Kochany Laki[*]. To już rok jak Ciebie nie ma. Rysio i Tola.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 16, 2018 21:47 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

Jutro zakupię kropelki espumisan i ją potraktuję :) Toleńka rzeczywiście je jakby na zapas, szybko i łapczywie, aż się trzęsie, może to powoduje taki twardy i bolesny brzuszek.
Właśnie ją nakarmiłam :) i wyciągam z legowiska żeby pochodziła i rozruszała jelitka. Widzę, ze Tola będzie faworytą mojego męża, hołubi ją bardzo, mówi do niej tak czule jak chyba nigdy do mnie nie mówił. Nie poznaję go :lol:
Tola nadal wystraszona, często krzyczy jak bierzemy ją na ręce żeby np. wysadzić do kuwety
Najlepiej jej w takim domku który zrobiła córka z niewielkiego pudełka, który wyścielony jest kocykiem, zakryta z każdej strony śpi sobie słodko. Brudaska z niej po tej kotłowni, ale póki co nie będę jej męczyć i dostarczać wrażeń, tych i tak ma w nadmiarze.
Zięć (którego mamy od 1,5 m-ca) uśmiecha się tylko na te nasze achy i echy... Kociarza to my z niego raczej nie zrobimy ale wystarczy nam że nasza córka kocha koty miłością wielką :1luvu:

makrzy

 
Posty: 959
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw sie 16, 2018 21:59 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

SUPER pomysł z tym domkiem z pudełka.
Niech ma miejsce w którym czuje się bezpieczna.
Najlepiej gdyby był to jej azyl, z którego nikt jej nie rusza. Może dałoby się wywabiać ją jedzeniem? Bez wyciągania na siłę?
Abo jakiś uspokajacz?

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt sie 17, 2018 7:42 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

Koty lubią pudełka i dobrze że ma swój azyl. Kibicuje wam cały czas, dobrze ze Rysio jest bezproblemowy. :201461 :201461 i

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25466
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 17, 2018 8:51 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

Rysio poza zabawą i karmieniem jest bezobsługowy, dzisiaj to on pojedzie do weta na przegląd i odrobaczanie :D
Co drugą noc Tola jest z nami w sypialni a Rysio na "salonach", potem zmiana. Nie wiem czy to dobrze ale chcę żeby ona pod jego "nieobecność" poznawała wszystkie kąty. On ponad dobę był sam zanim ona zjawiła się u nas i to wystarczyło żeby poczuł się jak u siebie.
W nocy Tola była w kuwecie, był komplet :D
Jak jest sama to ostrożnie chodzi po domu, rozgląda się z zainteresowaniem ale potrafi też wykorzystać chwilę nieuwagi i skoczyć Rysiowi na plecy, niezłe z niej ziółko rośnie :oops: Pozwalam im zbliżać się na odległość 1 metra, wtedy on chce się z nią bawić, ona prycha i syczy, mamy wrażenie ze to ona go bardziej dominuje, być może to tylko jej lęk. Jak są od siebie dalej a Rysio leży i tylko patrzy ona jest spokojna i też się przygląda. Chociaż u niego trudno by leżał dłuższą chwilę, bo on to takie sreberko, inteligencik, bystry i ujmujący. Tola rodzaj dzikuski.
Jak najkorzystniej ich do siebie zbliżać?
Smiejemy się że popełniliśmy mezalians: On arystokrata a Ona prosta :D chłopka

makrzy

 
Posty: 959
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt sie 17, 2018 9:44 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

Czasem dobrze jest pozwolić kotom samym dogadać się między sobą. U maluchów chyba o to łatwiej.
Wiele tu nie doradzę, bo ja przy dokoceniu zawsze na początku izolowałam koty, wymieniając zapachy, potem kontakt wzrokowy i na koniec bezpośredni.
Może ktoś bardziej doświadczony podpowie jak postępować w tej sytuacji.
Tola już odzyskuje rezon :ok:

Ps. Trzeba pamiętać, że kocie zabawy są brutalne i dla patrzącego wyglądają jak walka. W takich zabawach kociaki uczą się wzajemnie, jak nie przekraczać granic w takich "atakach". Dlatego ja pozwoliłabym na kontakt, oczywiście nie spuszczając maluchów z oka.

