Kot się stresuje(?)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 20, 2018 13:52 Re: Kot się stresuje(?)

Może wogóle nie lubisz kotów? Może się mylę, ale w Twoich postach wyczuwam niechęć do kota.
Biedny kot, ma robić kupę w wyznaczonych godzinach, przebywać tylko na podłodze i pewnie do łóżka też go nie wpuścisz. Zgroza, spadam z tego wątku i tylko kota żal

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

Post » Pon sie 20, 2018 13:56 Re: Kot się stresuje(?)

ser_Kociątko pisze:Chciałaś tego kota?
Kochasz go?

Nie widać tego. Kot będzie chodził po blacie, nie oduczysz go tego, przy Tobie tego robić nie będzie, ale jak Cię nie będzie to na pewno.

Co jest złego w kocie w łazience, no nie rozumiem.


To niech chodzi, ale jak coś robię na stole czy na blacie to nie chcę mieć sierści w jedzeniu albo żeby kotu stała się krzywda... Znam koty które tak robiły i nie jest to zbyt fajne.

syenne

 
Posty: 13
Od: Pon sie 20, 2018 10:40

Post » Pon sie 20, 2018 13:58 Re: Kot się stresuje(?)

Shidri pisze:Może wogóle nie lubisz kotów? Może się mylę, ale w Twoich postach wyczuwam niechęć do kota.
Biedny kot, ma robić kupę w wyznaczonych godzinach, przebywać tylko na podłodze i pewnie do łóżka też go nie wpuścisz. Zgroza, spadam z tego wątku i tylko kota żal


Nigdzie nie napisałam, że ma robić w wyznaczonych godzinach, po prostu się martwię, że kota przeżywa STRES w tym czasie...chcę mu pomóc i sobie. Jak już pisałam, będę wystawiać kuwetę.
Oczywiście, że wpuszczę może mi nawet spać koło głowy, ale obecnie woli spać na podłodze albo na drugiej kanapie.

syenne

 
Posty: 13
Od: Pon sie 20, 2018 10:40

Post » Pon sie 20, 2018 14:22 Re: Kot się stresuje(?)

Kot na pewno przeżywa stres w nowym miejscu. Zrób wszystko, żeby go zminimalzować. Mów do niego miłym tonem, dawaj smakołyki z ręki, baw się np piórkami na patyku.
Czy kupa na tapczanie była biegunkowa, co mogłoby sugerować przyczynę stresową?
Testuj żwirki i kupuj taki, który kot polubi.
Jeśli kot poczuje się bezpiecznie i nie będzie problemów jelitowych, to nie będzie powodu, żeby załatwiał się gdzie popadnie

Kupiłaś mu drapak, zabawki? Postaw karton z kocykiem, żeby miał swoją bazę. Są też legowiska budki, w których może się schować zestresowany kot. Może to być nawet otwarty transporter.

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

Post » Pon sie 20, 2018 14:42 Re: Kot się stresuje(?)

Ja wlaśnie też tego nie rozumiem.
Jak mieszkaliśmy bez teściowej to nie zamykaliśmy z meżem wcale drzwi jak sie kąpaliśmy. Bagira zaraz meldowała sie u nas w łazience i siadała na wannie. Patrzyła jak woda leci :) Teraz jesteśmy w innym mieszkaniu i niestety wanna taka ze sie nie da. Czasem drapnie nam w drzwi to ją wpuszczam i siada sobie na pralce.
I generalnie nie zabronisz kotu łażenia po stole. Próbowałam, uwierz nie da sie :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon sie 20, 2018 14:46 Re: Kot się stresuje(?)

Shidri pisze:Kot na pewno przeżywa stres w nowym miejscu. Zrób wszystko, żeby go zminimalzować. Mów do niego miłym tonem, dawaj smakołyki z ręki, baw się np piórkami na patyku.
Czy kupa na tapczanie była biegunkowa, co mogłoby sugerować przyczynę stresową?
Testuj żwirki i kupuj taki, który kot polubi.
Jeśli kot poczuje się bezpiecznie i nie będzie problemów jelitowych, to nie będzie powodu, żeby załatwiał się gdzie popadnie

Kupiłaś mu drapak, zabawki? Postaw karton z kocykiem, żeby miał swoją bazę. Są też legowiska budki, w których może się schować zestresowany kot. Może to być nawet otwarty transporter.

Fajnie u nas sprawdzają sie tekturowe drapaki z zooplusa. Mamy taki okrągły i w kształcie sera. Okrągły stoi na oknie i sie fajnie sprawdza bo od razu można na ptaszki popatrzeć. Na szafach mamy kartony, pościeliłam jej kocyki i tam też ma fajne legowisko. Bo niestety z nami spać nie chce :placz:
A kota trafiła do nas ponad rok temu. Miala 4 lata. Chowała sie chyba z tydzień. przed nami. Ale teraz mamy sielankę :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon sie 20, 2018 14:48 Re: Kot się stresuje(?)

syenne pisze:
ser_Kociątko pisze:Chciałaś tego kota?
Kochasz go?

