Cosia Czitka Balbi i dachowce. Walka z pchłami...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 25, 2018 16:57 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nie! Nie! Nie!

Wizyta u Dużych Brata to chyba dobry pomysł. Można by im delikatnie napomknąć jak się odpukać może skończyć wychodzenie niekastrowanego kocura. Plus podać przykład kota który po odjajczeniu z Paskuda zmienił się w pięknego Pasia :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33246
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 25, 2018 17:06 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nie! Nie! Nie!

łomamuniu ja juz zapomniałam że przecież Paś to był Paskud....

Ale się biedaczek butów wystraszył, ale nic ,nie bój Pasiuniu, zimna tego roku dla ciebie będzie ciepła, w łóżeczku :201461

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Czw paź 25, 2018 21:45 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nie! Nie! Nie!

Tak, Pasio do łóżka to już pierwszy biegnie. Ale Paś ma ciągle taki znak zapytania w oczach, czy mogę? Czy nie przeszkadzam? Czy mnie nikt nie wygoni? To bardzo kochany kot, taki dobry, opiekuńczy, myślący, on całym sobą docenia zmianę sytuacji życiowej i jakby ciągle nie uwierzył do końca, że teraz jest inaczej. Nikt nie wie, ile ma lat, może kilka, a może kilkanaście...Nie chcę Pasia ciągać po żadnych wetach ani robić kontrolnych badań. Jest dobrze i niech to trwa jak najdłużej.
A Mama? Mama dzisiaj znowu dla wszystkich przyniosła śniadanie w postaci ptaszka i zostawiła pod ławą w ogrodzie, czyli miejscu, gdzie cały rok karmione były ogrodowe koty. Może chciała Pasiowi powiedzieć, że tęskni i że samej jej zimno w piwnicy? :roll:
Dzisiaj wieczorem pięknie się bawili razem w ogrodzie. Było i w chowanego i w nie ma kota i w ucieczki na drzewo. Podobno mają być znowu ciepłe dni, pobędą wtedy razem w ogrodzie. Będziemy grabić liście, pakować do worów i robić jesienne porządki. I Hilton przecież musi zostać przerobiony na wersję zimową.
Tyle pracy, tyle będzie zamieszania. One to lubią :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 26, 2018 16:01 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nie! Nie! Nie!

Było ogrodowo. Straszny bałagan, nie wiadomo w co grabie włożyć :roll:
Koty ze mną. Mama chyba się nudzi, coś bym może zrobiła....
Obrazek
Pasiu, pobawimy się może? No chodź, będzie fajnie :P
Obrazek
Obrazek
Schowałam się, nie ma kota :P
Obrazek
No dobra, szukaaam :lol:
Do akcji wkracza Cosia :ryk:
Obrazek
Popsuło mi się coś ze wstawianiem fotek, a jeszcze coś chciałam pokazać :evil:
Ostatnio edytowano Pt paź 26, 2018 16:05 przez czitka, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 26, 2018 16:04 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nie! Nie! Nie!

Komu Cosia pogoniła kota? :wink:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34274
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt paź 26, 2018 16:15 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Nie! Nie! Nie!

Mamie :ryk:
I Mama się obraziła na wspólną zabawę i postanowiła się bawić sama trochę mniej schowana :P
ObrazekObrazek
A Czitka z godnością obserwowała wszystko z Pytona :1luvu:
Obrazek
Miło było. I Hilton ma już zimową wersję, ale nie pokażę :oops:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 26, 2018 16:25 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Zabawy ogrodowe.

Czitka jak zawsze :1luvu: a Mama dąży do kształtu idealnego. :wink:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34274
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt paź 26, 2018 18:58 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Zabawy ogrodowe.

Mama jaka puchatka, śliczna jest.

aga66

 
Posty: 6138
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt paź 26, 2018 19:13 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Zabawy ogrodowe.

Jak już Mamuśka wpakuje się na wyrko to zrobimy imprezkę.
Ja tam w nią wierzę.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33246
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt paź 26, 2018 19:14 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Zabawy ogrodowe.

Zdjęcie z Cosią to mistrzostwo świata!

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt paź 26, 2018 19:21 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Zabawy ogrodowe.

W sekundę Pasio był koło Mamy i wytłumaczył Cosi, że tak nie powinna. Że Mama jest wspólna i że w ogóle jak tak można! Pasio to siła spokoju, on jest Mazowiecki :wink: Bez cienia agresji potrafi zaintrweniować i o dziwo udaje się zawsze bez łapoczynów!
Obrazek
Cosia zrozumiała. Cosi wstyd :oops:
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 26, 2018 19:54 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Zabawy ogrodowe.

Pasiek, jako jedyny kocur w kotkowym towarzystwie (co z tego że bezjajeczny) musi umieć zapanować nad żeńską gromadką. I jak widać radzi sobie świetnie :D
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33246
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt paź 26, 2018 20:19 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Zabawy ogrodowe.

Na zdjęciach zrobionych w dobrym świetle widać że Mama jest jednak dymna, a nie czarna. Tylko udaje czarnego kota. ;)
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34274
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt paź 26, 2018 21:21 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Zabawy ogrodowe.

Piękne zdjęcie Cosi z rozłożonymi łapkami! :D
I Czitunia na Pytonie śliczna.

Ja kiedyś też widziałem Pasia w roli rozjemcy i obrońcy Mamy.
Mama leżała na leżaku, Pasio niedaleko niej w trawie, a Cosia kręciła się po ogrodzie. W pewnym momencie Cosia przyczaiła się i zaczęła skradać się w kierunku Mamy. Czujny Pasio zobaczył to, wstał, poszedł w kierunku Cosi i usiadł między nią i Mamą. A Cosia zrezygnowała z polowania na Mamę.

Wojtek

 
Posty: 27352
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt paź 26, 2018 21:33 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Zabawy ogrodowe.

Paś cudnym kocurkiem jest

MaryLux

 
Posty: 159738
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 309 gości