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

Post » Pt sie 17, 2018 10:58 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

Tak też robimy, pozwalamy im na kontakt, tylko pod naszym nadzorem. Walki praktycznie nie ma raczej zaczepki i ucieczka w popłochu. Częściej odpuszcza Rysio chociaż jest większy, to wygląda tak: dobra, dobra jestem dżentelmenem, nie sycz, teraz siedzę tylko i patrzę, po czym po czasie znowu delikatnie jego łapka w kierunku Toli, no i ta znowu syczy i warczy. On jest nią zauroczony, robi oczy jak kot ze Shreka, próbuje za nią chodzić i ewentualnie delikatnie zaczepić łapką, ale panna średnio zainteresowana odwraca się i zaraz syczy.
Czytam, jakie są zasady ale to wszystko dotyczy rezydenta i nowicjusza. U mnie są praktycznie są dwa nowe, Rysio w domu dłużej tylko o dobę, więc dokocenie do rezydenta u mnie nie ma miejsca :?
Chciałabym to zrobić dobrze, żeby potem było bez problemow ale niestety wszystko robimy raczej na czuja bo informacji prawie nie ma.

makrzy

 
Posty: 959
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt sie 17, 2018 10:59 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

Puść na luz, nie interweniuj, te ekspansywne zabawy i zaczepki tylko wyglądają brutalnie, kociaki same ustalą swoje relacje i granice. U mnie aktualnie sytuacja jest bardziej skomplikowana - oswajam 8 tygodniową koteczkę z dwoma 4 letnimi kocurami. One próbują ją ignorować, jak za bardzo się zbliży syczą dla zasady,jeden bardziej tchórzliwy - ucieka i ona wtedy rusza za nim, ale wyraźnie widać, że chce się bawić. Daję im czas co i Tobie radzę.
Co do sypialni - zostawiłabym już otwartą dla obojga.

małgo

 
Posty: 4627
Od: Śro mar 06, 2002 12:36
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt sie 17, 2018 11:05 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

makrzy pisze:Tak też robimy, pozwalamy im na kontakt, tylko pod naszym nadzorem. Walki praktycznie nie ma raczej zaczepki i ucieczka w popłochu. Częściej odpuszcza Rysio chociaż jest większy, to wygląda tak: dobra, dobra jestem dżentelmenem, nie sycz, teraz siedzę tylko i patrzę, po czym po czasie znowu delikatnie jego łapka w kierunku Toli, no i ta znowu syczy i warczy. On jest nią zauroczony, robi oczy jak kot ze Shreka, próbuje za nią chodzić i ewentualnie delikatnie zaczepić łapką, ale panna średnio zainteresowana odwraca się i zaraz syczy.
Czytam, jakie są zasady ale to wszystko dotyczy rezydenta i nowicjusza. U mnie są praktycznie są dwa nowe, Rysio w domu dłużej tylko o dobę, więc dokocenie do rezydenta u mnie nie ma miejsca :?
Chciałabym to zrobić dobrze, żeby potem było bez problemow ale niestety wszystko robimy raczej na czuja bo informacji prawie nie ma.


Jeszcze się doczekacie, że kotki bardzo się polubią. :1luvu: Szanse są duże w tym wieku :D

Często intuicja podpowiada dobrze, przynajmniej u mnie :kotek:

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

Post » Pt sie 17, 2018 13:28 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

idziecie jak burza :ok:

Ja zostałabym jeszcze kilka dni przy tych zamianach i kontrolowanym kontakcie.

Będzie dobrze :kotek: :kotek:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt sie 17, 2018 14:18 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

Muszą jeszcze na noc być oddzielnie, jak śpimy nie było by nad nimi żadnej kontroli a czasem dają do wiwatu.
Żeby było "sprawiedliwie" raz Tola w zamkniętej z nami w sypialni, drugą noc Rysio i tak na zmianę.
Same nie mogą zostać, muszę kontrolować czy nie jest za ostro. Dobrze, że do wtorku jestem na urlopie.
We wtorek może córka będzie w domu, jeśli nie, każde z nich trafi do "swojej" łazienki. Oczywiście chemia schowana i WC zamknięte.
Nie ma innej opcji. Może do wtorku będzie progres, więc dywaguję trochę na wyrost.
Dzisiaj Tola obudziła nas o 4:50, wędrówka do miski a potem Rysio usłyszał i też...miaukał

