Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gosiagosia pisze:Mucha, ćma czy pająk to wielka atrakcja.
klaudiafj pisze:Gosiagosia pisze:Mucha, ćma czy pająk to wielka atrakcja.
Pająk niestety nie jest atrakcją. Pająk jest świętą krową, jak to się mówi, i może sobie żyć spokojnie pośród kotów. Moje koty to miłośnicy pająków
Za to muchy już nie ma. Nie przeżyła. Zniknęła w żołądku Tosi. A była gruba, duża i paskudna. Koty polowały na nią pół dnia wszystkie trzy aż nastąpiło ostatnie starcie.
Mucha siadła na białej szafie. Tosia weszła po stole na regał u mnie w sypialni. Stanęła, spojrzała na muchę i JEEEEEEB! Wzięła zamach trwający ułamek sekundy i swoją czarną małą łapeczką przykryła czarną dużą muchę przyciskając ją do drzwi szafy. I tak ją trzymała sekund trzy, po czym ściągnęła ją ruchem posuwistym trąc po szafie aż zamknęła ją w dwóch łapkach i włożyła sobie między przednie zęby. Z muchą we wspomnianych zębach zeskoczyła z szafy na stolik, ze stolika na podłogę i poszła na talerz zrobiony z gazety, aby w ciszy i spokoju kontemplować przeżuwanie zdobyczy uprzednio jeszcze umieszczając muchę na tejże gazecie w celu podziwiania jej po raz ostatni.
I Tosia nie chciała już chrupek.
klaudiafj pisze:
Za to muchy już nie ma. Nie przeżyła. Zniknęła w żołądku Tosi. A była gruba, duża i paskudna. Koty polowały na nią pół dnia wszystkie trzy aż nastąpiło ostatnie starcie.
Mucha siadła na białej szafie. Tosia weszła po stole na regał u mnie w sypialni. Stanęła, spojrzała na muchę i JEEEEEEB! Wzięła zamach trwający ułamek sekundy i swoją czarną małą łapeczką przykryła czarną dużą muchę przyciskając ją do drzwi szafy. I tak ją trzymała sekund trzy, po czym ściągnęła ją ruchem posuwistym trąc po szafie aż zamknęła ją w dwóch łapkach i włożyła sobie między przednie zęby. Z muchą we wspomnianych zębach zeskoczyła z szafy na stolik, ze stolika na podłogę i poszła na talerz zrobiony z gazety, aby w ciszy i spokoju kontemplować przeżuwanie zdobyczy uprzednio jeszcze umieszczając muchę na tejże gazecie w celu podziwiania jej po raz ostatni.
I Tosia nie chciała już chrupek.
mir.ka pisze:klaudiafj pisze:Gosiagosia pisze:Mucha, ćma czy pająk to wielka atrakcja.
Pająk niestety nie jest atrakcją. Pająk jest świętą krową, jak to się mówi, i może sobie żyć spokojnie pośród kotów. Moje koty to miłośnicy pająków
Za to muchy już nie ma. Nie przeżyła. Zniknęła w żołądku Tosi. A była gruba, duża i paskudna. Koty polowały na nią pół dnia wszystkie trzy aż nastąpiło ostatnie starcie.
Mucha siadła na białej szafie. Tosia weszła po stole na regał u mnie w sypialni. Stanęła, spojrzała na muchę i JEEEEEEB! Wzięła zamach trwający ułamek sekundy i swoją czarną małą łapeczką przykryła czarną dużą muchę przyciskając ją do drzwi szafy. I tak ją trzymała sekund trzy, po czym ściągnęła ją ruchem posuwistym trąc po szafie aż zamknęła ją w dwóch łapkach i włożyła sobie między przednie zęby. Z muchą we wspomnianych zębach zeskoczyła z szafy na stolik, ze stolika na podłogę i poszła na talerz zrobiony z gazety, aby w ciszy i spokoju kontemplować przeżuwanie zdobyczy uprzednio jeszcze umieszczając muchę na tejże gazecie w celu podziwiania jej po raz ostatni.
I Tosia nie chciała już chrupek.
tak się najadła?
waanka pisze:klaudiafj pisze:
Za to muchy już nie ma. Nie przeżyła. Zniknęła w żołądku Tosi. A była gruba, duża i paskudna. Koty polowały na nią pół dnia wszystkie trzy aż nastąpiło ostatnie starcie.
Mucha siadła na białej szafie. Tosia weszła po stole na regał u mnie w sypialni. Stanęła, spojrzała na muchę i JEEEEEEB! Wzięła zamach trwający ułamek sekundy i swoją czarną małą łapeczką przykryła czarną dużą muchę przyciskając ją do drzwi szafy. I tak ją trzymała sekund trzy, po czym ściągnęła ją ruchem posuwistym trąc po szafie aż zamknęła ją w dwóch łapkach i włożyła sobie między przednie zęby. Z muchą we wspomnianych zębach zeskoczyła z szafy na stolik, ze stolika na podłogę i poszła na talerz zrobiony z gazety, aby w ciszy i spokoju kontemplować przeżuwanie zdobyczy uprzednio jeszcze umieszczając muchę na tejże gazecie w celu podziwiania jej po raz ostatni.
I Tosia nie chciała już chrupek.
To było danie „Mucha na dziko” raz!
kasia.winna pisze:Ale Kubisław pole dance wyczynia na tej macie
waanka pisze:Bo one wszystkie (koty trzy) kochają Cię bardzo i wiedzą, że kanapa jest do spania, a nie do drapania
Ziemosław pisze:Mój ojciec też kiedyś naprzywoził z Niemiec płyt z kolędami i muzyką poważną, więc doskonale wiem co czujesz
Patmol pisze:lubię muzykę folkową rosyjską i lubię Mozarta i Bacha
kiedyś słuchałam płyt, jak byłam mała, chyba moja mam ma je jeszcze w domu
teraz nie mam gramofonu ani niczego podobnego
ale idę sobie raz w tygodniu do biblioteki i pożyczam muzyke na CD i słucham,, co się akurat trafi -czasem sie fajnie trafi
ostatnio pożyczyłam muzykę filmową z filmu Wolf http://www.soundtracks.pl/reviews.php?op=show&ID=581 nie wiem czy znacie? fajne
najgorszy problem jest z czasem, bo go za mało
wczoraj poszłam do teatru, to juz czasu nie miałam ani na słuchanie (pożyczyłam dwie nowe płyty) ani na czytanie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue, zuza i 298 gości