Chester [*], Perełka, Scooby i Franklin cz.3 Oczka Perełki.

Zawsze się zastanawiam skąd ludzie biorą tyle cierpliwości aby taką bransoletkę zrobić. Lubię bransoletki, ale musi przylegać, a odpowiedniej długości paska /zapięcia jeszcze nie znalazłam z dostępnych "od ręki" i wkurza mnie jak się majta i zsuwa lub leci w górę. Zawsze chciałam schudnąć no i trochę schudłam, ale zamiast z brzucha to z innych partii (domyślcie się z której najbardziej...)
Ja próbuję szydełkować, ale nie wychodzi... Cierpliwości nie mam, a jeszcze moja do kłębka lezie i nerw mi podnosi.

No fakt, że trochę cierpliwości toto wymaga - zwłaszcza na początku - ale bez przesady, nie siedziałam nad tym całego dnia

Madziu, bransoletka jest śliczna. Będziesz ją sprzedawać?

Pewnie kiedyś tak, o ile nie stwierdzę niezdatności do sprzedaży w postaci jakichś dużych baboli

Franklin mam nowy karton, ale nie wiem czy go polubisz, bo jest duży. Mi się nie podoba, bo jest po odkurzaczu, a ja go nie lubię i mogę Tobie oddać tylko musisz poczekać, bo Duża jeszcze dach ma zrobić taki domkowy.