Cosia Czitka Balbi i dachowce. Walka z pchłami...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 18, 2018 12:08 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

Precz z deszczem na okularach!!! Niech mi ktoś da wycieraczki lub inne zabezpieczenie na okulary, to przestanę marudzić na deszcz

MaryLux

 
Posty: 159691
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 18, 2018 12:09 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

Soczewki :ryk:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Śro lip 18, 2018 12:11 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

Ziemosław pisze:Soczewki :ryk:

Nie! Ja się tego organicznie boję

MaryLux

 
Posty: 159691
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 18, 2018 12:18 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

Też się bałam. Pierwszą wyciągałam z 30 minut ale wraz z czasem przyszła wprawa i najczęściej z dwiema sztukami uwijałam się w sekundkę. Tylko 2 razy zgubiłam, raz w morzu na zeszłorocznych wakacjach, a raz wypadła mi przy zakładaniu ;)

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Śro lip 18, 2018 12:24 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

Mam wrazenie, ze z soczewkami maja problem osoby, ktorym tak naprawde okulary nie przeszkadzaja.
Nosilam soczewki 8 lat, niestety zapalenie przebyte rogowki mi ich nosic na co dzien nie pozwala, buuu
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 18, 2018 12:32 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

A mi się bardzo szybko męczyły oczy przy wielu godzinach przed komputerem.

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Śro lip 18, 2018 12:56 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

zuza pisze:Mam wrazenie, ze z soczewkami maja problem osoby, ktorym tak naprawde okulary nie przeszkadzaja.
Nosilam soczewki 8 lat, niestety zapalenie przebyte rogowki mi ich nosic na co dzien nie pozwala, buuu

Powiem więcej: lubię okulary, bez nich czułabym się nie ubrana (nawet w pełnym stroju muzułmanki). Przeszkadza mi tylko deszcz na szkłach

MaryLux

 
Posty: 159691
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 18, 2018 13:56 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

Obrazek
;)

Wojtek

 
Posty: 27344
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro lip 18, 2018 14:18 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

Czitko, ja uwielbiam deszcz i ulewy od maja do września. W pozostałe miesiące też, pod warunkiem, że jestem w domu.
Możecie mi zdradzić, po co Wam parasol w lipcową ulewę? Od deszczu nie uchroni, tylko zajmuje rękę, która powinna chwytać krople!!!.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7989
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro lip 18, 2018 14:47 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

ewkkrem pisze:po co Wam parasol w lipcową ulewę? Od deszczu nie uchroni, tylko zajmuje rękę, która powinna chwytać krople!!!.

bo pieczywo zalane woda jakos tak niezbyt jest fajne? :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 18, 2018 15:10 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

zuza pisze:
ewkkrem pisze:po co Wam parasol w lipcową ulewę? Od deszczu nie uchroni, tylko zajmuje rękę, która powinna chwytać krople!!!.

bo pieczywo zalane woda jakos tak niezbyt jest fajne? :D

bo to nie zabawa , ani przyjemność jak trzeba przenieść zakupy?
bo to nie wyjście dla przyjemności na deszczyk , a na ulewę z zimnym wiatrem?
bo stanie na przystanku niezadaszonym to nie chwytanie kropelek?

Ale OK - nie dziwię się jeśli komuś to sprawia przyjemność, nie.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23005
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 18, 2018 15:14 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

Ja pytałam, po co Wam parasol. Nie wierzę, że parasol pomoże ochronić zakupy. Szczególnie wtedy gdy wieje.
Deszcz uwielbiam, bo potem mam coś (jedno, jedyne) co mi się we mnie podoba! Po deszczówce mam piękne włosy. (I samopoczucie).
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7989
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro lip 18, 2018 15:24 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

ok, rozumiem rekreacyjne lażenie po cieplym deszczu, sama czasem lubię. Ale ulewy, jak się jedzie z kilkoma przesiadkami do pracy, gdzie na dodatek nie ma szans aby ciuchy wyschly i naciąganie ich rano mokrych na grzbiet - to masakra jakaś. Pelargonie padają, namoknięte kwiatostany łamią się, na pomidory w donicach za chwilę wlezie pleśń. Ślimaki się aktywowały i wpierdzielają dalie. :evil:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15071
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 18, 2018 15:31 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

izka53 pisze:ok, rozumiem rekreacyjne lażenie po cieplym deszczu, sama czasem lubię. Ale ulewy, jak się jedzie z kilkoma przesiadkami do pracy, gdzie na dodatek nie ma szans aby ciuchy wyschly i naciąganie ich rano mokrych na grzbiet - to masakra jakaś. Pelargonie padają, namoknięte kwiatostany łamią się, na pomidory w donicach za chwilę wlezie pleśń. Ślimaki się aktywowały i wpierdzielają dalie. :evil:


Pokochałam ślimaki! Lubią to co ja! :P

Jak w upalny poranek jadę do pracy to też mam mokre ciuchy (i czoło, włosy, całe ciało) i żadnych szans na wyschnięcie. Mimo wszystko deszcz pachnie ładniej niż pot :twisted: .
A co pomoże parasol? Moje pytanie aktualne. :smokin:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7989
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro lip 18, 2018 15:33 Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce. Kocham deszcz!!!!

ewkkrem pisze:Czitko, ja uwielbiam deszcz i ulewy od maja do września. W pozostałe miesiące też, pod warunkiem, że jestem w domu.
Możecie mi zdradzić, po co Wam parasol w lipcową ulewę? Od deszczu nie uchroni, tylko zajmuje rękę, która powinna chwytać krople!!!.

Wreszcie bratnia dusza :1luvu: !
Zuza, jakie bułki, przecież nie niesiesz ich luzem ani na głowie, bułki zawsze są w czymś, a jak nie, to to coś zabieramy z domu, żeby nie przemokły :wink:
Wszyscy tu z cukru, czy jakoś tak... :roll:
E, czepiam się. Już nie będę. Jeden lubi, drugi nie. Niektórzy kochają. To ja. Teraz banał (mam świadomość :P ): jak się kocha kogoś/coś to się chce być jak najbliżej, nie za szybą, nie pod parasolem. Tylko tak bardzo się chce najprawdziwiej przesiąknąć tym czymś/kimś i tu właśnie w przypadku deszczu da się, a w dodatku może nastąpić absolutne spełnienie bez wzajemności! Taki deszcz nie zapuści się w mieszkaniu, szczoteczki do zębów nie zostawi w łazience, meczów nie będzie w nieskończoność oglądał itd...
No czysta przyjemność :1luvu:
Nie mam parasola. Ani parasolki. Zaraz, a dlaczego mamy tu formę męską i żeńską? :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17886
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 142 gości