Strona 42 z 59

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 7:27
przez Lubię czytać
Nie ma.

Co do zaklaczenia - je trawke, podaję im pastę odklaczajaca.

Boję się, że to coś poważnego. A istnieją dobrzy weterynarze? Wszyscy, u których byłam na sam jej wygląd stwierdzali, że jest zdrowa, a wcale jej nie badali. Są to weci polecani tutaj na stronie... Jakie badania powinna mieć? Co im zasugerować?

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 7:47
przez maczkowa
Na pewno sa dobrzy weterynarze, ale jacy u Ciebie- są wątki i może załóż osobny wątek z pytaniem, co zrobić, jakie badania, jaka ewentualnie klinika. Z chorob kocich, objawów to jakoś wybitna nie jestem, uczę się dopiero ( niestety z konieczności )

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 7:57
przez Lubię czytać
Z jednej strony wygląda wtedy, jakby miała się dusić, a z drugiej wymiotowac. Tak ciężko oddycha wtedy. Skoro tak mówisz, to od razu dziś ją biore do weta. Może to jest przyczyną takiego osłabienia Zosi.

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 8:16
przez maczkowa
Spisz sobie te objawy- to ciężkie oddychanie, wrażenie "duszenia się" dla mnie jest bardzo niepokojące. Same pojedyncze wymioty nic nie muszą oznaczać, ale ta reszta tak.
Jestem teraz uczulona, bo przerabiam problemy kardiologiczne, więc problemów z oddychaniem bałabym się- i na to uczul weterynarza.

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 9:30
przez Lubię czytać
Na 17 weterynarz, wcześniej nie dam rady. Boże, mam nadzieję, że Zosi nic nie będzie.

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 10:46
przez maczkowa
Trzymam kciuki, zeby okazał się to jakiś drobiazg- pamiętaj, że kazdy z nas troche "wymyśla" po objawach, które Ty tylko opisujesz i kojarzenie może być w zupełnie złą stronę, bo jednak wiekszość z nas myśli o tym, z czym sama się zetknęła, to wcale nie musi być nic groźnego. Uczuliłam na to oddychanie, bo głownie zwróciłaś uwagę na odruch wymiotny i mogłabyś nie wspomnieć o tym. Ale też- przy odruchu wymiotnym może być cos, co wygląda jak ciężki oddech. Jak człowiek wymiotuje, to też może mu się ciężko oddychać.
Także spokojnie, to, co opisałaś nie wyglądało na taki stan ciężki, żeby trzeba było na OIOM jechać :)

p.s. sorry za ten ton pierwszego posta, bo on chyba Cię wystraszył, ale sama się borykam z jakimiś choróbskami teraz i trochę mnie to mogło podkręcić :)

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 10:52
przez Lubię czytać
Trzymajcie kciuki, żeby Zosia została zbadana...

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 11:17
przez małgo
Zosia może też mieć chore gardło, wychodzi na spacery, mogła się przeziębić, niech wet obejrzy jej gardło i zmierzy temperaturę, jak jest chore koty mają taki odruch wymiotny - wtedy z reguły potrzebny jest antybiotyk

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 14:07
przez karol_yna
Lubię czytać pisze:Trzymajcie kciuki, żeby Zosia została zbadana...



trzymamy mocno :201461

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 16:59
przez jolabuk5
Moje koty tak mają, jak nie mogą pozbyć się klaka, jak im się w koncu uda, to przestają. Staram się je wyczesywać ale nie zawsze to wystarcza.
Oczywiście warto sprawdzić, czy to np. nie robaki, albo czy nie trzeba Zosi pomóc wydalić kłaki. Trzymam kciuki za badanie

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 17:05
przez Lubię czytać
Hmm, może to więc klak, ale wolę sprawdzić. Co gorsza, Plamek właśnie zwymiotowal cała karmę, która im podałam po powrocie. Biorę ich razem do weterynarza, badania kontrolne się przydadzą.

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 17:07
przez jolabuk5
Słusznie, bo jeśli to by były robaki to i tak oba trzeba przeleczyć.

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 18:30
przez maczkowa
napisz od razu jak wrócisz- my z tymi wątkowymi kotkami łączymy się prawie jak ze swoimi i trzymamy za nie kciuki :)

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 19:13
przez Lubię czytać
Wróciłam, ale nic się nie rozwiązało. Plamka w końcu nie wzięłam, bo jechałam taksówką, a mam tylko 1 niewygodny transporter.

Co do Zosi - została przebadana, tzn. pani weterynarka zajrzała do jej gardła, do uszu, dotykała brzuszek, osłuchała ją, zrobiła ze mną wywiad i to wszystko. Stwierdziła, że nic nie wskazuje na żadną chorobę, dla pewności mam ją jeszcze raz za 2 tyg. odrobaczyć (już ją odrobaczałam jakiś czas temu), nie wyprowadzać na spacery przez jakiś czas, bo cyt. może była lekko przeziębiona, ale już jej minęło. Nie wiem co o tym myśleć.

Z dobrych wieści: Plamek i Zosia dziś przez chwilę wzajemnie się lizali. :1luvu:

Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 20:36
przez aga66
Miejmy nadzieję, że to naprawdę było chwilowe i już będzie dobrze. Widzisz codziennie nowe zachowania kotów, fajnie to obserwować.