Chester [*], Perełka, Scooby i Franklin cz.3 Oczka Perełki.

Właśnie jem kolacje

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Żarłabym.

O, frytki bym zjadła! Może sobie jutro zrobię? Chyba że pójdę na basen, to po powrocie już mi się nie będzie chciało.

Dzisiaj kolega mi zapodał pomysł na kopytka z batatów... Chyba zrobię, ale po wypłacie. Aktualnie nawet na zwykłe ziemniaki mnie nie stać :ryk:

Nawet z Klaudia ostatnio rozmawiałam o batatach i owych frytkach.
Próbowałam z termoobiegiem jak Klaudia mówiła że ponoć dobre, ale jednak bez termoobiegu 240 stopni 20 min to jest idealne rozwiązanie dla batatow i frytek z piekarnika :wink:

Słyszeliście o frytkach z batatow z cynamonem?

Ja lubię na słono, daje wszytko co mam pod ręką, łącznie z czosnkiem :mrgreen:

Mniammmmmm

Ziemosław pisze:Dzisiaj kolega mi zapodał pomysł na kopytka z batatów... Chyba zrobię, ale po wypłacie. Aktualnie nawet na zwykłe ziemniaki mnie nie stać

Serio.... Bataty są drogie :placz:

Moli25 pisze:Nawet z Klaudia ostatnio rozmawiałam o batatach i owych frytkach.
Próbowałam z termoobiegiem jak Klaudia mówiła że ponoć dobre, ale jednak bez termoobiegu 240 stopni 20 min to jest idealne rozwiązanie dla batatow i frytek z piekarnika

Słyszeliście o frytkach z batatow z cynamonem?

Ja lubię na słono, daje wszytko co mam pod ręką, łącznie z czosnkiem
Mniammmmmm

Ja lubię na ostro

Michał mi zabrania używać ostrych przypraw :placz:

Moli25 pisze:
Ziemosław pisze:Dzisiaj kolega mi zapodał pomysł na kopytka z batatów... Chyba zrobię, ale po wypłacie. Aktualnie nawet na zwykłe ziemniaki mnie nie stać

Serio.... Bataty są drogie

Ostatnio widziałam w auchanie po 9 zł za kilo, to drogo.

W biedronce są za 6.99

No już lepiej

ostatnio boję się chodzić do dużych sklepów bo jak teraz będą tylko w 1 niedzielę w miesiącu sklepy czynne, to w sobotę będzie Armagedon... 22 grudnia w Auchanie staliśmy w kolejce 27 minut

To przed świętami, a wtedy ludzie wpadają w zakupowy szał

ale przyzwyczaimy się wszyscy do nowych porządków. I nie, nie jestem za nimi, ale takie życie i trzeba przywyknąć.

Na pewno nie zgadzam się z tym co powiedzieli ostatnio w TVP, że więcej wolnych niedziel zachęci Polaków do chodzenia do kościoła...

Jak ktoś umie korzystać z szarych komórek to 1 dzień z zamkniętymi sklepami nie robi różnicy. Nawet spokojniej

Uwielbiam, szczególnie lnie w okresie jesienno-zimowym, owsiankę z gruszką karmelizowaną w syropie klonowym. Muszę kupić jutro syrop klonowy.
Frytki z batatów też lubię, ale z ziołami. Cynamon, czosnek to nie dla.mojego jelita.

Ziemosław pisze:Na pewno nie zgadzam się z tym co powiedzieli ostatnio w TVP, że więcej wolnych niedziel zachęci Polaków do chodzenia do kościoła...

Jak ktoś umie korzystać z szarych komórek to 1 dzień z zamkniętymi sklepami nie robi różnicy. Nawet spokojniej

Jak ktoś chce tam chodzić, to będzie chodził i ilość wolnego mu ani nie przeszkodzi, ani nie pomoże.
Ale przy chyba pierwszej wolnej niedzieli na jednym z placów we Wrocławiu miasto zorganizowało zajęcia. Jakieś rozrywkowe, dokładnie nie pamiętam. Akurat szłam obok tego placu i zobaczyłam panią, która z trójką dzieci wychodziła z zabaw, a na co dzień pracuje w sklepie obok mojego domu. Wszystko więc zgodnie z wolą ustawodawcy, czyli więcej czasu dla rodziny :ok:

Swoją drogą właściciel owego sklepu w niehandlowe niedziele pracuje tam z żoną. Powiedział mi, że musi zarobić na ZUS swoich pracowników.

MalgWroclaw pisze:
Ziemosław pisze:Na pewno nie zgadzam się z tym co powiedzieli ostatnio w TVP, że więcej wolnych niedziel zachęci Polaków do chodzenia do kościoła...

Jak ktoś umie korzystać z szarych komórek to 1 dzień z zamkniętymi sklepami nie robi różnicy. Nawet spokojniej

Jak ktoś chce tam chodzić, to będzie chodził i ilość wolnego mu ani nie przeszkodzi, ani nie pomoże.
Ale przy chyba pierwszej wolnej niedzieli na jednym z placów we Wrocławiu miasto zorganizowało zajęcia. Jakieś rozrywkowe, dokładnie nie pamiętam. Akurat szłam obok tego placu i zobaczyłam panią, która z trójką dzieci wychodziła z zabaw, a na co dzień pracuje w sklepie obok mojego domu. Wszystko więc zgodnie z wolą ustawodawcy, czyli więcej czasu dla rodziny
Swoją drogą właściciel owego sklepu w niehandlowe niedziele pracuje tam z żoną. Powiedział mi, że musi zarobić na ZUS swoich pracowników.

Nie wiem czy ma więcej czasu dla rodziny, bo ilość godzin pracy w tygodniu nie uległa zmianie. Ciekawe kiedy wpadną na to że studia niestacjonarne nie mogą mieć zajęć w niedzielę i podyplomowe itp. Ja teraz już nie pracuje w weekendy, ale mój mąż ma zajęcia w niedzielę i to nie, że on chce mieć nadgodziny, są uruchomione studia niestacjonarne i w ramach swoich obowiązków prowadzisz zajęcia. Nikt się go o zgodę nie pyta.

Hannah12, ale ja tylko o pracy w sklepach.

Chester [*], Perełka, Scooby i Franklin cz.3 Oczka Perełki.

Kto przegląda forum