Kochane, dzis wieczorem ma do nas dołączyć Wilus
jest z tej samej fundacji, dzięki której zaadoptowalam Plamka, przebywa nawet w tym samym DT u tej samej Pani. Pokazywała zdjęcia, kotów dużo, a ciasno, Wilus próbuje tam zabawiac towarzystwo, a ono niezbyt chętne. Energiczny, podobno widać, że się nudzi. Plamek najwyraźniej też, ostatnio kocha atakować moje ręce
mam nadzieję, że będzie dobrze.
Wilus ma 8 miesięcy, jest wykastrowany. Lubi inne koty i ludzi, całuje Panią w nocy. Najbardziej na świecie kocha zabawę.
Mam nadzieję, że żaden z kotów nie będzie się czuł odrzucony przeze mnie. Rozumiem, że mam dużo uwagi poświęcać Zosi i Plamkowi, tak?
Jest jedna sprawa. Wilus warczy podczas jedzenia i Pani mówi, żeby izolować go w trakcie jedzenia mokrej karmy,bo zje wszystko innym kotom (zabrany z ulicy, mocno walczył o przetrwanie). Problem w tym, że moje koty to psy i nie odstepuja mnie na krok. A ja mam dziwny układ mieszkania i nie mam nigdzie drzwi, tylko do maleńkiej ubikacji. Jak to rozegrać?