Tigi i Stella:tylko mnie kochaj.....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 10, 2005 6:31

Moni,to Twoja wymarzona harmonia :lol:
u mnie jeszcze nie ma takiej miłości, może dlatego że towarzycho miszane, ale dziś Klarcia próbowała myc główke małemu 8)

Niech mała zdrowo rośnie niech chłopaki sie nią opiekują, w końcu to twoja kompanka, wreszcie masz druga babe w domu :wink:
Vici, Klarcia, Fire Dragon, PD i Asiczek
Obrazek

asiczek

 
Posty: 1245
Od: Czw sie 12, 2004 13:23
Lokalizacja: w-wa ursynów

Post » Nie lip 10, 2005 11:05

Fredzia, która jest u mnie od tygodnia niue cieszy się takimi względami. :( Jest z trudem tolerowana, a niektóre kota odpędzają ją od siebie łapkami. :?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon sty 23, 2006 20:07

dawno nas tu nie bylo, a tyle sie wydarzylo 8)

przybyl do nas Viktor,a raczej zostal przez nas wyrwany ludziom w pociagu :wink:

przy kasach na dworcu w szczecinie stal pan.taki troszke piwkowy.
zza kurtki wystawalo mu roode cudo ,umalenkie, slodkie,sliczne :1luvu:
a ze ja mam slabosc do roodych,zapytalam ,czy nie chce go wyadoptowac...
nie chcial.
ale okazalo sie, ze pan jedzie tym samym pociagiem co ja 8)
no i...odnalazlam roodego....
za kase okazalo sie, ze az taki kochany nie jest :? ale czy nie warto bylo???

http://img5.imageshack.us/my.php?image=42323bx.jpg

to bylo w pazdzierniku, teraz Victor ma prawie 6 miesiecy i jest najbardziej przytulastym kotem pod sloncem.

Stelle wysterizowalismy 10 dni temu, pannica ma juz 8 miesiecy.

Tigi i Kuglo,1,5 roczne chlopaki maja sie dobrze,w grudniu robilismy wyniki,wszystko the best.

i zyjemy sobie dumni i szczesliwi. :D
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Pon sty 23, 2006 21:53

:1luvu: :mrgreen: :1luvu:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pt sty 27, 2006 21:46

Jejku, jaki słodziak :love:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5230
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Sob sty 28, 2006 0:46

Buziaki dla gromadki :)
A Stella to juz duza panna, pamietam jak byla taka malusienka, troche wieksza od dloni :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob sty 28, 2006 11:16

Warto było, warto.... :D
Śliczna gromadka.

czy ja się aby nie powinnam zgodzić na publikację tego zdjęcia?
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lut 18, 2006 22:30

No i bylo tak pieknie :?

Dzis rano Tigi jakis taki niemrawy chodzil.
Pokladal sie na kazdej miekkiej, niewysoko polozonej powierzchni, przykurczony, osowialy.
To niepodobne do Tigusia, ktory zawsze ma tyle do zalatwienia, kolejki w urzedach, strajk gornikow,ciagle gdzies sie spieszy i ma za malo czasu :roll:
Zatrzymany w drodze pokazuje lapa na zegarek i odburkuje:pozniej, nie widzisz, ktora godzina,a ja musze jeszcze zakupy zrobic :roll:
A dzis...nic....
Nie przyszedl na poranne karmienie,pokladal sie, w koncu poszedl do lozka...
Telefon do weta:podac no spe.
Podalam i nic.
Lezal ponad 4 godziny pod kocykiem i spal.
Nie reagowal na moj glos, zjadl co prawda odrobiene,ale zupelnie bez entuzjazmu.
Kuweta tez nie byla miejscem godnym odwiedzenia.
Wiec jedziemy do weta.
Goraczka 40 stopni,brzuszek miekki, pecherz pusty,pomimo ze od rana nie byl w kuwecie.
Dostal 120 ml kroplowki,zastrzyk przeciwzapalny i zastrzyk antybiotyku.
Jesli do jutra nie bedzie poprawy, morfologia i dalsze badania.
Nie mam pojecia, co to moze byc.
Jeszcze wczoraj byl na dyskotece, a dzis nie chce mu sie zyc.Siedzi biedny, przykurczony, a ja nie moge mu pomoc

:cry: :cry: :cry:
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Sob lut 18, 2006 22:47

Bardzo martwie sie o niego. :cry: Biedak nawet na fotel nie moze wskoczyc :cry:
Prawie nie chodzi,siedzi przykurczony,czy ktos wie, co to moze byc???
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Nie lut 19, 2006 14:47

I jak się dziś czuje Tigi?
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5230
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Nie lut 19, 2006 15:03

moni74 pisze:Bardzo martwie sie o niego. :cry: Biedak nawet na fotel nie moze wskoczyc :cry:
Prawie nie chodzi,siedzi przykurczony,czy ktos wie, co to moze byc???


nerki?
wtedy kot jest obolały i przykurczony właśnie zdaje się..

trzymamy kciuki za zdrówko :)

gonzo

 
Posty: 1810
Od: Pt cze 18, 2004 20:21

Post » Nie lut 19, 2006 15:10

dzis jest odrobinke lepiej.
ale tylko troche.
byl rano w kuwecie,zrobic sliczne siq,niestety nic wiecej :cry:
robi tez powolne wycieczki do miski,ale glownie lezy.
Zaczyna tez reagowac jak sie do niego mowi,zalapuje kontakt ze swiatem :)
przed chwila sie nawet przeciagnal, dotad lezal tylko skurczony.
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Nie lut 19, 2006 15:16

Tigi spal cala noc ze mna :1luvu:
Stella obok niego, Victor w moich wlosach :1luvu:
budze sie o 5 rano, glaszcze Tigiego,on nic, taki jakis zimny i nic
glaszcze mocniej , on nic :strach: :strach:
jak go szczapilam,podnioslam,wstrzasnelam, spojrzal sie tak 8O 8O
to bylo najpiekniejsze spojrzenie na swiecie :1luvu:
ja juz chcialam wyc w nieboglosy a on tylko mocno spal :1luvu: :strach:
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Nie lut 19, 2006 15:18

gonzo pisze:
moni74 pisze:Bardzo martwie sie o niego. :cry: Biedak nawet na fotel nie moze wskoczyc :cry:
Prawie nie chodzi,siedzi przykurczony,czy ktos wie, co to moze byc???


nerki?
wtedy kot jest obolały i przykurczony właśnie zdaje się..

trzymamy kciuki za zdrówko :)

nie ma dokladnej diagnozy, co to.
Jesli dzis nie dojdzie do siebie, jutro robimy usg.
Moga byc nerki, mogl cos polkac...nie wiadomo.
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Nie lut 26, 2006 23:12

dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 98 gości