Zosia - parę pytań i wątpliwości

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 08, 2019 14:29 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Plamek ma żółte oczy. W zależności od światła, bo czasem robią się tak ciemne, że ich nie widać, na tle czerni :)

Zosia właśnie nie domaga się spacerów w taką pogodę, ostatnio ód razu chciała wracać, a innym razem mnie pogryzla w trakcie zakładania smyczy :mrgreen: ale ona bardzo lekko gryzie.

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Wto sty 08, 2019 14:51 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

śledzi pogodynkę, czy przez okno widzi, że to nie czas na spacer ;)?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto sty 08, 2019 14:53 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Chyba balkon decyduje, zwykle najpierw wychodzi na balkon i stwierdza, że nie chce. Albo chodzi po prostu o zmienne nastroje :) dlatego spróbuję dzisiaj tak czy siak

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Wto sty 08, 2019 15:57 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

pokusiłam się o załadowanie filmu z zabawy moich ubiegłorocznych wychowanków z takim torem zabaw, z obecnymi nie mam, ale te starsze bawią się na podobnej zasadzie, tylko mniej zywiołowo- bardziej obserwują, gdzie kulka leci i widać, że głowkują, by przewidzieć jej tor ruchu ;) i też często ustawiają się po przeciwnych stronach i popychają do siebie.

https://youtu.be/8P7M7xosIbE
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto sty 08, 2019 16:18 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Lubię czytać pisze:Bardzo dziękujemy karol_yna i zapraszamy częściej :201461

Maczkowa, zaraz kończę pracę i kupię, dokładnie taki tam jest, okrągły i niezbyt duży. A co sądzicie o spacerze z Zosia dzisiaj?

Obrazek. To zdjęcie z wczoraj, jak widać Zosia znowu inicjuje kontakt z Plamkiem, ale on wtedy chcial iść spać.

Trochę to wygląda, jakby to Zosia zakochała się w Plamku, a nie odwrotnie :D Może jeszcze będą Romeem i Julią :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2019 16:21 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Wróciłam do domu. Tor ma razie olali, pojedli, popili , przywitali się... I w pewnym momencie Zosia zaczepila Plamka w formie zabawy, w takim sam sposób w jaki mnie czasem chwytala za lydke. Ewidentnie była to zaabwa. On się jednak bardzo przestraszył i zniknal :(( szukam go od 30 minut i przysięgam, nie ma kota. Nie wiem co się stalo.

Wszedł do takiej małej poleczki z bielizna. Nie mam pojęcia jak on się tam zmieścił, ale mógł się chyba udusić. Musiał się czegoś mocno przestraszyć. Znowu Zosia go teraz pacnela lapka, już sama nie wiem czy to zabawa, czy jest na niego zła.

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Wto sty 08, 2019 17:15 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Zabawa. Ale on się musi tego nauczyć.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60192
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 08, 2019 17:20 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Też mi się tak wydaje, bo nie jest to mocne, nie ma przy tym warczenia czy syczenia. Zosia na spacerze wytrzymała 15 minut :) tor niestety całkowicie zignorowali.

Co do jego chowania się - nie wiem jak on się wcisnąl do tej półki. Myślicie, że jest możliwe, że kot się gdzieś zatrzasnie, zrobi sobie krzywdę?

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Wto sty 08, 2019 17:23 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Lubię czytać pisze:
Wszedł do takiej małej poleczki z bielizna. Nie mam pojęcia jak on się tam zmieścił, ale mógł się chyba udusić.

Koty odkrywają przed nami takie zakamarki w domu, o jakich sami nie mamy pojęcia.
Ale powiem tak- to powinno Ci też pokazać, że mimo świetnego początku, sytuacja nie jest stabilna, wymaga delikatnego obchodzenia się z nimi i nic na siłę, niech się dogrywają, nadmierne stymulowanie ich, stymulowanie kontaktów, do których oboje nie są gotowi może skonczyć się problemami. Rozumiem, że szkoda Ci Zosi, bo chciałaś dać jej towarzysza, ona chce się bawić, a Plamek niekoniecznie. Ale to on także musi być gotowy, jak bedziesz robić coś, co na nich wymusi zachowania niepożądane, może się to skonczyć jakimś wiekszym problemem.
Ja powtorzę ostatni raz- cierpliwości i daj im czas, daj im przestrzeń, żeby na razie to rozegrały między sobą - może jedynie z delikatnymi ingerencjami.

a co do toru...to coś z nim robiłaś, czy tylko postawiłaś? Bo ja to siadałam przy tym i sama zaczynałam się bawić tą kulką i w zasadzie nie było kota, który by sie nim nie zainteresował
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto sty 08, 2019 17:52 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Tak, bawiłam się kulka i wrzuciłam robala, w ogóle ich to nie zainteresowalo. Ale będę próbować, może nie ten moment :)

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Wto sty 08, 2019 18:55 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Myślę czy jest sposób na omielenie P

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto sty 08, 2019 18:57 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Myślę czy jest sposób na ośmielenie Plamka i wychodzi mi, że wszystko robisz jak trzeba, tylko jemu czasu trzeba. Może jest trochę wycofany przez przeżycia jakie miał w dt ale z czasem rozkreci się jak zobaczy, że nic mu nie grozi ze strony Zosi.

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto sty 08, 2019 18:59 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Czy na pewno uderzanie przez Zosie Plamka lapa za każdym razem, gdy obok niej przechodzi to zabawa? Mam wrażenie, że on się tego boi, a już na pewno mu się to nie podoba.

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Wto sty 08, 2019 19:03 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

a jesteś w stanie to nagrać? ja nie wiem,czy to zabawa i jeśli to jest takie, jak ja mysle, to zwykle to odczytywałam jako takie trochę uspokajanie niepokornego, a nie zaczepianie do zabawy. Jeśli Zosia robi się zbyt natarczywa, widzisz, że Plamek jest tym zmęczony- to zamknij go na jakiś czas w innym pokoju. Nadal możesz zamykać je jak wychodzisz, bo naprawdę uwazam, że ważne jest, żebyś widziała wszystko, co sie między nimi dzieje.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto sty 08, 2019 19:08 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Mogę spróbować jak uda mi się złapać taki moment. Natarczywa nie jest, trwa to sekundę dosłownie i on odchodzi wtedy. Wcześniej robiła tak, kiedy np.przeszkadzal jej w zabawie, albo zjadł jej kawałek karmy, dlatego kojarzy mi się to z karceniem, ale nie wiem za co ona go karci, jak on tylko przechodzi.

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 156 gości