MonikaMroz pisze:Zuzia piłeczek pilnuje
O tak .
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewa L. pisze:Myślę , że odkryłam co jest przyczyną tych moich bezsenności mianowicie pełnia księżyca. Wczoraj byłam zmęczona i poszłam spać już o 22. Obudziłam się parę minut po 24 bo musiałam iść do toalety i tak budziłam się co godzinę i co godzinę biegałam do łazienki siku. Od 3 godziny łysy mi tak w okna świecił , że miałam wrażenie , że mam zapalone światło.Dopiero nad ranem wielka ciemnożółta kula księżyca zaszła za bloki w końcu zgasło światło.
Zuzia dziś też kaprysi przy jedzeniu. Dostała małą Sheybe którą jadła wczoraj wieczorem ale inny smak. Podałam jej do szafy gdzie spała- nie pasowało, na drapaczek - nie pasowało, na podłodze - nie pasowało, na półce na kanapie gdzie usiadła - nie pasowało , dopiero na kołderce w łóżeczku zdecydowała się zjeść.
Pola też długo szukała miejsca - podłoga źle, pod lawą, na ławie i dopiero na parapecie okna było dobrze. Wykończą mnie te moje dziewczyny jak nic.
Planowałyśmy z mamą do południa jechać na cmentarz do taty ale -9*C na termometrze nas do tego zniechęciło zwłaszcza , że wczoraj wieczorem miałam 37*C temperatury i wieczorem wzięłam sobie na noc dawkę Aspiryny żeby się nie rozłożyć. Jazda na cmentarz zajmuje nam godzinę a czasami dłużej bo musimy się przesiadać z tramwaju na autobus a nie zawsze pasuje a przy grobie w takie zimno da się postać ok 15 minut bo człowiek kostnieje z zimna . Poczekamy aż się trochę ociepli. Tacie to nie pomoże a my możemy się dopiero rozłożyć.
MB&Ofelia pisze:Wiesz co Ewciu? Coś z tą pełnią może być. Ja tej nocy też źle spałam, budziłam się. Myślałam że to przez Małą Czarną, która część nocy spędziła na moich plecach nie dając mi zmienić pozycji, no ale drugą część nocy spała na poduszce a ja mogłam się kręcić.
W Koszalinie temperatura na leciutkim plusie. Ale i tak czuć zimno.
Kotina pisze:Ewa L. pisze:Myślę , że odkryłam co jest przyczyną tych moich bezsenności mianowicie pełnia księżyca. Wczoraj byłam zmęczona i poszłam spać już o 22. Obudziłam się parę minut po 24 bo musiałam iść do toalety i tak budziłam się co godzinę i co godzinę biegałam do łazienki siku. Od 3 godziny łysy mi tak w okna świecił , że miałam wrażenie , że mam zapalone światło.Dopiero nad ranem wielka ciemnożółta kula księżyca zaszła za bloki w końcu zgasło światło.
Zuzia dziś też kaprysi przy jedzeniu. Dostała małą Sheybe którą jadła wczoraj wieczorem ale inny smak. Podałam jej do szafy gdzie spała- nie pasowało, na drapaczek - nie pasowało, na podłodze - nie pasowało, na półce na kanapie gdzie usiadła - nie pasowało , dopiero na kołderce w łóżeczku zdecydowała się zjeść.
Pola też długo szukała miejsca - podłoga źle, pod lawą, na ławie i dopiero na parapecie okna było dobrze. Wykończą mnie te moje dziewczyny jak nic.
Planowałyśmy z mamą do południa jechać na cmentarz do taty ale -9*C na termometrze nas do tego zniechęciło zwłaszcza , że wczoraj wieczorem miałam 37*C temperatury i wieczorem wzięłam sobie na noc dawkę Aspiryny żeby się nie rozłożyć. Jazda na cmentarz zajmuje nam godzinę a czasami dłużej bo musimy się przesiadać z tramwaju na autobus a nie zawsze pasuje a przy grobie w takie zimno da się postać ok 15 minut bo człowiek kostnieje z zimna . Poczekamy aż się trochę ociepli. Tacie to nie pomoże a my możemy się dopiero rozłożyć.
Pełnia księżyca na wiele osob źle wpływa ...
Muszę mieć zsłoniete szczelnie rolety, aby żadne światło (księżyca blask też) nie docierały do mnie gdy spię. Nawet gdy jestem chora i leżę w dzień, rolety mam zasłoniete.
W lecie budzę się skoro świt, gdy zaczynają świergotać ptaki ... mam zawsze otwarte okno, a światło to najlepszy dla mnie budzik ...
Nawet gdy moj mąż wstaje koło 4-ej (tak się budzi ), za chwil parę i ja nie spię ... światło w odległej kuchni czy nawet w wc budzi mnie i już ....
mir.ka pisze:Mnie światło ani księżyca, ani słońca nie przeszkadza w spaniu, bo rolety są szczelnie zasłonięte....najczęściej do godziny 8.00
Ewa L. pisze:Zima znów do nas wróciła. Wczoraj jak wracałam do domu było czarno a dziś rano znów jest biało i pada od czasu do czasu taka kasza manna.
Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Mnie światło ani księżyca, ani słońca nie przeszkadza w spaniu, bo rolety są szczelnie zasłonięte....najczęściej do godziny 8.00
Ja zazwyczaj nie zasłaniam bo Poli przeszkadza ale ogólnie księżyc na mnie źle działa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 286 gości