki
. chorobę niedokrwienną
. zaburzenia metabolizmu
. trudno gojące się rany
. hemoroidy
. chorobę Buergera
. choroby kobiece
. bezpłodność
. rwę kulszową
. zapalenie korzonków nerwowych
. bóle stawów
. bóle głowy
. obrzęki powypadkowe
. krwiaki, zakrzepy
. zakrzepicę
. skazy krwotoczne
. choroby nerek
. reumatyzm
. prostatę
. impotencję
. choroby kręgosłupa
. agresję
. niektóre nowotwory
. procesy starzenia
. łuszczycę
. paradontozę
. choroby stawów
. stany zapalne po zabiegach lub operacjach chirurgicznych
. chromanie przestankowe
. choroby o podłożu bakteryjnym i niekiedy wirusowym

Przeciwwskazania do stosowania pijawek.
. chorzy na hemofilię przy skrajnym wyniszczeniu organizmu
. osoby będące pod wpływem alkoholu
. osoby będące w trakcie leczenia farmakologicznego z wykorzystaniem antykoagulantów(zbyt długie krwawienie)
. osoby o bardzo niskim ciśnieniu
. osoby z silną anemią
. dzieci poniżej 10 roku życia
. osoby uczulone na składniki śliny pijawki

Jak wszystko przeczytasz to sama zobaczysz , że jest więcej wskazań niż przeciwwskazań do stosowania pijawek.
Moja terapeutka stawia pijawki nawet zwierzętom z bardzo dobrym skutkiem. Sama ma kota wychodzącego ( ale tylko do ogrodu bo mieszka w domu a kot pilnuje się posesji ) i nie raz pijawkami ratowała go nawet z zapalenia płuc.

Jutro poczytam na spokojnie
Mamie prześle bo to głównie o jej zdrowie mi chodzi
DZIEKUJE :1luvu:

MonikaMroz pisze:Jutro poczytam na spokojnie
Mamie prześle bo to głównie o jej zdrowie mi chodzi
DZIEKUJE

Mam nadzieję , że mama da się przekonać bo warto. Przede wszystkim musi przełamać niechęć bo wielu ludzi rezygnuje przez odrazę którą czują do pijawek a z nimi trzeba po prostu się zaprzyjaźnić.
Dla mnie stały się ostatnią deską ratunku i tak do nich podeszłam . Od razu byłam zdecydowana i tak do tego podeszłam. Przy pierwszym zabiegu przeraziła mnie ilość skrzepów które ze mnie wyszły ale później za każdym razem było lepiej. Do tej pory wyniki krwi mam bez zarzutu.

za nic nie zgodziłabym się na pijawki

A ja mimo odrazy chyba bym się zgodziła, gdybym uważała, że na moje problemy mogą pomóc. Fajnie, że dałaś te wszystkie namiary Ewuniu!

Wychodzi, że właściwie na wszystko pomaga. Jakby tak było rzeczywiście, byłoby super, ale na pewno nie jest. Dobrze, że zaznaczono "niektóre" nowotwory, bo można uwierzyć, że na wszystkie.

Co do pijawek, to mój kochany dziadek, którego już z nami nie ma... Czytał różne artykuły w gazetach, stosował różne zioła, różne specyfiki, które były polecane na różne schorzenia. O pijawkach też czytał, miał nadzieję, że pomogą Mu w Jego schorzeniu, a narobiły takiej szkody, że aż szkoda gadać, niestety

Wiadomo, człowiek przeczyta, usłyszy.. Wierzy i próbuje, no ale nie wszystko jest dobre, wiadomo.

Oczywiście każdy ma własne zdanie na ten temat i nie mam zamiaru nikogo przekonywać . Podchodząc do tego na zasadzie ok spróbuję ale wiem , że i tak mi nie pomoże nie oczekujmy cudu. Mój chirurg też uważa , że pijawkami sobie zaszkodziłam bo zaczęło mi się sączyć z nogi i zakaziłam ranę ale po pierwsze w tym miejscu nie miałam przystawianych pijawek a po drugie on nie widział moich nóg kilka miesięcy temu kiedy były obrzmiałe i twarde jak kamienie z niewyobrażalną opuchlizną wokół kostek.
Ja skupiłam się tylko na nogach ale mój tata stosował pijawki przy astmie oskrzelowej i po zabiegu znacznie lepiej mu się oddychało , kiedy się przeziębił dzięki pijawkom obyło się bez antybiotyku, mamie podziałały na układ nerwowy zmniejszając napięcie mięśni a mama ma z tym problem w związku z miastenią.
Kiedyś ludzie leczyli się w taki sposób i na wiele schorzeń pomagało dziś mamy modę na antybiotyki bo nawet jak trafi się do lekarza z głupim katarem to na wszelki wypadek przepisuje antybiotyk.
A i jeszcze jedno - żaden hirudoterapeuta nie każe odstawić leków pacjentowi bo terapia pijawkami ma wspomagać dotychczasowe leczenie a nie je zastąpić .

Nie no, jasne że każdy ma swoje zdanie, jasna spraw. Mój dziadek był bardzo mądrym człowiekiem, oj bardzo. No niestety u Niego akurat te pijawki narobiły bardzo wiele złego, ale wiadomo, że mogą być osoby, którym może i pomagają, nie mówię, że nie

Ja tylko napisałam jakie złe doświadczenie z tym miał mój ukochany dziadek. No i On nie podchodził do tego w taki sposób o jakim Ty napisałaś, że spróbuję, ale nie wierzę w to

raczej wierzył no ale cóż.

aannee99 pisze:Nie no, jasne że każdy ma swoje zdanie, jasna spraw. Mój dziadek był bardzo mądrym człowiekiem, oj bardzo. No niestety u Niego akurat te pijawki narobiły bardzo wiele złego, ale wiadomo, że mogą być osoby, którym może i pomagają, nie mówię, że nie Ja tylko napisałam jakie złe doświadczenie z tym miał mój ukochany dziadek. No i On nie podchodził do tego w taki sposób o jakim Ty napisałaś, że spróbuję, ale nie wierzę w to raczej wierzył no ale cóż.

Oczywiscie to zalezy na co dziadek chorowal bo moze nalezal do tej grupy schorzen na ktore pijawki nie sa wskazane.

Ewa L. pisze:dziś mamy modę na antybiotyki bo nawet jak trafi się do lekarza z głupim katarem to na wszelki wypadek przepisuje antybiotyk.

Gdzie Ty spotkałaś takiego lekarza... wręcz przeciwnie teraz jest, bo lekarze starają się jak najbardziej ograniczyć antybiotyki!

Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 46

Kto przegląda forum