Czujemy się z mężem jakbyśmy mieli znowu małe dzieci, no mówię Wam druga młodość :D

makrzy

 
Posty: 959
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt sie 17, 2018 14:35 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

Kocie maluchy dają w kość. Te pobudki ...:evil:
Chociaż, jeśli trafisz na kotka z temperamentem, to nawet w wieku 10 lat będzie zachowywać się jak rozbrykany dzieciak. Wiem, co mówię, taki jest mój Drakul :strach:

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

Post » Pt sie 17, 2018 16:14 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

Moj kot żył ze mna 14 lat, wykończyła go choroba - FIV. Nie byłam pewna czy wezmę kolejnego kota a juz tym bardziej kiedy, ale wlasnie po 3 tygodniach totalnej pustki w domu zrozumiałam, ze to juz ten czas na nowego domownika. Pomogło mi sie to pozbierać, wiec jak najbardziej polecam.

Mam jednak wrażenie, ze wybór kota, ktory bedzie przypominał Ci twojego przyjaciela nie jest zbyt dobrym pomysłem. Mozesz tym wyrządzić krzywdę zarówno sobie jak i jemu. Podświadomie mozesz od niego oczekiwać ze bedzie taki sam lub chociaz podobny, mozesz sie bardzo rozczarować. Ja na sile szukałam kota, ktory ani troche nie przypominał mojego poprzedniego. Bo on był wyjątkowy i chce zeby taki pozostał. Nie chce jego kopii w domu...

Dwa koty to super pomysł. Ja najpierw wzięłam tylko jednego ale jak zauważyłam jak bardzo sie nudzi to adoptowalan towarzysza. Testów na FIV/FeLV nie robiłam, w schronisku tez nie robili. Moze troche nie rozsądnie, ale zrobie przy kastracji i w razie czego (tfu tfu) wtedy bede reagować. Polecałabym Ci wziac dwa koty z jednego miotu, łatwiejsza socjalizacja kotków :) wiem co mowie, moje dały mi troche popalić na początku ich znajomosci.

Jesli chodzi o inne choroby, którymi moga sie zarazić to zawsze istnieje takie prawdopodobieństwo i nie jestes w stanie tego wykluczyć. Nawet jak po przebadaniu sa zdrowe to choróbsko moze wyjsc za kilka dni niestety :(

W każdym razie trzymam kciuki!

Kitka i Mazak

 
Posty: 113
Od: Pt sie 17, 2018 8:59

Post » Pt sie 17, 2018 19:33 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

Kitka i Mazak
Jak Laki odszedł powiedziałam, nigdy więcej. W domu zrobiło się strasznie pusto. Stało się inaczej. Dokładnie w miesiąc po jego śmierci córka przywiozła Rysia. Jest wizualnie bardzo do niego podobny, brakuje mu tylko asymetrycznej plamki na nosku, "prawie" kopia, prawie robi różnicę. :?
Nasz pierworodny był, i będzie jedyny w swoim rodzaju. Na pierwszym miejscu, od Niego wszystko się zaczęło...
Jak teraz szukałam, był warunek: jeden kotek musiał być rudo-biały, pozostał sentyment do takiego umaszczenia, myślę że nie będę zawiedziona. Rysio jest przesłodki i troszkę charakterny, (Lakuś) miał podobnie. Rysio cztery godziny temu wrócił od weta. Obrażony siedzi w szufladzie.
Tola jest z innego miotu, innego miejsca, wizualnie jest totalnie inna, szaro-biała, delikatna i krucha, taka biedna :( . Liczymy na to, że się dogadają i będą tworzyć zgrany duet.
Mam swojego rudziaszka, tylko w nieco innym futerku i mam swoją panienkę (a właściwie to bardziej mąż ma, bo bardzo ją polubił a ona jego).
Oba kotełki już skradły nasze serce :D

makrzy

 
Posty: 959
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt sie 17, 2018 21:01 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

Cieszę sie bardzo, ze tak pięknie się Wam udało :) trzymam za Was mocno kciuki :)

Kitka i Mazak

 
Posty: 113
Od: Pt sie 17, 2018 8:59

Post » Sob sie 18, 2018 6:57 Re: Laki odszedł 3 tygodnie temu. Czy i jak wziąć kotka?

Cieszę się, że dwie kolejne biedy kocie znalazły super domek. Trzymam kciuki za dogadanie się kotków.

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości