Kastracja a Bioimmunex

Nie izoluj jej, uważaj i tyle. Fundujesz jej dodatkowy stres. Nie rozumiem tej izolacji, nigdy tego nie robiłam mając po sterylizacjach kotki i kocurki ich braci.

Kitka chyba czuje sie dobrze, ma bardzo duzo energii, wlasciwie od czasu zabiegu spała tylko godzine bezpośrednio po a potem juz nie zmrużyła oka. Kiedy przyszedł czas jedzenia wrecz sie na nie rzuciła. Załatwia sie normalnie do kuwety, żadnej wpadki nie było.

Martwi mnie jedynie to, ze jest strasznie pobudzona. Próbuje po wszystkim skakać, bardzo chce sie bawić z Mazakiem, a ich zabawy w tym momencie są dla niej bardzo niebezpieczne

Dopiero weszlam na watek a tu takie wydarzenia

fajnie, ze macie to juz za soba. Fajna parka z koteczkow :1luvu:

kwiryna pisze:Dopiero weszlam na watek a tu takie wydarzenia fajnie, ze macie to juz za soba. Fajna parka z koteczkow

Dziekuje bardzo

w imieniu Kitki i Mazaka :*

I jak dzieciaki ???
Kitka lepiej?

Tak, jakby wraca do siebie. Dzisiaj juz normalnie spi, nie jest az taka pobudzona, ale apetyt ma naprawde spory, nie pamietam kiedy ostatni raz tak bezproblemowo jadła

najbardziej sie boje jak zaczynaja sie z Mazakiem bawić, za każdym razem ich oddzielam, bo nawet niecelowo Mazak moze Kitkce krzywdę zrobic

Wiesz troszke sie moga bawić. Byle tylko zapasów nie urządzali i żeby Mazak jej nie kopał łapkami.
Ale miej kotki pod kontrolą.
Radzisz sobie całkiem fajnie :ok:

Apetyt to dobry znak.
Ja też się bałam o całość szwów kotki, bo kocie zabawy są mało delikatne.
Trzeba było pilnować kocurka przez pierwszy tydzień po zabiegu. Izolować się nie dało, bo darł japę za zamkniętymi drzwiami.
Trzeba przetrwać i już.

Teraz to już z górki :ok:

Niedługo czeka mnie to samo w roli głównej z Mazakiem :p wiec bede miała powtórkę z rozrywki

Z Mazakiem będzie łatwiej. Teraz nawet nie zakłada się kocurkom szwów. Są tylko dwa malutkie cięcia, które goją się bardzo szybko.
Zabieg trwa krótko, kocur dostaje mniej narkozy :201461

Shidri pisze:Z Mazakiem będzie łatwiej. Teraz nawet nie zakłada się kocurkom szwów. Są tylko dwa malutkie cięcia, które goją się bardzo szybko.
Zabieg trwa krótko, kocur dostaje mniej narkozy

I mam nadzieje, ze Mazak rowniez tak szybko dojdzie do siebie jak Kitka. Bałam sie, ze bedzie bardzo osowiała, ze nie bedzie chciała sie ruszyć, nie bedzie chciala jesc, a tu takie pozytywne zaskoczenie

co prawda rano dostała leki przeciwbólowe (zgodnie z zaleceniami weta), ale i tak jest super

Ja się zawsze cieszę, że to jednorazowa sprawa. Wytną co trzeba i do końca kociego życia spokój

Dziewczyny mam kilka pytan dotyczących Mazaka. Wczoraj był drugi raz odrobaczany (robali w kupie brak, wiec raczej ostatni raz odrobaczamy, późnej za pol roku) - jak długo moze sie utrzymywać biegunka po odrobaczaniu? I jaki musi byc odstęp miedzy odrobaczaniem a szczepieniem? I kiedy go najlepiej wykastrowac?
Był odrobaczany najpierw pastą Vetminth a teraz tabletką Aniprazol.

To weterynarz powinien ustalić termin szczepienia po odrobaczaniu. Zeby zaszczepić Mazaka musisz mieć pewność ze robali nie ma. I po szczepieniiu wet też Ci powie kiedy możesz go kastrować. Ile Mazak ma miesięcy?
Jeśli 5 to już spokojnie możesz. Nic mu nie bedzie. Ja generalnie jestem za wczesną kastracją. Obie koty tak kastrowałam i są zdrowe i pieknę

Poczekaj tylko aż Kitka dojdzie do siebie.
Będziesz z Kitka u weta zdejmowac szwy? to podpytaj o Mazaka przy okazji

Takie rzeczy lepiej niech wet ustala.

Kastracja a Bioimmunex

Kto przegląda forum