Miau.PL

Witajcie Wszyscy Moi Kochani

Bez dłuższych wstępów zapraszam na nowy wąteczek

Gospodarzami są:

Panna Perełeczka (6 l.)


Panicz Franklin (2 l.)


Panicz Scooby (2,5 l.)


Prawdopodobnie w ciągu trwania tego wątku nastąpi zakończenie budowy naszego Domku w Borowej Oleśnickiej - aktualnie trwa układanie rurek ogrzewania podłogowego

W zeszłym roku pożegnaliśmy Czesterka, ale zawsze będzie w naszych sercach


Zaprasamy wszystkich bardzo serdecznie i dziękujemy za każdy post, komentarz, ikonkę czy jakkolwiek inaczej wyrażone zainteresowanie naszym życiem

Pozdrawiamy,
M&M (Magda & Michał)

Pierwsi.

Druga ???

Jesteśmy.

Jesteśmy

jesteśmy

Ja z ferajną też witam
Drops.

Witajcie, witajcie
Poczekam jeszcze z fotorelacją na spóźnialskich

Koty oczywiscie piekne, ale i piesio urody cudownej!

To ja tak na szybciocha zapodam Wam dzisiejsze poranne potwory, a fotorelacja będzie wieczorem

Ps. Mina Perły zrobiła mi dzień

Ślicznosci

Obie miny super
A zielone oczyska jakie piekne...

To teraz czas na fotorelację z wakacji

Uwaga - wrzucam foty przez Tapatalka bo ich dużo, jakby coś komuś ucinało to krzyczeć

No więc tak. Wyjechaliśmy w piątek o 19, na miejscu byliśmy o 22. Od razu na wejściu przywitała nas gospodyni a takie mieliśmy widoki z okna po wstaniu:

Rano wybraliśmy się na śniadanko do pobliskiego Kletna (mieszkaliśmy w Starej Morawie) z zamiarem pozwiedzania. Trochę padało, ale byliśmy dobrze uzbrojeni
Jak już pisałam, nie mieliśmy biletów do Jaskini Niedźwiedziej, ale udało nam się załapać na wolne miejsca. Zwiedzanie bardzo fajne, ciekawe, odpowiadałam na każde pytanie przewodnika i ogólnie było super

Kilka fotek z drogi (w samej Jaskini fotki +10 zł):

Następnie poszliśmy do Kopalni Uranu. Przewodnik, pan Janusz, opowiadał świetnie i zabawnie, naprawdę podnosiło to poziom wrażeń podobnie jak wcześniej, odpowiadałam na wszystkie jego pytania - studia chemiczne i znajomość minerałów mi się w końcu przydały

Po wyjściu z Kopalni zjedliśmy obiadek a potem zalogowaliśmy się w pokoju, próbując pograć w nową planszówkę, którą zabraliśmy ze sobą. Posnęliśmy w trakcie