witaj
od dawna śledzę Twój wątek, ponieważ też mam kotkę ze zdiagnozowanym IBD. Szukam u Ciebie inspiracji i jakichś rozwiązań co do sposobu leczenia czy wprowadzenia diety. Na chwilę obecną u mnie stanęło na surowym mięsie z suplementami oraz dobrych jakościowo saszetkach czy puszkach. Kotkę dopajam mleczkiem z Animondy (uwielbia i z kocich mleczek tylko to akceptuje), czasem śmietanką a 2-3 razy w tygodniu dostaje vitaldrink z Miamor, na zmianę smak kurczaka i tuńczyka. To taki zagęszczony rosół z kawałkami mięska. Wodę spożywa tylko w momentach gorszego samopoczucia, kiedy nie chce przyjmować pokarmu, ponieważ każda próba kończy się wymiotami. Też się zastanawiam nad fontanną, ale myślałam o jakieś kamiennej lub z imitacji kamienia, jak kocia nie skorzysta, to zawsze może być ozdobą na meblach
a do tego szum wody działa relaksująco...ciepło pozdrawiam i życzę dużo zdrowia dla Bagirki i wytrwałości dla Ciebie w szukaniu najlepszych rozwiązań