Miau.PL

Może pokaże jaka była ta kuchnia, podłoga. Pod oknem beton, po prawo lastryko a na środku parkiet bardzo bardzo stary. Wiec patrząc na to zdjęcie i patrząc na zdjęcie po remoncie to uważam ze teraz mamy cud miód malinę
Po prostu jest teraz kuchnia jak u ludzi a nie w melinie.

MonikaMroz pisze:

O jaaaaaa

Teraz macie jak ludzie.... Takiej podłogi ja nie widziałam... Szczególnie że chyba mieszkanie jest dzierżawione?

Ważne że teraz się lepiej czujecie

MonikaMroz pisze:

Znów męczysz kotka ?

Ewa L. pisze:Znów męczysz kotka ?

Troszkę muszę żebym mniej teskniła za nia w pracy

Moja Bagirka dzisiaj mi zafundowała taki mrucżaco-miziający poranek że byłam zachwycona.
Ma czasem takie fazy ten kot że aż serce rośnie


Zamówiłam dzisiaj nową suszarko-lokówkę sobie. Bo stara mi od rana siadła. Idę po pracy odebrać do sklepu.

MonikaMroz pisze:

minkę ma trochę lepszą niz zwyle, moze juz się przyzwyczaiła do Twojego "męczenia"

mir.ka pisze:

MonikaMroz pisze:

minkę ma trochę lepszą niz zwyle, moze juz się przyzwyczaiła do Twojego "męczenia"

Ona nie lubi na rękach.
Dzisiaj rano zaprowadziła mnie na swój dywanik i wywaliła sie na nim z brzuchem do głaskania. I mruczała

MonikaMroz pisze:

mir.ka pisze:

MonikaMroz pisze:

minkę ma trochę lepszą niz zwyle, moze juz się przyzwyczaiła do Twojego "męczenia"

Ona nie lubi na rękach.
Dzisiaj rano zaprowadziła mnie na swój dywanik i wywaliła sie na nim z brzuchem do głaskania. I mruczała

CUDNA czarnulka
Łapki i główka do całowania

Cudna, cudna
Zmienila sie bardzo przez te 1,5 roku u nas. Ufa nam i dzięki temu można z nią zrobić prawie wszystko. Od mietolenia na rękach choć za tym nie przepada, do całowania brzuszka po podanie tabletki dzielnej pacjentce i obciecie pazurów. Na początku to ledwo we dwoje dawaliśmy rade z pazurami. A teraz ja sama jej obcinam.

W tym tygodniu w Biedronce są smaki Ukrainy. Kielbasa domowa peklowana slonina w trzech smakach ormianski pszenny chleb Lewasz . Moze chcesz zrobic Wowie przyjemnosc i podac cos z jego smakow.

To już 1.5 roku? Ależ ten czas leci...