Cosia Czitka Balbi i dachowce. Walka z pchłami...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 13, 2018 21:36 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Komu ogonek?

Jeszcze poleżałam chwilę w ogrodzie patrząc w niebo. Mało tego nieba u mnie widać, wielkie drzewa zasłaniają, nie tylko moje. U mecenasa jest ogromna wierzba też, pięknie wygląda, gdy nocą powieje, ona tak cudownie zamiata niebo. Przyglądałam się też nocą Pytonwi. Wielki jest i pozawijany. I pomyśleć, że jakieś 12 lat temu wsadziłam do ziemi patyk 8O
Czekaliśmy z Pasiem na Mamę, bo przecież samego w ogrodzie kota nie zostawię. Fajnie przychodzi, jest takie tuptuptup po papie na dachu komórki i zeskok. Wtedy słychać takie cichutkie łup! Biegnie do Pasia i są ocierania, lizanie uszek i noski. I wtedy mogę już pójść do domu.
A w domu.... 8O Brat :twisted:
Leży sobie na środku pokoju i chłodzi brzuchol na panelach. Na szczęście wie co myślę i wieje, aczkolwiek ucieczka w popłochu to nie jest :evil:
I tyle. Czyli nic. Czekając z Pasiem na Mamę uzmysłowiłam sobie, że koty lubią czekać. I czekają pięknie.
Moje dziewczyny czekały na Micia, Mić czekał na Obisia, teraz Paś czeka na Mamę. W kocim czekaniu jest coś mistycznego.One nie czekają byle jak, czekają całym sobą. Uczmy się tak cudownie czekać.
Ostatnio edytowano Wto sie 14, 2018 7:49 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Pon sie 13, 2018 23:12 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Komu ogonek?

zacytuję
czitka pisze:Jeszcze poleżałam chwilę w ogrodzie patrząc w niebo. Mało tego nieba u mnie widać, wielkie drzewa zasłaniają, nie tylko moje. U mecenasa jest ogromna wierzba też, pięknie wygląda, gdy nocą powieje, ona tak cudownie zamiata niebo. Przyglądałam się też nocą Pytonwi. Wielki jest i pozawijany. I pomyśleć, że jakieś 12 lat temu wsadziłam do ziemi patyk 8O
Czekaliśmy z Pasiem na Mamę, bo przecież samego w ogrodzie kota nie zostawię. Fajnie przychodzi, jest takie tuptuptup po papie na dachu komórki i zeskok. Wtedy słychać takie cichutkie łup! Biegnie do Pasia i są ocierania, lizanie uszek i noski. I wtedy mogę już pójść do domu.
A w domu.... 8O Brat :twisted:
Leży sobie na środku pokoju i chłodzi brzuchol na panelach. Na szczęście wie co myślę i wieje, aczkolwiek ucieczka w popłochu to nie jest :evil:
I tyle. Czyli nic. Czekając z Pasiem na Mamę uzmysłowiłam sobie, że koty lubią czekać. I czekają pięknie.
Moje dziewczyny czekały na Micia, Mić czekał na Obisia, teraz Paś czeka na Mamę. W kocim czekaniu jest coś mistycznego. Uczmy się tak cudownie czekać.


:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15059
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 14, 2018 8:55 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Komu ogonek?

Przed chwilą.
Pasio myje się na kanapie w domu. Mama ma dylemat. Wejść czy nie wejść, oto jest pytanie. On tam jest. A ja tu. Ja się boję. Alę będę czekać...
Obrazek
Pasio wyczuł, że Mama czeka...
Pójdę, pogadam, może coś wytłumaczę, dokończę mycie potem...
Obrazek
Wejdź durna babo, tu nie biją, tu tylko sterylizują i to jednorazowo. Na wziewnej narkozie :ryk:
Obrazek
Doszła do miski, powąchała i zwiała galopem. Na bank ma wściekliznę :ryk:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sie 14, 2018 10:21 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Komu ogonek?

czitka pisze:(...)
Wejdź durna babo, tu nie biją, tu tylko sterylizują i to jednorazowo. Na wziewnej narkozie :ryk:
(...)

A było to dokładnie 10 miesięcy temu, 12.10.2017 r.: viewtopic.php?p=11863481#p11863481

Po 10 miesiącach oswajania weszła do domu na głębokość 1 m. Sukces! :lol:

Wojtek

 
Posty: 27338
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo


Post » Wto sie 14, 2018 17:48 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Durna baba z wścieklizną.

To jakaś potwarz.
Niemożliwe, że Pasio nawet pomyślał do Mamy per "durna babo" :evil:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10008
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Wto sie 14, 2018 18:35 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Durna baba z wścieklizną.

Malk pisze:To jakaś potwarz.
Niemożliwe, że Pasio nawet pomyślał do Mamy per "durna babo" :evil:

właśnie :evil:

Ktoś tu próbuje robić mu czarny pi-ar? :|

PS, i jeszcze ten stygmatyzujący dopisek w tytule wątku :placz:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 14, 2018 20:24 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Durna baba z wścieklizną.

To nie Pasio, to ja 8) Pasio niewinny. Całkiem durna. Durnowata :D
Ma drzwi otwarte. Może wejść. Karmię. Gadam do niej. Nie straszę. Czekam, aż wróci wieczorem. Czasem nawet śpiewam jej piosenki o Synu :P A ona tylko khhhh.... i khhhhh.....
To jaka jest? No jaka?
Chcę trochę oswoić, chociaż na tyle, żeby w wypadku konieczności pójścia do weta (odpukać) można było ją capnąć i wpakować w kontener. Nie daje mi szans. Ani ani.
Ta mała to wyzwanie. Mówię do Mamy: przestań się wygłupiać i tak będziesz nasza :oops:
I co Mama na to?
-Khhhhh....
Durna baba. Ale kochana :1luvu:
:201461 :201461 :201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sie 14, 2018 20:39 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Durna baba z wścieklizną.

czitka pisze:. Mówię do Mamy: przestań się wygłupiać i tak będziesz nasza :oops:

no dobra, wybaczam Ci :1luvu:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 14, 2018 20:49 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Durna baba z wścieklizną.

Mamuśka ma chyba taki charakter jak Ofelia. Ofelczasta też czasami odpowiada mi "khhhhhh!". A u weta, który nas nie zna, muszę wyjaśniać że nie przyniosłam dzikiej lwicy, tylko własne kotomstwo.
Ale spoko, myślę że jak Mamuśka będzie chciała to oswoi się w try miga.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33187
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


Post » Wto sie 14, 2018 22:54 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Durna baba z wścieklizną.

smil pisze:
czitka pisze:. Mówię do Mamy: przestań się wygłupiać i tak będziesz nasza :oops:

no dobra, wybaczam Ci :1luvu:

No, wytłumaczyłaś się jakoś :wink:
U mnie Dźwiedzik, jak kotka biorę na rączki, podczas gdy on nie ma na to ochoty, to też robi Khhhhh. Jakoś mało mnie to wzrusza :twisted:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10008
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro sie 15, 2018 8:41 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Durna baba z wścieklizną.

Ktoś tu chyba chciał deszczu? Chętnie się podzielę. W Koszałkowie od rana leje :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33187
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sie 15, 2018 8:44 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Durna baba z wścieklizną.

MB&Ofelia pisze:Ktoś tu chyba chciał deszczu? Chętnie się podzielę. W Koszałkowie od rana leje :roll:

Dawaj, i to w dużych ilościach.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 138 gości