MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ i Bagirka :)

Bastet pisze:Ale mają super wybieg na balkonie! Zazdraszczam pozytywnie

PS. Masz piękne panele Moniko! Koty też piękne!

Dziękujemy :1luvu:

Panaele to świeże dzieło mojej mamy. Jest dopiero co po remoncie :mrgreen:

A jeśli chodzi o balkon to zawsze tak maja pościelone taka mata z carefoura żeby doopki na gołych kaflach nie siedziały.

Ewa L. pisze:Zapraszam na bazarek viewtopic.php?p=12182336#p12182336

Widziałam już Ewciu. Postaram się pomyśleć na fantami. :ok:

Ta pogoda nie sprzyja Bagirke. Jakaś markotna i bez życia chodzi. Wypije tylko mleczko i przychodzi się położyć. Nawet jeść nie wola :roll:

Nie wiem czy coś jej się zdrówko pogarsza czy co. :placz:

Troszkę się martwię ale zobaczymy co usg pokaże. W piątek chyba pojadę do lecznicy po receptę na tabletki i umówię ja na badania.

MonikaMroz pisze:Ta pogoda nie sprzyja Bagirke. Jakaś markotna i bez życia chodzi. Wypije tylko mleczko i przychodzi się położyć. Nawet jeść nie wola
Nie wiem czy coś jej się zdrówko pogarsza czy co.
Troszkę się martwię ale zobaczymy co usg pokaże. W piątek chyba pojadę do lecznicy po receptę na tabletki i umówię ja na badania.

Ta pogoda nie tylko Bagirce nie sprzyja moje też marudza, nawet Hugonek ma gorszy apetyt.

Coraz bardziej martwi mnie Bagirka.

Coś siedzieje nie dobrego u niej w brzuszku. Trzeci dzien pod rząd sobie zwymiotowała po zjedzeniu suchego. Dzisiaj o 5 rano do butów teściowej. :twisted:

Bawi sie normalnie i tuli też normalnie ale jednak jakiś niepokój mam. Nawet dzisiaj po wypiciu mleczka z Animondy coś tam jej sie odbiło i troszkę mleczka wyleciało z pysia na podłoge (ale nie wymiotowała). No nic ... czekamy a USG. W poniedziałek do lecznicy pojade po receptę na tabletki. Może wet cos zaproponuje, np 1 tabletke dawać. :roll:

Sama nie wiem już... A tak było fajnie przez rok :201461

MonikaMroz pisze:Coraz bardziej martwi mnie Bagirka. Coś siedzieje nie dobrego u niej w brzuszku. Trzeci dzien pod rząd sobie zwymiotowała po zjedzeniu suchego. Dzisiaj o 5 rano do butów teściowej.
Bawi sie normalnie i tuli też normalnie ale jednak jakiś niepokój mam. Nawet dzisiaj po wypiciu mleczka z Animondy coś tam jej sie odbiło i troszkę mleczka wyleciało z pysia na podłoge (ale nie wymiotowała). No nic ... czekamy a USG. W poniedziałek do lecznicy pojade po receptę na tabletki. Może wet cos zaproponuje, np 1 tabletke dawać. Sama nie wiem już... A tak było fajnie przez rok

Może to przez zmiany pogody . Kotki chore są bardziej wrażliwe na takie skoki jak zdrowe. Zuzia też ostatnie kilka dni miała słabszy apetyt i wymiotowała zaraz po jedzeniu. USG oczywiście nie zaszkodzi i umów ją na badanie.

możliwe ze pogoda też nie sprzyja. Ale mimo wszystko martwie sie o naszą niunie

za Bagirkę :ok:

A może to tylko kłaczki zalegają. Chociaż wymioty powinny spowodować pozbycie się ich.
Trzymam mocne :ok:

za Bagirkę.

Klaczki raczej nie
Mysle ze to choroba jednak sie odzywa.
Ale wazne ze kot pogodny.
Zjadla ladnie tabletke dzisiaj inWowa nie dał smaczki. Bo moze to te smaczki cos tam blokują i ona wymiotuje
Spróbujemy moze jakis z tydzien bez smaków chociaz bedzie ciezko bo to taki poranny rytuał Bagirki i Wowy

Kciuki za zdrówko Bagirki oby szybko przeszło :ok:

Bagi dzisiaj miała rano głupotkę. Biagała, skakała i pomagała sprzątać. Sprzątałam dzisiaj przed pracą bo ta pogoda mnie tak wykańcza zę po pracy nie mam sił nawet ręka ruszyć tylko zalegam na łóżku. Wczoraj położyliśmy się oboje i zasnęliśmy.
Dzisiaj bez smaczków dzień i bez mięsa. Na samej karmie wet. Będzie taki eksperyment 3 dni bo dzisiaj na razie ładnie było bez wymiotów. A te 3 dni co minęły to masakra była.
Chciałabym aby jadła samo mokre ale ostatnio kompletnie mokre jej nie leży - żadne. Nawet mięso wczoraj zostawiła. Skubnie kilka kęsów i odchodzi...

Jak Bagirka się miewa? Jak jej brzuszek?

Bagi prze weekend fajnie. Jadła, bawiła sie i spala. humorek dopisywał bo i pogoda ładna.
ALe mega łupież ma. Wczoraj jej zmieszałam karmy i dosypałam Applawsa który ma kawsy Omega wiec moze coś pomoże.

Koleżanka przywiozla klatke do złapania kota-naszej bidy biurowej. Ale cfaniak uciekł. Ale głodny bardzo bo już od rana siedział pod drzwiami biura (znaczy pod balkonem). Jest slicznym koten, przychodzi do nas od jakiegoś czasu na jedzenie ale marnie wygląda i chcemy go zlapać. Myśle że to bedzie mega miziak jak sie oswoi :201461

za łapankę!

MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ i Bagirka :)

Kto przegląda forum