Zosia - parę pytań i wątpliwości

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 12, 2018 11:35 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Kubraczków u kotów nigdy nie stosuję. Szew wet robi kryty, kosmetyczny i nie ma żadnego zdejmowania szwów.
Taką metodę polecam. Żadna z moich kotek, ani dorosłych ani kastrowanych kociaków, nigdy nie interesowała się ranką.
Ważne by wet był dobrym chirurgiem i umiał zrobić zabieg przez jak najmniejsze cięcie.

Oprócz przymusowej głodówki przed zabiegiem, warto też pamiętać o drugiej ważnej rzeczy: należy kotu zbadać krew przed podaniem narkozy.
Zabiegu absolutnie nie powinno się robić w ciemno. Nawet gdy kot wygląda cud, miód, malina. Podanie narkozy, nawet wziewnej, zawsze wiąże się z ryzykiem. U ludzi bada się krew przez operacjami. U zwierząt też tak być powinno.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 12, 2018 12:27 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Ja też kubraczków nie stosuję nigdy, szwy mam rozpuszczalne i nigdy nie chodzę na zdjęcie.

Ba, ja polecam metodę boczną, wszystkie kotki tnę bocznie.

Karmy nie zmieniasz.
ser_Kociątko
 

Post » Wto sie 14, 2018 15:42 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Dziękuję Wam za porady. Jedziemy dzisiaj z Zosia do jednego z weterynarzy polecanych tutaj na forum, bo z ostatniej wizyty nie byłam zadowolona.
Przy okazji mam pytanie : jak bawicie się z kotem w :D berka lub w chowanego? Zosia sama inicjuje, tzn.przebiega bardzo szybko obok mnie i czeka, aż zacznę ja gonić. Czasem ucieka na balkon, ja biegne w jej kierunku, to znowu kieruje się w stronę sypialni i wtedy..
Wchodzi pod łóżko, pod które nie jestem w stanie się wcisnąć, a zajmuje ono prawie cały pokój, więc nie da się go przesunąć tak, aby dopaść kociaka :lol: wtedy idę do niej, schylan się i mówię "złapana", czasem dotykam jeśli to możliwe, ale ona tam potem siedzi i wychodzi dopiero, jak jej się znudzi. Macie może pomysł, czego ona oczekuje? :?: będę wdzięczna za podpowiedzi. :lol:

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Sob sie 18, 2018 16:26 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Hej wszystkim. Byłyśmy z Zosią u jednego z wetów polecanych i w poniedziałek mam dzwonić w sprawie sterylizacji (w praktyce kastracji, pytałam o wszystko). Jest rzeczywiście dobry, bo mówił, że odbiorę ją dopiero po kilku godzinach, tak jak tutaj ktoś pisał. Nie mogę się już doczekać aż będzie po wszystkim i dojdzie do siebie, bo bardzo chcę, żeby w końcu miała kocią koleżankę. :1luvu:

Mam pytanie do doświadczonych: jak dużo Wasze koty śpią w ciągu dnia? Od dwóch dni Zosia nie jest zainteresowana zabawą, bardzo dużo śpi i mniej niż zwykle je. Martwię się o nią, bo z początku była energiczna, ale tamto mogło być związane z szalejącymi hormonami, bo co chwilę miała rujki. Obecnie rujka jest wyciszana lekami, żeby mogła w przyszłym tyg. być poddana sterylizacji. :201461 Jednak nie ukrywam, że oczywiście się martwię. Może to po prostu takie dni? A zabawki już jej się znudziły? Na całe szczęście w poniedziałek przychodzą nowe z zooplus (razem z polecanymi przez Was puszkami z Maca).

Dodam, że zaczęłam podawać codziennie surowe mięso i zjada chętnie, tylko od dwóch dni jakoś ogólnie mniej je i jest jakby apatyczna.

Będę wdzięczna za jakieś odpowiedzi.

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Sob sie 18, 2018 17:16 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Ile śpi moja nie liczyłam, ale na pewno więcej ode mnie :wink: . Dzisiaj jest gorąco więc zamierza do późnego wieczora leżeć plackiem na drapaku.
Jakie tabletki dostałaś ? Proverę ? Moja druga po Proverze była bardzo marudna. Jeśli to się zgrywa czasowo nie panikowałabym- to może być skutek wyciszania.

