Mam 6 kotów ... w wieku od 17 do kilku lat. Możemy chyba przyjąć, że koci senior to tak od 11 lat (60 ludzkich). Wobec tego mam 4-ch seniorów
Tysia najstarsza - w maju stuknęło jej 17 lat i jest właściwie zdrowa. Raz czy dwa razy w swoim życiu u mnie (16 lat) miała robiony porządek z zębami.
Nadal jest aktywną kotką, lubiącą zabawy oraz szaleństwa na drapakach. W ostatnim roku może trochę więcej spi i zrobiła się bardziej miaukliwa.
Gdy tylko nie śpi głosnym miaukoleniem domaga się zajęcia nią - mizianie, głaskanie, a nawet noszenie na rękach. Może też troszkę schudła, ale nadal ma apetyt.
Tosi w kwietniu stuknęło 15 lat. Kotka jest po dwóch operacjach usunięcia płatów tarczycy (guz) w 2017 roku.
Bierze lek na serce (kardiomiopatia przerostowa) - być może dlatego, że nie zdiagnozowano u niej niedoczynność tarczycy aż przez cały rok.
Po zmianie weterynarza, kotka szybko stanęla na łapki. Nadal lubi zabawy, ciagle otwiera szafki, aby wyrzucić ich zawartość na podłogę
Tola też ma ok. 15 lat. "Posypała" się ze zdrowiem dopiero w zeszłym roku. Bardzo schudła i wymiotowała.
Ale trafiła pod dobrą opiekę wet i po kilku miesiącach leczenia możemy mówić o postępach w leczeniu. Ma IBD.
Nigdy nie była kotką specjalnie szalejącą, a teraz czasami lubi pobawi się kulkami lub pobiegać za wędką.
Listę seniorów zamyka
Dziunia (MCO) ma 11 lat. Jest u nas od 8 lat, a zaczęlam ją leczyć dopiero w zeszłym roku.
Ma problemy z morfologią. Dostaje leki, które będzie brała juz do końca zycia. Pomagają jej - ma znowu ładną, gęstą i błyszczącą sierść i znacznie mniej spi.
Lubi gonitwy po drapakach, szaleństwa z innymi kotami oraz kociego węża z kulkami.
Jak widać na fotkach, żadana z kotek nie wyklada na seniorkę