Cosia Czitka Balbi i dachowce. Walka z pchłami...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 18, 2018 15:33 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

Nie leje sie na glowe (mokre wlosy w klimatyzowanym tramwaju to w moim przypadku gwarantowana migrena i/albo zapalenie zatok), po plecach - to samo. Nie mam zapadanych okularow. Na to parasol pomaga w 90% przypadkow. 10 stanowi zmienny silny wiatr, ale raczej rzadko sie taki trafia na mojej drodze.
Jak nie wieje specjalnie to i zakupy chroni.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84792
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 18, 2018 15:35 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

Taki deszcz nie zrobi herbaty, nie poda tego co sie zapomnialo ukladajac sie w lozku, obiadu nie zrobi ani zakupow, przytulic sie do niego nie mozna, do bani :mrgreen:


Lubie sluchac deszczu, za oknem. Filek tez lubi, siedzi na parapecie przy siatce i przylatuje co jakis czas pokazac jakie futerko mokre :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84792
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 18, 2018 15:36 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

A wilgoc powoduje, ze nic nie schnie, a to smuteczek...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84792
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 18, 2018 15:41 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

zuza pisze:(...)
Filek tez lubi, siedzi na parapecie przy siatce i przylatuje co jakis czas pokazac jakie futerko mokre :)

Wycieranie Obisia ... :(

Wojtek

 
Posty: 27334
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro lip 18, 2018 15:45 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

zuza pisze:Taki deszcz nie zrobi herbaty, nie poda tego co sie zapomnialo ukladajac sie w lozku, obiadu nie zrobi ani zakupow, przytulic sie do niego nie mozna, do bani :mrgreen:


Lubie sluchac deszczu, za oknem. Filek tez lubi, siedzi na parapecie przy siatce i przylatuje co jakis czas pokazac jakie futerko mokre :)


To zupełnie jak koty!!! Herbaty nie zrobią, nic nie podadzą do łóżka, obiadu też nie ugotują, itd... Ale kochamy je - no nie? :twisted:
Filku - mój Maciek autentycznie przychodzi z balkonu mokry od wąsa po koniuszek ogona i jest szczęśliwy!!! (Mam nadzieję). Drops też w czasie deszczu na balkonie ale "parasolek (parasoli)" pożąda i wraca względnie suchy.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro lip 18, 2018 15:45 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

czitka pisze:(...)
Nie mam parasola. Ani parasolki. Zaraz, a dlaczego mamy tu formę męską i żeńską? :roll:

Parasolka to parasol w wersji dla pań.
https://sjp.pwn.pl/sjp/parasolka;2498267.html

Wojtek

 
Posty: 27334
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro lip 18, 2018 15:49 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

A w ogole to sie powinno nazywac parapluj, bo parasol to jest od slonca :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84792
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 18, 2018 15:50 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

ewkkrem pisze:Jak w upalny poranek jadę do pracy to też mam mokre ciuchy (i czoło, włosy, całe ciało) i żadnych szans na wyschnięcie. Mimo wszystko deszcz pachnie ładniej niż pot :twisted: .
A co pomoże parasol? Moje pytanie aktualne. :smokin:


pytanie,co masz na myśli, mówiąc o upalnym poranku. Dla mnie poranek to 4:20, raczej upałów wtedy się nie stwierdza, spocić się też nie da

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15055
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 18, 2018 15:51 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

4.20 to raczej srodek nocy :oops:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84792
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 18, 2018 15:57 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

izka53 pisze:
ewkkrem pisze:Jak w upalny poranek jadę do pracy to też mam mokre ciuchy (i czoło, włosy, całe ciało) i żadnych szans na wyschnięcie. Mimo wszystko deszcz pachnie ładniej niż pot :twisted: .
A co pomoże parasol? Moje pytanie aktualne. :smokin:


pytanie,co masz na myśli, mówiąc o upalnym poranku. Dla mnie poranek to 4:20, raczej upałów wtedy się nie stwierdza, spocić się też nie da

Zapewniam Cię, że da się. Dla mnie idealna temperatura powietrza to 19 stopni C. Moja koleżanka z pokoju w pracy, w swoim domu (sama ogrzewa) utrzymuje 30 stopni C. Współistnienie w jednym, niedużym pomieszczeniu to makabra!!!
Myślę, że nawet dla kotów to byłoby za ciepło.
Do pracy na 7,00 :smokin:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro lip 18, 2018 16:58 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

Wojtek pisze:
zuza pisze:(...)
Filek tez lubi, siedzi na parapecie przy siatce i przylatuje co jakis czas pokazac jakie futerko mokre :)

Wycieranie Obisia ... :(

Bo Obiś był taki, jak ja :cry:
Specjalnie wychodził, siedział na deszczu i mokry wracał. Długie wycieranie...I wychodził znowu taki wytarty, żeby za chwilę było wycieranie jeszcze raz :cry:
Wojtku, wiem, Obiś był taki trochę Twój, wiem... :cry:
Byłam na wałach nad Odrą. Stałam na moście, jednym, potem drugim, lało. Lało wodę do wody. Kaczki szczęśliwe pływały i trzepały skrzydłami. Wróciłam mokra i szczęśliwa jak kaczka. Zmyłam troski i smutki. Popłynęły sobie gdzieś.
Teraz koty podadzą mi herbatę. Z cytryną :1luvu:
Słoneczka i upałów życzę wszystkim, którzy nie lubią deszczu :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17868
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Śro lip 18, 2018 18:19 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

zuza pisze:4.20 to raczej srodek nocy :oops:

raczej na pewno :piwa:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 9999
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro lip 18, 2018 18:42 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

Wiecie co... pogubiłam się w wątku, bo trochę nie zaglądałam i o czym mowa ?

Chikita

 
Posty: 6380
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro lip 18, 2018 18:53 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

Chikita pisze:Wiecie co... pogubiłam się w wątku, bo trochę nie zaglądałam i o czym mowa ?

o wnerwach

MaryLux

 
Posty: 159597
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 73 gości