Drops + reszta (trudne życie). EWOLUCJA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 23, 2019 15:57 Re: Drops + reszta (trudne życie)

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25551
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 23, 2019 23:19 Re: Drops + reszta (trudne życie)

wieje, ale ciepło

MaryLux

 
Posty: 159691
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 25, 2019 14:27 Re: Drops + reszta (trudne życie)

Ciociu Gosiugosiu, cudowny maluszek <3 . Dziękujemy :1luvu:

Jestem obrażony na moją dużą :evil: . Zatargała mnie do weta ale tym razem nie było im lekko :( . Gryzłem ile sił w ząbkach! :evil:
Drops.

Do wizyty skłonił mnie coraz mniejszy apetyt. Drops już prawie nic nie je :placz: . Nie wiem jakim cudem utrzymuje wagę. W styczniu - 4.0 kg; w maju 4,2 kg; w listopadzie 4,0 kg. On zjada ok 50g mokrej, śmieciowej karmy dziennie, głównie wylizuje sos. Wczoraj nawet pasty Miamor nie chciał :placz: . Lepszej nie chce, mięsa nie chce, pochrupie deczko chrupek ale w minimalnej ilości.
Z desperacji wstawię wyniki z krwi bo może ktoś pomoże - doradzi :mrgreen: .
Dostał zastrzyk z witamin (w tym b12), na 14 dni kapsułki Renalvet i Hepatile forte. Czy to początek pnn???
Wet ostrożny, nic, co wspomaga apetyt. Twierdzi, że nie istnieje nic, co pobudza apetyt, wszystkie środki pobudzające apetyt to ... tak przy okazji. Tzn. Działają na coś tam a jako działanie uboczne wzmagają łaknienie.
A oto Drops od środka:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dodam jeszcze, że oddałam więcej krwi niż Drops. Zachowywał się okropnie :evil: . Przegryzł mi skórzaną kurtkę na wylot, pogryzł obie ręce i ... skończyło się na torbie iniekcyjnej i kołnierzu :( .
Tak wygląda moja ręka:
Obrazek
To nie żadna żmija! To Drops.
Duża.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7989
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon lis 25, 2019 15:14 Re: Drops - czy to początek pnn?

Na rękę rób cały dzień i noc kompresy z sody, bo spuchniesz. I smaruj maścią z antybiotykiem, jest bez recepty.
Ja bym jeszcze mu mocz zbadała, we krwi jeszcze nie ma nic, co by z powodu nerek zmniejszało apetyt. Warto by zbadać trzustkę i hormony tarczycy. A zęby? Czasem z zewnątrz nic nie widać, a od korzeni się psują. Chodzi o FORL. U mojej kotki nic nie było widać, a cierpiała. Może dlatego Drops był taki agresywny u weta, ze strachu przed bólem. Moje dwie kotki tak samo mnie potraktowały, a bez sedacji niemożliwe było badanie pyszczka.
http://stomatologiazwierzat.pl/choroby/
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14691
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lis 25, 2019 16:04 Re: Drops - czy to początek pnn?

mziel52 pisze:Na rękę rób cały dzień i noc kompresy z sody, bo spuchniesz. I smaruj maścią z antybiotykiem, jest bez recepty.
Ja bym jeszcze mu mocz zbadała, we krwi jeszcze nie ma nic, co by z powodu nerek zmniejszało apetyt. Warto by zbadać trzustkę i hormony tarczycy. A zęby? Czasem z zewnątrz nic nie widać, a od korzeni się psują. Chodzi o FORL. U mojej kotki nic nie było widać, a cierpiała. Może dlatego Drops był taki agresywny u weta, ze strachu przed bólem. Moje dwie kotki tak samo mnie potraktowały, a bez sedacji niemożliwe było badanie pyszczka.
http://stomatologiazwierzat.pl/choroby/