Nie widać tego. Kot będzie chodził po blacie, nie oduczysz go tego, przy Tobie tego robić nie będzie, ale jak Cię nie będzie to na pewno.

Co jest złego w kocie w łazience, no nie rozumiem.


To niech chodzi, ale jak coś robię na stole czy na blacie to nie chcę mieć sierści w jedzeniu albo żeby kotu stała się krzywda... Znam koty które tak robiły i nie jest to zbyt fajne.

Nawet jak kot nie chodzi po stole to sierści nie unikniesz. Z czasem nawet nie zauwazysz że ją zjadasz :D :ryk: :ryk: :ryk:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon sie 20, 2018 14:48 Re: Kot się stresuje(?)

Ja uwielbiam, jak koty za mną łażą. Gdzie ja, tam one. Nawet, kiedy śpią i usłyszą, że idę do łazienki, natychmiast się tam materializują.
To znak, że mnie kochają

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

Post » Pon sie 20, 2018 14:50 Re: Kot się stresuje(?)

Shidri pisze:Ja uwielbiam, jak koty za mną łażą. Gdzie ja, tam one. Nawet, kiedy śpią i usłyszą, że idę do łazienki, natychmiast się tam materializują.
To znak, że mnie kochają

:D
A ja uwielbiam jak naloże rano saszetke lub mięso Bagirze i ona tak idzie przede mną ze sztywnym drżącym ogonkiem, miauczy niesamowicie i tylko ogląda się za mną czy idę z jej jedzonkiem. To jest takie mega słodkie :1luvu:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon sie 20, 2018 14:51 Re: Kot się stresuje(?)

Drżący ogonek to są wielkie emocje :1luvu:

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

Post » Pon sie 20, 2018 14:52 Re: Kot się stresuje(?)

Shidri pisze:Drżący ogonek to są wielkie emocje :1luvu:

Nawet nie wiedziałam :)
Myśłałam że ogromna radość :)
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon sie 20, 2018 14:54 Re: Kot się stresuje(?)

Shidri pisze:Kot na pewno przeżywa stres w nowym miejscu. Zrób wszystko, żeby go zminimalzować. Mów do niego miłym tonem, dawaj smakołyki z ręki, baw się np piórkami na patyku.
Czy kupa na tapczanie była biegunkowa, co mogłoby sugerować przyczynę stresową?
Testuj żwirki i kupuj taki, który kot polubi.
Jeśli kot poczuje się bezpiecznie i nie będzie problemów jelitowych, to nie będzie powodu, żeby załatwiał się gdzie popadnie

Kupiłaś mu drapak, zabawki? Postaw karton z kocykiem, żeby miał swoją bazę. Są też legowiska budki, w których może się schować zestresowany kot. Może to być nawet otwarty transporter.



Ignoruje zabawki, 3/4 dnia przesypia, drapać się daje dosłownie chwilę pod pyszczkiem a potem odchodzi.
Trudno mi sklasyfikować, była taka pół w miarę twarda i pół konsystencją przypominającą rozbełtaną mokrą karmę.
Kot w ciągu dnia śpi pod łóżkiem, przed wejściem na balkon albo za pufą w rogu pokoju.. na wieczór przechodzi na kanapę lub leży we wcześniej wymienionych miejscach albo gdzieś bliżej mnie i miauczy by zwrócić na siebie uwagę. Kiedy się zainteresuje nim to mnie olewa, w nocy też miauczy ale staram się już go już wtedy ignorować (próbował w nocy wskoczyć na szafę to spadł, uspokoił się i poszedł spać). Wcześniejszy właściciel mówił, że jest spokojny i przesypia większość czasu.
Jedzenie ma, niestety nie je regularnie, dzienna porcja stoi w misce, zje może saszetkę dziennie i tyle. Muszę go niestety nawoływać, żeby zjadł ale nie zawsze to skutkuje, więc wole żeby przyszedł sam.

syenne

 
Posty: 13
Od: Pon sie 20, 2018 10:40

Post » Pon sie 20, 2018 14:54 Re: Kot się stresuje(?)

Radość to też emocja. Ogonek drga z wielkiego podekscytowania np: niosą mi pyszne jedzonko :201461

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

Post » Pon sie 20, 2018 14:58 Re: Kot się stresuje(?)

Shidri pisze:Radość to też emocja. Ogonek drga z wielkiego podekscytowania np: niosą mi pyszne jedzonko :201461

Cholerka, nawet jakby nie drgał to też bym nosiła jedzonko :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon sie 20, 2018 15:03 Re: Kot się stresuje(?)

Syenne, kot jeszcze uczy się nowego miejsca, Ciebie. Za wcześnie żeby poczuł się pewnie.
Jeśli chodzi o jedzenie, to stres też może zmniejszyć apetyt. Na początek karm go tym, co jadł w poprzednim domu.
Na pewno jest zdrowy? Jeśli w poprzednim domu dużo spał, może za dużo.
Chociaż dorosłe koty przesypiają większość doby. To normalne

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 155 gości