Cosia Czitka Balbi i dachowce. Walka z pchłami...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 18, 2018 11:01 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

Dzięki wielkie.
Mama wróciła z wycieczki w Sudety i siedzi w przedpokoju. Ja do pracy.
Tak, to jest trudny czas, ale dobry. Takie trudne dobro.
Byle do przodu :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17831
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto gru 18, 2018 13:12 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

Za szybki powrót synowej do zdrowia. :ok:

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto gru 18, 2018 13:20 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

czitka pisze:Dzięki wielkie.
Tak, to jest trudny czas, ale dobry. Takie trudne dobro.
Byle do przodu :ok:

Pięknie napisane.. :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto gru 18, 2018 16:43 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

Obrazek

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Wto gru 18, 2018 19:19 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

Zdrówka dla synowej :ok: :ok:

I brawo dla Mamuśki :201421

A ja mam w łazience zwrot z adopcji, który do mnie robi maślane oczka, i tylko do mnie... :strach: :201429
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto gru 18, 2018 23:52 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

MB&Ofelia pisze:Zdrówka dla synowej :ok: :ok:

I brawo dla Mamuśki :201421

A ja mam w łazience zwrot z adopcji, który do mnie robi maślane oczka, i tylko do mnie... :strach: :201429

:?: :?: :?:

MaryLux

 
Posty: 159313
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 21, 2018 18:21 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

Co słychać? :)
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt gru 21, 2018 22:17 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

Dobrze słychać, już dobrze, wszyscy w komplecie odnajdziemy się za trzy dni pod wspólną choinką, będą piękne Święta :aniolek:
Balbisia przytyła, Czitka nie kicha, Cosia zdrowa, Pasio myje się nieustająco, Mama zagląda, a Brat mnie bije :strach: :1luvu:
I jest tak, no tak, no nie wiem jak to napisać.... :oops:
Kochani!
Dobrych, cudownych, pełnych miłości i radości Świąt Bożego Narodzenia :1luvu:

:201461 :201461 :201461
Ostatnio edytowano Sob gru 22, 2018 9:03 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17831
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Pt gru 21, 2018 23:51 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

:D :D :D :piwa:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Sob gru 22, 2018 8:11 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

Czitko nie gratulowałam narodzin wnusia co teraz czynię a Tobie i kociej ferajnie również pięknych, spokojnych Świąt zyczę. A możesz rozwinąć co znaczy, że brat Cię bije?

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob gru 22, 2018 10:33 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

Obrazek

Bo chrupki były za słone? ;)

Wojtek

 
Posty: 27316
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob gru 22, 2018 11:59 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

Bo serduszek było za mało? ;)
Wszystkiego dobrego!
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 9955
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Nie gru 23, 2018 9:41 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

Brat jest taki Dominent Bank :P
Jemu się wydaje, że jak jest duży, to mu wolno. No i jajcarz jest, ale taki nieznaczący jajcarz, zero kociego zapachu, nic nie znaczy. I on bije łapą, jak widzi, że idę z miską. Albo zabieram miskę, żeby coś dołożyć, albo jak metodą na miskę wyprowadzam go z domu. Macha tymi wielkim łapami, kłapie zębami, a pazury ma, że aż strach :strach:
Nie ma też zupełnie wyczucia przy głaskaniu, bo chce podgryzaniem okazać miłość, ale to jest zagryzanie :twisted:
Głupek jest też i taka trochę maruda. Jak wrzaśnie na Balbisię, a na Balbisię nie wolno krzyczeć ani machać łapami, bo ona nerwowa, to ja go za frak i do piwnicy. Spokojnie, w piwnicy koci salon, dwie kanapy, budka, itd. I wyjście do ogrodu też jest kotowi dziurą. Wraca do przedpokoju taki skruszony i siedzi na dywaniku z miną wiem, że przegiąłem, dobra, wiem, ze mi nie wolno do pokoju, to ja sobie tutaj chociaż posiedzę i będę grzeczny :roll: No i wywal takiego...
Mama wczoraj prawie cały dzień za kanapą w domu, ale strach w niej rósł i w końcu nawiała w Sudety.
Źle wyglądają jej wylizane plecki, nie wiem, co robić.
Reszta się trzyma.
I te gnoje, s...y, już zaczynają strzelanie w okolicy.
Byle do nowego roku, powoli wszystko ucichnie.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17831
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie gru 23, 2018 10:20 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Mama w domu. Ciiiiii.....

Czitka, przede wszystkim Rodzinnych, Spokojnych Świąt. Te Święta dla Was są magiczne, bo to pierwsze Świata Gustawa.

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 110 gości