Dzięki, moja ręka to ... nie problem :) .
Drops, zęby ma żółto - pomarańczowe. Nie sądzę, żeby go bolały. Jak je chrupy to słychać w całym domu. Gryzie je bez problemu. Kocie kabanoski też gryzie. Nie odskakuje od jedzenia tylko czasem powącha a czasem poliże i ... odchodzi. Jakby mu nie smakowało.
Wet też mówi, że jeszcze nic nie ma, ale lepiej nie będzie. Na chwilę obecną najbardziej mnie martwi brak apetytu. Co później to ... już mnie martwi :placz: .
Drops nie jest bardzo wiekowym kotem ale swoje przeżył. 8-10 lat bezdomności. U mnie 3,5 roku. Nadżerek w pysiu (na ile można było zobaczyć) nie ma, dziąsła zdrowe. Temperaturę miał u weta 37,8 .
Kurczę, wstyd mi, że będąc na forum już 2 lata pytam: jak się bada trzustkę? Moczu mu nie złapię naturalnym sposobem. Najwyżej przez nakłucie.
Tarczycy ostatnio też nie badałam, choć robiłam mu badania rozszerzone. Nie udało się pobrać wystarczającej ilości krwi. On jest STRASZNY jak jedzie do weta. Znowu jechać i pobierać krew???
Obecnie zjadł trochę (ale tak zawsze jest po wizycie - zajada stres?).
Wet obejrzał wszystko, co można: oczy, uszy, pysio, węzły chłonne, temperaturę, obmacał całego kota z uwzględnieniem, czy gdzieś coś nie boli, stwierdził, że na razie usg ani rgt nie jest konieczne.
No ale już się martwię bo nie wyobrażam sobie Dropsa pod kroplówką :placz: :placz: :placz: .
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7989
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon lis 25, 2019 16:16 Re: Drops - czy to początek pnn?

na trzustkę jest badanie krwi, właśnie za tydzień robię kontrolne rudym, bo miały zawyżone
one przy chorej trzustce mało jadły i wymiotowały, a raczej zwracały to co zjadły
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72782
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lis 25, 2019 16:34 Re: Drops - czy to początek pnn?

mir.ka pisze:na trzustkę jest badanie krwi, właśnie za tydzień robię kontrolne rudym, bo miały zawyżone
one przy chorej trzustce mało jadły i wymiotowały, a raczej zwracały to co zjadły

Drops nie rzyga :) . Czasami mu się zdarzy (raz na 3-4 tygodnie) ale raczej kłakiem. Zawsze, po "cofce" poprawia mu się apetyt ale na krótko :( . Podobnie jak pozostałe :D . Pasę odkłaczającą zje tylko "na siłę", jak wmuszę :( .
Co dziwne, ponoć większość kotów lubi Malt-Paste a u mnie TYLKO Maciek. Mam też Bezo-Pet ale tego nikt nie chce. Chrupki odkłaczające - nie do jedzenia :( . Chrupną z wielkim fochem :twisted: )
Drops ma skłonność do zakłaczeń - może ktoś ma wiedzę, co jeszcze na zakłaczenia jest skuteczne? Może ten brak łaknienia spowodowany jest zakłaczeniem?
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7989
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon lis 25, 2019 16:42 Re: Drops - czy to początek pnn?

Wystarczy przy kolejnej okazji zbadać mu specyficzna lipazę i hormony tarczycowe. A na razie dać kał do badania na wydajność trypsyny. Tylko świeży trzeba dostarczyć w ciągu 2 godzin do laboratorium. Jeśli nie masz w pobliżu zwierzęcego, można dać do ludzkiego.
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/7,1014 ... danie.html
Poza tym powinien mieć dietę niskotłuszczową, czyli chude mięso, a chrupki i mokre - najlepiej intestinala niskokalorycznego. Ja mam trzustkowca i po błędach dietetycznych wymiotuje, a wcześniej traci apetyt. Sprawdzają się chrupki Royala Intestinal moderate calorie i Obesity Control, a z mokrego Hills i/d, choć tu można różne, byleby za dużo tłuszczu w składzie nie miały ani żadnych jarzynowych dodatków w rodzaju groszku, fasolki marchewki itd. U mnie wszyscy te chrupki jedzą.
Ręki nie zaniedbuj, bo jutro sama zobaczysz, jak Cię zacznie rwać.
Edit: Na zakłaczenie można parafinę albo wlać do pyska, albo jak ja robię nieobsługiwalnej kotce - mieszam z odrobiną gourmeta w pasztecie, który lubi. I jest zlizane. Pasty są tłuste i mogą nie być dobre dla trzustkowego, mój dawno nie jada, choć ma tendencję do zakłaczania, wolę, jak zwymiotuje.
Ostatnio edytowano Pon lis 25, 2019 16:45 przez mziel52, łącznie edytowano 1 raz
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14691
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lis 25, 2019 16:44 Re: Drops - czy to początek pnn?

