Drops + reszta (trudne życie). EWOLUCJA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 06, 2019 14:13 Re: Drops + reszta (trudne życie)

ewkkrem pisze:
MaryLux pisze: :evil: :evil: :evil:

Nooo, cooo?????????
Trudno polubić COŚ, co podbija Ci rękę z łyżką zupy do góry :evil: . Albo coś, co traktuje Twoje kolana jak autostradę :( . Przecież, to COŚ ma bliżej przebiegać na trasie: podłoga - kolana - podłoga niż: podłoga - podłoga :evil:) I mędzenie :roll:. O ile Dropsa "rozpisałam" i ... tak mniej-więcej wiem, o co mu "chodzi" o tyle u pozostałych zupełnie nie wiem :evil: No i wreszcie, czy ja kiedykolwiek i gdziekolwiek pisałam, że lubię koty???!!!


druga co kotów nie lubi :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
moze kocury tak maja jak Drops
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 06, 2019 19:13 Re: Drops + reszta (trudne życie)

ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:Wiem, nie lubisz kotów bo je kochasz). Ja też.
światełko zawsze porusza się po drodze ekstremalnej

Psychoanalityczka "sie" znalazła :evil: . MaryLux - trafiłaś w dziesiątkę :D . Na sesje psychoanalityczne można się umówić? Ile "se" policzysz od świekry Twojej Lusi? I ... czemu tak dużo :evil:

Umawiaj się. Policzę Ci gotowanie obiadu na 3 dni za każdą sesję :wink:

MaryLux

 
Posty: 159313
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 08, 2019 15:18 Re: Drops + reszta (trudne życie)

MaryLux pisze: Policzę Ci gotowanie obiadu na 3 dni za każdą sesję :wink:


Ciociu!!! Coś Ty :strach: :strach: :strach: . Życie Ci niemiłe? :evil: . Moja duża i obiad ???!!!
Za bardzo Cię lubię i odradzam :mrgreen:
Drops
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto lip 09, 2019 22:06 Re: Drops + reszta (trudne życie)

ewkkrem pisze:
MaryLux pisze: Policzę Ci gotowanie obiadu na 3 dni za każdą sesję :wink:


Ciociu!!! Coś Ty :strach: :strach: :strach: . Życie Ci niemiłe? :evil: . Moja duża i obiad ???!!!
Za bardzo Cię lubię i odradzam :mrgreen:
Drops

Moja Duża jest w tym jeszcze gorsza

MaryLux

 
Posty: 159313
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 15, 2019 17:45 Re: Drops + reszta (trudne życie)

MaryLux pisze:

Moja Duża jest w tym jeszcze gorsza[/quote]
Lusiu, Ja wiem, że Ty koffasz swoją Dużą ale moja nigdy, przenigdy nie zrobiła pierogów! Mi to, co prawda - zwisa ale moja duża lubi a kupuje tylko sklepowe bo sama nie uni :mrgreen:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon lip 15, 2019 17:57 Re: Drops + reszta (trudne życie)

Moja Duża nie kupuje, bo mówi, że smakują jak guma do żucia.
Ona mnie zostawia aż na jeden dzień i jedzie do rodziców. Mówi, że trochę daleko, ale warto.
Chiko

Też nigdy pierogów nie robiłam. Zbieram się od dłuższego czasu, studiuję przepisy i może na początku sierpnia się zmobilizuje. Bo za tydzień weekend zajęty, następny też i może w kolejnym się uda.

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Pon lip 15, 2019 18:05 Re: Drops + reszta (trudne życie)

Chikita pisze:Moja Duża nie kupuje, bo mówi, że smakują jak guma do żucia.
Ona mnie zostawia aż na jeden dzień i jedzie do rodziców. Mówi, że trochę daleko, ale warto.
Chiko

Też nigdy pierogów nie robiłam. Zbieram się od dłuższego czasu, studiuję przepisy i może na początku sierpnia się zmobilizuje. Bo za tydzień weekend zajęty, następny też i może w kolejnym się uda.

