Chester [*], Perełka, Scooby i Franklin cz.3 Oczka Perełki.

Skubi jest wpatrzony w Michała jak obrazek. Wyobraź sobie, ze jesteś psem - w jednej chwili Twój ukochany tatuś Cię głaszcze i tarmosi, a w drugiej wsiada do niebieskiego potwora i znika! No straszne przecież...

No ale już się położył i śpi. Z Franinim.

Ziemosław pisze:Skubi jest wpatrzony w Michała jak obrazek. Wyobraź sobie, ze jesteś psem - w jednej chwili Twój ukochany tatuś Cię głaszcze i tarmosi, a w drugiej wsiada do niebieskiego potwora i znika! No straszne przecież...

No ale już się położył i śpi. Z Franinim.

Franini spadł z wyrka

MonikaMroz pisze:
Ziemosław pisze:Michał zrobił coś, czego się psu nie robi: odjechał do pracy na jego oczach. Teraz leży przy oknie i piszczy

Biedny Scoobi
Nawet nie wiedziałam że tak nie można

Ano nie można! Kiedyś miałam koteczkę Ruzię i jak MUSIAŁAM wyjść z domu to ... po kryjomu ... ciiiicho, ciiiicho i ... znikam. Jak zauważyła przygotowania do wyjścia to miałam Rejtana w domu

. Na dodatek broniła swojego urobku kuwetkowego. Siusiu jeszcze zniosła jak jej zabierałam ale kupkę ... Musiałam zamykać się w łazience bo ... zęby i pazury broniły swego.

A widzisz, to ciekawy przypadek. Moje z kolei nie mają z tym problemu, wręcz rozdają poza kuwetę - dzisiaj na przykład uraczyły Michała nalaniem mu na buta....

Kochane zwierzaczki

. Ja, mobing urobkowy miałam tylko z moją pierwszą koteczką. Pozostałe futra jakoś tak nie reagowały

Skąd taka miłość do własnej kupy? Koty może wiedzą, ja nie

.

No wiesz, wszak jest to coś ich własnej i oryginalnej produkcji, prawie jak serial Netflixa :ryk:

Ten pies jest niemożliwy. Wczoraj rekord, a dzisiaj to samo w misce i już jest niejadalne

Powitać!

My od weekendu jesteśmy chorzy, przeziębieni znaczy. Michał jeszcze jakoś się trzyma i łazi do pracy, ja za to zanim mnie dzisiaj oddelegowano do pracy z domu, zdążyłam zarazić koleżankę

No ale siedzę w domu do końca tygodnia. Wstawiłam rosołek, wypiłam herbatkę z imbirem. Jest ładnie i ciepło więc pouchylałam wszystkie okna, a te z grzybem nawet bardziej.

Kociaki porozkładały się przy drzwiach balkonowych i intensywnie się myją, a ja monitoruję pracę (spokój) i rosół. Za 2 godziny drugi chorowitek wraca z pracy i będziemy sobie leżeć i pewnie spać

Zdrówka życzymy :ok:

Moja mama też chora. Na zwolnieniu do 9.02

Ewa L. pisze:Zdrówka życzymy

Dziękujemy

MonikaMroz pisze:Moja mama też chora. Na zwolnieniu do 9.02

To życzymy mamie też zdrówka :1luvu:

PS. Sprawa z allegro się rozwiązała. We wtorek napisałam, że w razie nierozstrzygnięcia sprawy do soboty, zgłaszam zawiadomienie na Policję. Wczoraj gościu do mnie zadzwonił (fajnie, że po takim czasie) i "wyjaśnił" = rżnął głupa, że to jego pracownik pisał ze mną w tej dyskusji, że on o niczym nie wiedział, że przeprasza, sratatata.
Grunt, że pieniądze wpłynęły na konto.

No to super, że sprawa dobrze się zakończyła

No nie...
Chciałam przyprawić rosół pieprzem, i w momencie nasypywania odpadło mi z przyprawnika wieczko i wleciało "ciut" za dużo... Michał mnie zabije

Ziemosław pisze:No nie...
Chciałam przyprawić rosół pieprzem, i w momencie nasypywania odpadło mi z przyprawnika wieczko i wleciało "ciut" za dużo... Michał mnie zabije

Dolej wody by rozcieńczyć.

Chester [*], Perełka, Scooby i Franklin cz.3 Oczka Perełki.

Kto przegląda forum