ewkkrem pisze:
mir.ka pisze:na trzustkę jest badanie krwi, właśnie za tydzień robię kontrolne rudym, bo miały zawyżone
one przy chorej trzustce mało jadły i wymiotowały, a raczej zwracały to co zjadły

Drops nie rzyga :) . Czasami mu się zdarzy (raz na 3-4 tygodnie) ale raczej kłakiem. Zawsze, po "cofce" poprawia mu się apetyt ale na krótko :( . Podobnie jak pozostałe :D . Pasę odkłaczającą zje tylko "na siłę", jak wmuszę :( .
Co dziwne, ponoć większość kotów lubi Malt-Paste a u mnie TYLKO Maciek. Mam też Bezo-Pet ale tego nikt nie chce. Chrupki odkłaczające - nie do jedzenia :( . Chrupną z wielkim fochem :twisted: )
Drops ma skłonność do zakłaczeń - może ktoś ma wiedzę, co jeszcze na zakłaczenia jest skuteczne? Może ten brak łaknienia spowodowany jest zakłaczeniem?


u mnie pastę je tylko Rudzia, ładnie zlizuje z palca
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72782
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lis 25, 2019 16:55 Re: Drops - czy to początek pnn?

U mnie po dobroci żadne nie zje pasty. Mieszam z sosikami Miamor lub częściej z sosikami Winston z Rossmana.
Chyba Cię Dropsiku ząbki nie bolą, jak z taką siłą wbiłeś je w rękę swojej Dużej. Ale Ci napiszę, że jak byłam z Tereską kiedyś na pobraniu krwi, to wyszłam z opatrunkiem na palcu, tak się krew lała :)

SabaS

 
Posty: 4512
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pon lis 25, 2019 17:13 Re: Drops - czy to początek pnn?

ewkkrem pisze:
mir.ka pisze:na trzustkę jest badanie krwi, właśnie za tydzień robię kontrolne rudym, bo miały zawyżone
one przy chorej trzustce mało jadły i wymiotowały, a raczej zwracały to co zjadły

Drops nie rzyga :) . Czasami mu się zdarzy (raz na 3-4 tygodnie) ale raczej kłakiem. Zawsze, po "cofce" poprawia mu się apetyt ale na krótko :( . Podobnie jak pozostałe :D . Pasę odkłaczającą zje tylko "na siłę", jak wmuszę :( .
Co dziwne, ponoć większość kotów lubi Malt-Paste a u mnie TYLKO Maciek. Mam też Bezo-Pet ale tego nikt nie chce. Chrupki odkłaczające - nie do jedzenia :( . Chrupną z wielkim fochem :twisted: )
Drops ma skłonność do zakłaczeń - może ktoś ma wiedzę, co jeszcze na zakłaczenia jest skuteczne? Może ten brak łaknienia spowodowany jest zakłaczeniem?


Wita się cicha podczytywaczka. Nie lubię pisać, ale może pomogę w kwestii odkłaczania. Mam kocurka z ogromnymi skłonnościami do zakłaczeń. Wszystkie tanie pasty okazały się mało skuteczne, Bezo-Pet ohydny w smaku.
Rewelacyjna okazała się pasta TrichoCat. Wystarczy tylko 2 ml, smakowo ok. Przeczytałam o niej u kogoś na wątku, ten ktoś z kolei od swojego weta. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam.
Okazała się najskuteczniejsza ze wszystkich, jakie znam. Kupuję internetowo w Kuchni Pupila. Nie jest tania.

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

Post » Pon lis 25, 2019 17:37 Re: Drops - czy to początek pnn?

Shidri pisze:
ewkkrem pisze:
mir.ka pisze:na trzustkę jest badanie krwi, właśnie za tydzień robię kontrolne rudym, bo miały zawyżone
one przy chorej trzustce mało jadły i wymiotowały, a raczej zwracały to co zjadły

Drops nie rzyga :) . Czasami mu się zdarzy (raz na 3-4 tygodnie) ale raczej kłakiem. Zawsze, po "cofce" poprawia mu się apetyt ale na krótko :( . Podobnie jak pozostałe :D . Pasę odkłaczającą zje tylko "na siłę", jak wmuszę :( .
Co dziwne, ponoć większość kotów lubi Malt-Paste a u mnie TYLKO Maciek. Mam też Bezo-Pet ale tego nikt nie chce. Chrupki odkłaczające - nie do jedzenia :( . Chrupną z wielkim fochem :twisted: )
Drops ma skłonność do zakłaczeń - może ktoś ma wiedzę, co jeszcze na zakłaczenia jest skuteczne? Może ten brak łaknienia spowodowany jest zakłaczeniem?


Wita się cicha podczytywaczka. Nie lubię pisać, ale może pomogę w kwestii odkłaczania. Mam kocurka z ogromnymi skłonnościami do zakłaczeń. Wszystkie tanie pasty okazały się mało skuteczne, Bezo-Pet ohydny w smaku.
Rewelacyjna okazała się pasta TrichoCat. Wystarczy tylko 2 ml, smakowo ok. Przeczytałam o niej u kogoś na wątku, ten ktoś z kolei od swojego weta. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam.
Okazała się najskuteczniejsza ze wszystkich, jakie znam. Kupuję internetowo w Kuchni Pupila. Nie jest tania.


Shidri, dziękuję :1luvu: . Zamówiłam i nie jest koszmarnie droga. Za 50g - 28,49 (120g za 64.86- niedostępne) , z przesyłką 37,08 to "byle tylko Drops chciał to zjeść :P ". Da się przeżyć. A, dla bonusu, może Nowaki też zjedzą? One też czasem pawia puszczą :twisted: . Czasem mają odruch wymiotny a pawia "ni ma :placz: ".
Doczytałam, że nie lubisz pisać :placz: ale??? Ta dawka (2 ml.) to codziennie? Czy od czasu do czasu?
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7989
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon lis 25, 2019 17:53 Re: Drops - czy to początek pnn?

Podaję, kiedy widzę, że kocio traci apetyt a zwykle to kot - odkurzacz. Mniej więcej dwa razy w tygodniu tak się dzieje. Szczerze mówiąc to dobrowolnie zlizywał z palca tylko na początku. Tzn raz poliże a potem biegnie do swoich spraw. Teraz dodaję odrobinę wody i strzykawką do pysia. Pasta jest dość rzadka. Protestów brak, widać, że mu smakuje a przynajmniej wiem, że zje pełną dawkę.
Kupuję większe opakowanie, żeby starczyło na dłużej

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

Post » Pon lis 25, 2019 18:00 Re: Drops - czy to początek pnn?

Shidri pisze:Podaję, kiedy widzę, że kocio traci apetyt a zwykle to kot - odkurzacz. Mniej więcej dwa razy w tygodniu tak się dzieje. Szczerze mówiąc to dobrowolnie zlizywał z palca tylko na początku. Tzn raz poliże a potem biegnie do swoich spraw. Teraz dodaję odrobinę wody i strzykawką do pysia. Pasta jest dość rzadka. Protestów brak, widać, że mu smakuje a przynajmniej wiem, że zje pełną dawkę.
Kupuję większe opakowanie, żeby starczyło na dłużej

Jeszcze raz - DZIĘKI :1luvu: . Jak się sprawdzi będę szukać większych (tzn. tańszych) opakowań. Oby, bo Mumiś nie ma futerka tylko puch :lol: . Oby zasmakowało bo, o ile Dropsowi mogę podać "siłowo", to Nowakom nie :( . Najważniejsze, że nie jest "baaardzo be". Na upartego "ubrudzę" łapkę i coś tam wyliże :D . Byleby było skuteczne.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7989
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon lis 25, 2019 18:09 Re: Drops - czy to początek pnn?

Dropsiu nie wiedziałem że ty jesteś taki waleczny u weterynarza :cry: Ja jestem grzeczny choć bardzo się denerwuję ale wiem że to dla mojego dobra. Nie gryze, Migotka też jest taka jak ty, mój Duży do tej pory ma sznyty. Hugo współczujacy. :kotek:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25551
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kotka_Lilka, Lifter i 114 gości