Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Eutychiusz razy dwa :)

[SabaS]

Śliczna Bezia biedroneczka

[Nul]

A rzeczywiście! Nigdy tak o niej nie pomyślałam! Biedroneczka

[jolabuk5]

Wzruszajace te zdjęcia Bezi jeszcze bezdomnej
Beziuniu, wszystkiego kociego z okazji udomowienia!

[mir.ka]

i jak po imprezce?

[Nul]

Wzruszajace te zdjęcia Bezi jeszcze bezdomnej
Beziuniu, wszystkiego kociego z okazji udomowienia!

Jolabuk5, Bezia dziękuje! Za tyle ślicznych obrazków! Miau!

i jak po imprezce?

Bezia po imprezce... trafiła do pudła

Od wczoraj ma nową miejscówkę do spania - jedno z kartonowych pudeł Już wcześniej lubiła w nim siedzieć, na przykład w trakcie zabawy, chowała się i stantąd polowała na wędkę/sznur/Felka itp, ale od wczoraj jej się tam dobrze zasypia Pierwszy raz to wczoraj w nicy zobaczyłam, dzisiaj też tu śpi. Skoro lubi

A ja dzisiaj wcieliłam w życie pomysł, który za mną chodził od jakiegoś czasu - przerobiłam wysoki taboret (może on barowy?) na jakby wieżę-drapak-legowisko. Jeszcze go ulepszę, sle teoretycznie jest już do używania, tylko... koty się jeszcze nie zorientowały Jeszcze tak myślę, jakue w nim otwory powycinać, żeby i kryjówka była... Wstawię fotki pewnie... za jakiś czas...

[SabaS]

No to Bezia nieźle porządziła na dzielni teraz bidulka odsypia
Koniecznie pokaż swoje dzieło moze to będzie fajna inspiracja na wykorzystanie zbędnych rzeczy

[ewar]

Pudła tekturowe biją na głowę wszelkie budki Przyniosłam taki fajny karton po owocach chyba, ale nieupaprany napisami. Włożyłam poduszkę, wyniosłam na balkon i była zabawa w komórki do wynajęcia. Chyba się okartonuję, odpadnie mi odkłaczanie i pranie pontonów, co jest uciążliwe. Zniszczone kartony wyrzucę do pojemnika na makulaturę i po kłopocie. Nawet to będzie ekologiczne. Chyba, prawda?

[Nul]

Właśnie, łatwo wymienić i łatwo wyrzucić na makulaturę

U nas wymienianie częste musi być, bo Feliś zgryza wszystkie po kolei To aktualne Beziowe chyba jakieś grubsze, jeszcze mu nie dał rady

Fajne są takie po owocach, które mają dziury (pudła, nie owoce...), przez które koty zaczepiają inne koty Teraz takich nie mam, jakoś nie natrafiłam nigdzie ostatnio, ale też nie szukałam specjalnie

[mir.ka]

Właśnie, łatwo wymienić i łatwo wyrzucić na makulaturę

U nas wymienianie częste musi być, bo Feliś zgryza wszystkie po kolei To aktualne Beziowe chyba jakieś grubsze, jeszcze mu nie dał rady

Fajne są takie po owocach, które mają dziury (pudła, nie owoce...), przez które koty zaczepiają inne koty Teraz takich nie mam, jakoś nie natrafiłam nigdzie ostatnio, ale też nie szukałam specjalnie

u mnie Daisy gryzie pudła

[SabaS]

Jak się miewacie? Myszki zostały skonsumowane? Brrr...

[Nul]

Część myszek zjedzona (brrr), ale... ale Feliś dwa dni pod rząd zwrócił myszki On nie ma wszystkich zębów, zaczęłam nawet te myszki kroić (wzorem Sierry), ale też zwrócił

Ale przynajmniej jedząc był zadowolony!

[SabaS]

Może chciał sobie podgrzać?

[Sierra]

Część myszek zjedzona (brrr), ale... ale Feliś dwa dni pod rząd zwrócił myszki On nie ma wszystkich zębów, zaczęłam nawet te myszki kroić (wzorem Sierry), ale też zwrócił

Ale przynajmniej jedząc był zadowolony!

U nas zęby wszystkie obecne, ja po prostu rozkaprysiłam swoje koty odrobinkę za mocno . A z czym nie rozkaprysiłam, z tym lecą jadać na mojej poduszce (jeśli obiadek jest w całości) .


Zrób mu tydzień przerwy i jeżeli nie będzie zwrotów to po tygodniu podaj myszkę. Jeśli po myszce znowu będzie zwrot - możecie mieć nietolerancję . Główny powód, dla którego moje koty jedzą trupki - Sierra ma problemy z częścią suplementów i niektórymi mięsami. Trupki trzeba mniej suplementować (tzn. dorzucam jej podstawę: taurynę, mielone kości i suszoną krew z osoczem, po reszcie zwraca).
Jeżeli zwroty będą mimo nie podawania myszek - proponuję zwrot w kierunku weterynarza .

Ew. jeżeli jesteś pewna, że problemem jest wielkość kawałków to dawaj same łapki i ogonki - to w miarę łatwo pokroić na maleńkie kawałeczki, mocno pokrojonych flaczków koty raczej nie lubią, a łebki są dość twarde.

[Nul]

Dzięki, Sierra, spróbujemy. Bardziej podejrzewam, że może je łapczywie, żeby mu Bezia nue podebrała może ich pokarmię osobno Dawniej nie zwracał...

Może chciał sobie podgrzać?

Łeee Ale potem tego podgrzanego dania nie zjadł Łeee A Bajczyne zwroty potrafi wcinać

A propos Bajki - przychodnia zadzwoniła powiedzieć, że wyniki z krwi wszystkie bardzo dobre, te wszystkie wątróbki, nereczki, trzustki. Czyli „tylko” ząbki mamy do wyczyszczenia.

Zdrowia dla wszystkich!

[Sierra]

To, że dawniej nie zwracał nietolerancji nie wyklucza. Sierra przez pierwszy rok życia wcinała wszystko, a jak miała 1,5 roku to tak zwracała, że o mało do Polski nie jechaliśmy (bo tutejsi weci są fatalni i im nie ufam przy poważnych problemach) . Ścisła dieta była naszą ostatnią deską nadziei, chwyconą wyłącznie dlatego, że... wyrobienie papierów do przewozu kota trwa . Teraz Sierra ma 2 lata i (jak pisałam) listę nietoleracji dłuuugą .

Cieszę się, że Bajka jest zdrowiuteńka (po za ząbkami, nimi się nie cieszę)