Strona 23 z 100

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Czw cze 06, 2019 16:39
przez jolabuk5
Ale obserwuj, bo takie większe pragnienie może się tez pojawiać w cukrzycy, w chorobach nerek. Oczywiście życzę, zeby się to nie wiązało z żadną chorobą! :ok:

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 16:09
przez Nul
Aa, ok, dzięki Jolabuk5! Na razie kładłam to na karb upału, ale dobrze wiedzieć... Za jakiś czas doroczny przegląd kota, więc zobaczymy... Mam nadzieję, że wszystko będzie OK :)

A przez te upały to koty teraz mniej spia na lludzkim łóżku :( Niby dobrze, bo gdyby mi tak całą noc miało się przytulać do tułowia/nóg/głowy ponad 10 kg kotów, to oj.

Niestety na słonecznych oknach im też za gorąco, kocie okno uliczne zamknęłam, bo i tak tam nie leżą, idą w chłodniejsze rejony, leżą na kocim oknie podwórkowym, bo tam bez słońca...

Idę poszukać wątku o kotach w upałach... I różnych porad... Coś już dzisiaj znalazłam i "wylizałam" koteły mokrym ręcznikiem... Idę szukać dalej... Miau...

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 6:30
przez PixieDixie
U mnie zimne kafelki w przedpokoju zdają egzamin. Koty uwielbiają na nich leżeć.

Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 14:33
przez Nul
No to chyba wykładzinę z przedpokoju wyrzucę na lato... Zreszta w ogóle może ją wyrzucę, bo ostatnio Bajka raczyła się tam pozbywać zawartości żołądka :)

Ale kafelki w łazience jakoś nie są u nas wykorzystywane do chłodzenia, aż mnie to dziwi. Za to podłoga w kuchni - tak, ale tylko przez Felinora.

A dzisiaj rano był deszcz! Bajka wskoczyła na okno i patrzyła, patrzyła, patrzyła. NIe zacinało, więc jej ni zmoczyło. I nawet się koty ożywiły nieco, troszkę się potem pogoniły po meblach w oczekiwaniu na śniadanie...

Jedna z ulubionych póz Bezi :)
Obrazek

Miau :kotek:

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 16:32
przez ewar
Fajne :lol:
Charakterystyczne dla kotów jest to, że wymiotują na coś miękkiego, dywan jak najbardziej. U koleżanki zaś na pościel, zwłaszcza świeżo zmienioną :mrgreen: Do tej pory poznałam tylko dwa koty, które robiły to do kuwety. Pimpuś, były tymczas p.Izy i mój biedaczek Kitek [*].

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 21:53
przez kwiryna
No kto by chciał tak pawia puszczać w mało atrakcyjnym miejscu...

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 22:06
przez MaryLux
ewar pisze:Fajne :lol:
Charakterystyczne dla kotów jest to, że wymiotują na coś miękkiego, dywan jak najbardziej. U koleżanki zaś na pościel, zwłaszcza świeżo zmienioną :mrgreen: Do tej pory poznałam tylko dwa koty, które robiły to do kuwety. Pimpuś, były tymczas p.Izy i mój biedaczek Kitek [*].

I moja QQ [*]

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 22:12
przez Bastet
Nul pisze:Jedna z ulubionych póz Bezi :)
Obrazek

Miau :kotek:

Poza Bezi - genialna! Te łapki tak fajnie zaplecione jedna przed drugą, i obie na siatce :1luvu:

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Sob cze 15, 2019 6:32
przez jolabuk5
Bastet pisze:
Nul pisze:Jedna z ulubionych póz Bezi :)
Obrazek

Miau :kotek:

Poza Bezi - genialna! Te łapki tak fajnie zaplecione jedna przed drugą, i obie na siatce :1luvu:

Dobrze, że to solidna siatka :ok: A Bezia śliczna :1luvu:

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Sob cze 15, 2019 18:30
przez Moli25
Bastet pisze:
Nul pisze:Jedna z ulubionych póz Bezi :)
Obrazek

Miau :kotek:

Poza Bezi - genialna! Te łapki tak fajnie zaplecione jedna przed drugą, i obie na siatce :1luvu:

A co ludzie mówią? Widać ją? :ryk:
Fest jest śmieszna hahah

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 15:45
przez Nul
jolabuk5 pisze:Dobrze, że to solidna siatka :ok: :1luvu:

Właśnie! Te górną cześć okna jednak otwieram, wtedy Bezia siedzi na ramie i nie obciąża siatki. Bo troszkę mam stracha, co by było, gdyby ją urwała... jak nic Feliś by skorzystał z drogi do wolności...

jolabuk5 pisze:A Bezia śliczna :1luvu:

Bezia dziękuje!

