Miau.PL

Zaraz zawaruję, 4 lato z remontami. Sąsiadzie z 4 pietra sprzedali mieszkanie. Nowi właściciele robią generalny remont. Jak wróciliśmy z wakacji to już kontener stał zapełniony gruzem. Łudziłam się,że skuwania i wiercenie już za nami. Nic bardziej mylnego, od wczoraj młoty i wiertarka na cztery ręce równo pracuje. A ja mam teraz taki tydzień dla siebie, wnuki na wakacjach ze swoimi rodzicami, moi rodzice odwiezienie nad morze. Ja przez ten tydzień chciałam przygotować sobie materiały i nowe ćwiczenia dla moich uczniów. I co po 2 h od tych hałasów dostaję na łeb, którędy do wariatkowa. Wczoraj skończyli około 16.30-17.00. Jeszcze godzina do półtorej i nastanie cisza?

Skończyli ? Ja niedawno kupiłam i o 17:00 dopiero zaczynam
A kończę w zależności od mobilizacji i posiadanych sił po pracy. Czasem 19:00, 21:00, wczoraj skończyłam składać i przybijać meble o 23:00 po czym stwierdziłam, że to idiotyczny pomysł i z powrotem wkręty wybierałam.

Na dzisiaj skończyli. Przypuszczam, że wyburzają ścianę między kuchnią a małym pokojem. Wymiana rur w wc, łazience i kuchni, wymiana ościeżnic itp. Do składania mebli to jeszcze daleko. Ja mieszkam od 33 lat w starej płycie, nasze i to remontowane mieszkanie po metraż około 83 mkw. Więc jest co robić.

Oj, przy sąsiedzkich remontach to oszaleć można

Ja to sobie na przyszły rok ogrzewanie podłogowe zainstaluje. Ach wiercenie młotem udarowym z jednego kąta w kąt ! To będzie coś .

Chikita pisze:Ja to sobie na przyszły rok ogrzewanie podłogowe zainstaluje. Ach wiercenie młotem udarowym z jednego kąta w kąt ! To będzie coś .

Mam współczuć sąsiadom?

Myślę, że przeżyją. Mieszkam tu już ponad miesiąc i od głośniejszej strony mnie poznali. Tej lekko poddenerwowanej też, ale i uprzejmej również
U tych po lewej to mam fory, bo Chiko z nimi dyskutuje wieczorami.

Chikita pisze:Myślę, że przeżyją. Mieszkam tu już ponad miesiąc i od głośniejszej strony mnie poznali. Tej lekko poddenerwowanej też, ale i uprzejmej również
U tych po lewej to mam fory, bo Chiko z nimi dyskutuje wieczorami.

Kto kogo przekupił?

Myślę, że ona ich, bo chytra. Gadu, gadu aż w końcu wydębiła smakołyki od nich.

Chikita pisze:Myślę, że ona ich, bo chytra. Gadu, gadu aż w końcu wydębiła smakołyki od nich.

Mądra dziewczynka

gorąco

MaryLux pisze:gorąco

Nie mów?
Ja mam dosyć tych upałów, ja lubię ciepło a nie tropikalny żar.

U nas w cieniu dzisiaj w miarę, ale "szłam" i "szłam" z pracy do domu, obładowana po wizycie w Rossmanie (mleczko do ciała na bazie lnu zakupiłam i śmierdzi przeokropnie, chcecie odkupić ?) to cieeeepło się zrobiło i jeszcze głodna wracałam, bliska omdlenia z głodu, bo tak żołądek płakał, że pusty

Moli25 pisze:http://www.webniusy.com/10-nieznanych-wlasciwosci-kremu-nivea/

Jak fajnie Ja używam kremu i oliwki dla niemowląt