Chikita

 
Posty: 6316
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Sob sie 18, 2018 17:34 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Tak, provere. Bierze tylko po pół tabletki od kilku dni. Martwi mnie ten brak apetytu. Ale dziękuję za odpowiedź, trochę mnie uspokoiłas. :)

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Wto sie 21, 2018 16:18 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Byłam zachwycona, że doszły puszki z maca i Catz fine food. Jednak Zosia nie jest nimi kompletnie zainteresowana i dziś żywi się sama trawka. :(

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Wto sie 21, 2018 16:44 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

No tak bywa z kocimi smakoszami niestety. U mnie hitem jest Felix w galaretce i co zrobić?

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto sie 21, 2018 17:48 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Lubię czytać pisze:Byłam zachwycona, że doszły puszki z maca i Catz fine food. Jednak Zosia nie jest nimi kompletnie zainteresowana i dziś żywi się sama trawka. :(


Spróbuj dodać trochę wody albo bulionu (rozciapkaj i dolej), być może jest za suche.

Chikita

 
Posty: 6316
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto sie 21, 2018 19:29 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Możesz na początku mieszać poprzednie jedzenie z nowym. Na początku więcej "starego", mniej nowego. I stopniowo zmieniasz proporcje.
Te dobre puszki są pozbawione dosmaczaczy i mniej pachną, niż takie kocie fastfoody, dlatego koty na początku grymaszą. Dzieci też wolą śmieciowe jedzenie ;)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39231
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto sie 21, 2018 20:48 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Z wodą nie podzialalo, spróbuję jutro pomieszac z puszka z Applawsa, która kotka uwielbia. Nasypalam jej właśnie sucha karmę do tej pory jadła jej niewiele, teraz rzuciła się wyglodniala, bo tamtego nie chce tknac. Oby to zadziałało jutro, bo kupiłam tych puszek duuuzo. :201494

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Wto sie 28, 2018 11:13 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

I jak apetyt?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto sie 28, 2018 14:22 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Dziękujemy, już lepiej :) Cały czas muszę jej łączyć karmę z odrobiną tej poprzedniej.

Zosia właśnie w tej chwili jest na zabiegu. Strasznie to przeżywam i mam w związku z tym parę pytań:

1. Jak dajecie radę nie stosować kubraczków? Mam po nią przyjechać koło 17 i będzie właśnie w kubraczku.
2. Czy na pewno nie zmieniać karmy na taką dla kotów po sterylizacji? Weterynarz polecana powiedziała, że to ważne...
3. Ostrzegano mnie, że kotka może mocno przytyć. Jak do tego nie dopuścić, ile karmy jej zostawiać, gdy wychodzę na 8 h do pracy?

Będę wdzięczna za odpowiedzi.

Lubię czytać

 
Posty: 365
Od: Nie lip 29, 2018 8:04

Post » Wto sie 28, 2018 15:15 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Porzadnej karmy nie trzeba zmieniac, bo niby dlaczego. Jesli bedzie jadla karme bez weglowodanow to raczej nie przytyje. Po prostu ja obserwuj. Czesc kotow je tylko tyle, zeby przezyc i nigdy nie tyja, czesc je do bolu i tyja, wtedy trzeba im ograniczac zarcie i zwiekszac ruch. Ale dopoki nie zauwazysz zmian nie ma potrzeby ograniczania.

Co do kubraczkow - wszystko zalezy od tego na ile kocica sie interesuje szwami. Wiele kotow "cierpi" na chorobe kubraczkowa ;) Nie ruszaja sie wcale albo chodza do tylu. To w pierwszej dobie nie jest zle, bo po lekach przeciwbolowych nie czuja, ze cos sie stalo i w sumie dobrze, ze nie szaleja. Wiele kotow nie nosi kubraczkow i nic sie nie dzieje. Wazne wtedy, zeby nie interesowaly sie rana, nie rozlizywaly jej, nie wyciagaly szwow.

Suka juz po 2 dniach byla jak nowa, podejrzewam, ze koty dochodza do siebie rownie szybko (koty mialam wszystkie juz po kastracji, stad brak osobistych doswiadczen)...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto sie 28, 2018 17:43 Re: Zosia - parę pytań i wątpliwości

Wet niestety opowiada bzdury, nie zmieniać absolutnie karmy jeśli jest bezzbożowa.
Przy bocznym cięciu nie trzeba kubraczka szew jest mały, przy brzusznym jeśli wet wprawiony cięcie powinno mieć maks 2-3cm i też nie trzeba, szew wewnętrzny.
Kotki dochodzą do siebie w ciągu jednej doby.
ser_Kociątko
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, Silverblue i 108 gości