Moli25 pisze:A co ludzie mówią? Widać ją? :ryk:
Fest jest śmieszna hahah


Widać! :D To parter jest i widać doskonale - ale jeśli "nikogo" nie mam w dolnej części okna, to nie każdy zauważy. Natomiast jeśli się ktoś zatrzymuje, żeby zagadać do Bajki albo Feliksa, to juz zauważa Bezię na górze. I aparaty idą w ruch... zreszta sama ja namiętnie fotografuję w tej pozie :)

ewar pisze:Charakterystyczne dla kotów jest to, że wymiotują na coś miękkiego, dywan jak najbardziej. U koleżanki zaś na pościel, zwłaszcza świeżo zmienioną :mrgreen: Do tej pory poznałam tylko dwa koty, które robiły to do kuwety. Pimpuś, były tymczas p.Izy i mój biedaczek Kitek [*].


Ja w sumie wole na dywan, czy cokolwiek z kocich dywaników. Bo parkiet u mnie normalny, taki do pastowania, więc ciężko usunąć, jeśli już zaschnie, w dodatku nie chcę pastą za bardzo, żeby koty tego potem z łapek nie zlizywały... Już na przykład. w jednym miejscu jest śliczna zielona plama (barf był z algami...), którą odkryłam, kiedy już było wsiąknięte... No, najpierw zjedzone przez Felka, potem wsiąknięte w deseczki i wyschnięte :) Pod meblem, więc normalnie nie widać :)

No właśnie, czym czyścić parkiet, żeby nie było trujące dla kotów... Już rozmawiałam z panią w punkcie "parkietowym" (przyjmowanie zamówień na roboty parkieciarskie) i pani mi sugerowała olejowanie parkietu czy jak to się tam nazywa... Koleżanka kiedyś wspominała o jakby wosku rozpuszczalnym w wodzie, ale nie znalazłam nic takiego, a nazwy nie znała...

Może coś podpowiecie? Miau...

A tu jeszcze rude pysio:
Obrazek

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Pon cze 17, 2019 15:57
przez ewar
Parkietów nie mam, żałuję, bo lubię drewno. U babci były drewniane podłogi, w ogóle dom był duże, ale też drewniany. Kojarzy mi się z zapachem pasty do podłogi, zapachem drożdżowego ciasta i tym, że piece dawały cudowne ciepło, nigdy nie było suchego powietrza. W lecie natomiast miły chłód, wokół pełno drzew, a nie beton i parkingi :evil:
O olejowaniu parkietów słyszałam, ponoć świetnie się to sprawdza, ale czy zabezpieczy się w ten sposób przed kocimi wymiocinami? Pojęcia nie mam.

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Wto cze 18, 2019 16:17
przez Nul
najbardziej mi chodzi o możliwość czyszczenia - dawniej były te jakieś Agaty, teraz jest coś podobnego, ale nie jestem do końca pewna, czy kotom nie zaszkodzi. Moja kocia koleżanka ma wszystko polakierowane, ale jakoś nie wiem, czy chcę lakierować - na pewno łatwiej wtedy sprzątać, ale nie wiem :) najbardziej by mnie to przerażało technicznie - wynieść wszystkie meble????? nie, nie da się :)

tak więc, kiedy widzę, że gdzieś coś któreś zwróciło, przemywam to tym czymś agato-podobnym, po czym przykrywam, żeby koty nie chodziły, zanim nie wyschnie porządnie. Albo zamykam drzwi, jeśli jest to akurat w takim pomieszczeniu, gdzie są drzwi... Miau...

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Śro cze 26, 2019 16:24
przez Nul
Tam jest gołąb! Bezia w akcji...

Obrazek

Re: Domniaczka Domowa Bezia u Bajki i Felisia

PostNapisane: Śro cze 26, 2019 17:19
przez jolabuk5
Nul pisze:Tam jest gołąb! Bezia w akcji...

Obrazek

Dzielny łowca! :1luvu: