Lubię czytać pisze:Po 12 jedziemy, sam wet kazał. Do tej godz.musze być w pracy
Nie martw sie. Może jakiś stan zapalny.
Mojej przyjaciółki kotka po kastracji dostała zatoru. odebrałyśmy ją wybudzoną ale potem prawie całe popołudnie sie nie podnosiła i robiła pod siebie. Kilka godz kroplówek i kotka śmiga do tej pory jak nowa. Ale było cieżko
Może Zosia jakis stan zapalny zlapała. Ale wet ja musi obejrzeć i da jakieś leki. Obejrzy brzuch, rane, moze zrobi rentgen.
Bedzie dobrze.Jeśli wet jest w porządku to na pewno zrobi wszystko co w jego mocy żeby Zosi pomóc.
Dawaj znać na bieżąco. Jutro jesteś w domu z kotkiem? w razie po wizycie bedzie coś nie tak poproś weta też o prywatny numer telefonu. Chyba ze to lecznica całodobowa. Ale warto mieć numer w razie czego
Myślimy o was cieplutko
I czekamy na wieści