Chiko, lepsza guma do żucia niż nic :placz: Duża Dropsa i innych darmozjadów.
PS. Ta guma do żucia jest całkiem smaczna :twisted: . Gotowa. Z marketu. Głęboko przetworzona.
Naprawdę nie wiem, czy te "samodzielne" pierogi będą mogły przebić te kupne?!
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon lip 15, 2019 18:15 Re: Drops + reszta (trudne życie)

Ja zawsze powiadam: jak robisz swoje to przynajmniej wiesz co jesz.
I tak własne są znacznie smaczniejsze. Kiedyś kupiłam Iglotexa chyba i miałam wrażenie, że jem gumę do żucia. Żułam i żułam dziwne, słodkie ciasto z jakimś tam nadzieniem.
A takie swoje, miękkie, z chrupkim świeżym ciastem, lekko podsmażone albo z piekarnika i bez dosmaczaczy miodzio !

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Pon lip 15, 2019 18:21 Re: Drops + reszta (trudne życie)

A ja robiłam pierogi, przestałam jak mi się dzieci urodziły. I teraz kupuję. Dzicz i bezsens ale czasu mi brak :/
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Pon lip 15, 2019 20:59 Re: Drops + reszta (trudne życie)

ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:Moja Duża jest w tym jeszcze gorsza

Lusiu, Ja wiem, że Ty koffasz swoją Dużą ale moja nigdy, przenigdy nie zrobiła pierogów! Mi to, co prawda - zwisa ale moja duża lubi a kupuje tylko sklepowe bo sama nie uni :mrgreen:

Moja umi, ale jej się nie chce!

MaryLux

 
Posty: 159313
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 15, 2019 21:01 Re: Drops + reszta (trudne życie)

Chikita pisze:Ja zawsze powiadam: jak robisz swoje to przynajmniej wiesz co jesz.
I tak własne są znacznie smaczniejsze. Kiedyś kupiłam Iglotexa chyba i miałam wrażenie, że jem gumę do żucia. Żułam i żułam dziwne, słodkie ciasto z jakimś tam nadzieniem.
A takie swoje, miękkie, z chrupkim świeżym ciastem, lekko podsmażone albo z piekarnika i bez dosmaczaczy miodzio !

W jednym ze sklepów niedaleko ode mnie są pierogi robione ręcznie w jakiejś małej firmie. Te nawet da się zjeść bez przykrości

MaryLux

 
Posty: 159313
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 18, 2019 17:42 Re: Drops + reszta (trudne życie)

Pierogi to niech se Duże jedzą :evil: . Ja chcem Felka albo Schebę a najlepiej Purizka - suchego!!! Tylko i wyłącznie kurczak z dzikiem!!! Duuuuża, pamiętaj :evil: !!! Żadne inne smaki!!! :201424
Drops.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek


Post » Pon lip 22, 2019 16:19 Re: Drops + reszta (trudne życie)

MaryLux pisze:A mogłaby być Bozita? https://www.zwierzakowo.pl/32-karma-dla ... ent-bozita

Ciociu, Bozitę to se Duże mogą jeść :evil: . My tego nie jadamy!!!
Ja siem pochwalem :) . Zjadłem dzisiaj surowego kuraka! Sporo!
Drops.

Tak, tak, Bozitę w kartoniku zjadły jak z łaski, tzn. połowa poszła dla bezdomniaków. Kupiłam Bozitę w puszcze to nawet powąchać nie chciały :evil: .
Duża.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon lip 22, 2019 17:26 Re: Drops + reszta (trudne życie)

ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:A mogłaby być Bozita? https://www.zwierzakowo.pl/32-karma-dla ... ent-bozita

Ciociu, Bozitę to se Duże mogą jeść :evil: . My tego nie jadamy!!!
Ja siem pochwalem :) . Zjadłem dzisiaj surowego kuraka! Sporo!
Drops.

Tak, tak, Bozitę w kartoniku zjadły jak z łaski, tzn. połowa poszła dla bezdomniaków. Kupiłam Bozitę w puszcze to nawet powąchać nie chciały :evil: .
Duża.

A indyczka też jadasz, zięciu?

MaryLux

 
Posty: 159313
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 105 gości