Większość samotnych kotów jest rzeczywiście bardzo nieszczęśliwa.
Jednakowoż są wyjątki potwierdzające regułę: koty po przejściach zastraszane i przeganiane przez inne koty, czy jak w przypadku Zosi, koty wybitnie dominujące.
Takie zwierzaki wolą mieć całe królestwo dla siebie i człowieka na wyłączność.
Zosia przy Feli dosadnie pokazała jak bardzo nie pasuje jej towarzystwo innego kota. Na spacerach również reaguje agresją na inne napotkane koty.
Ja bym raczej odpuściła szukanie dla niej towarzysza, przynajmniej na razie.
Odnośnie trzymania kotów tylko w domu i nazywania tego więzieniem.... Osobom, które tak mówią zawsze pokazuję zdjęcia rozjechanych lub rozszarpanych przez psy kotów. Zawsze pytam jak ich zdaniem taki kot szwendający się po okolicy ma obronić się przed innym kotem zarażonym Felv/FIV czy czymkolwiek innym.
Przeważnie nie mają wtedy żadnych sensownych argumentów i głupie przycinki cichną
Jeszcze wracając do klikera, kot to nie pies, trzeba włożyć więcej pracy w nawiązanie kontaktu i wykazać się naprawdę anielską cierpliwością
W końcu Zosia załapie, tylko nie możesz się denerwować przy niepowodzeniach, bo ona to doskonale wyczuje.