Bytomskie Łobuzy :) cz. 14 - 99 fot str 94, nowe str. 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 19, 2018 20:13 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Super ze się udało. Ja właśnie zawsze dopajalam dodatkowo bo zazwyczaj koty sikaly jak ja zwlekałam się z łóżka a potem to już se mogłam czekać i czekać jak Ty :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto cze 19, 2018 20:24 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Wiem, że nie powinnam ale się uśmiałam. Masz dar do opisywania swoich przeżyć. A dziewczynki rosną jak na drozdżach. Jedna to już prawie panna. Ile ma lat ta starsza?

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto cze 19, 2018 20:25 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

MonikaMroz pisze:Super ze się udało. Ja właśnie zawsze dopajalam dodatkowo bo zazwyczaj koty sikaly jak ja zwlekałam się z łóżka a potem to już se mogłam czekać i czekać jak Ty :D

No właśnie :D Mój błąd :D

aga66 pisze:Wiem, że nie powinnam ale się uśmiałam. Masz dar do opisywania swoich przeżyć. A dziewczynki rosną jak na drozdżach. Jedna to już prawie panna. Ile ma lat ta starsza?

Dziękuję :D I śmianie się to nic złego :D A dziewczyny mają 12 i 5,5 roku :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro cze 20, 2018 6:43 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Kto ma 5,5 roku???
A ja dalej nie złapałam siooo Joachimka :(

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20587
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro cze 20, 2018 7:12 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Ja też mam problemy z pobraniem moczu :mrgreen: naturalnie u kotów.
Pozdrawiam. :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25464
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 20, 2018 9:53 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Dzień dobry :)

To wielka ulga mieć już ten mocz za sobą :D Strasznie mnie to stresowało ostatnio.

Sihaja pisze:Kto ma 5,5 roku???
A ja dalej nie złapałam siooo Joachimka :(

Moja siostrzenica Kornelia :)
Widzisz jak to jest z tym moczem.... potrzeba desperacji i nastawienia tylko na to. Ja od dawna chciałam złapać mocz tak przy okazji, ale tak się nie da. Wczoraj w końcu postanowiłam poświęcić dzień tylko na to - inaczej to bym sobie mogła czekać dalej. A nie mogę czekać, bo ostatnio MArysia miała aż małą rankę na brzuszku od tego lizania :/Może też tak zrób.

Gosiagosia pisze:Ja też mam problemy z pobraniem moczu :mrgreen: naturalnie u kotów.
Pozdrawiam. :201461

Tak, pobieranie kotów u moczu to :201416

Koło 12stej będę szła do wetki.

Miłego dnia :)


Ps. Wczorajszy mecz wisi mi i powiewa, nie interesuje mnie to kompletnie, ale najciekawsze bylo po meczu, kiedy większość wyłączyła telewizory.
Lewandowski poszedl się mazgaić do żony - Ania słodko go przytuliła i ucalowala, ale to co mnie zaskoczylo najbardziej to to, że Lewandowski był świeży jakby spędził dzien w parku na ławce a nie na boisku. Ani jedna kropla potu nie błyszczała mu się na skórze. Takie dobre kosmetyki?

Drugie - Szczęsny: wyszedł przed kamery opowiadac o tym, że było slabo, a jego fryzura 8O uczesanie jalby zszedł prosto z fotela od fryzjera. Przedzialek rowniutki, wela na prawą strone, każdy włos idealnie ułożony. Może zanim wszedl przed kamery pobiegl do wizażystki?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro cze 20, 2018 12:02 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Mam już wynik badania moczu Marysi.
Jest całkiem przyzwoity, a nawet lepiej. Wyszło kilka szczawianów wapnia i krwinki czerwone, co oznacza, że te szczawiany trą po pęcherzu i go podrażniają. Marysia ma więcej pić wody, żeby to wypłukać. A ona ostatnio właśnie je mniej mokrej i mniej pije wody. Bałam się, że znowu boli ją brzuch i będzie powtórka z rozrywki, ale na szczęście wetka wytłumaczyła mi, że dlatego Marysia unika płynów, bo przy sikaniu szczypie ją i dlatego mniej pije i mniej sika, bo kojarzy jedno z drugim. Dostała kapsułki z żurawiną i pietruszką na to, żeby częściej sikała. Mamy ograniczyć suchą karmę. A ja dawałam jej więcej suchej, bo widziałam, że mokre nie bardzo jej ostatnio wchodzi i bałam się, że jest głodna.
Dobrze! Zaoszczędzę na suchej :twisted: I Kubisławowi też się przyda taka dietka. Będą dostawać suche dwa razy dziennie w mniejszej ilości i koniec. Mam nie ulegać szantażowi kotów i błagającym oczkom :roll:
+
66
+











aha! a maryska właśnie zgłosiła się po suche :twisted:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro cze 20, 2018 12:08 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

dopajaj strzykawa jak sama nie pije. Tylko konsekwentnie żeby wypłukała to dziadostwo.
Ja Mili dopajalam strzykawka 10 ml co godzine.
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Śro cze 20, 2018 12:16 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

U nas najlepiej sie sprawdza dolanie goracej wody do mokrej karmy i wymieszanie. Marysia nawet jak nie zje wszystko to choć wode wypije. Uwielbia taką ciepla wode z karmą :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro cze 20, 2018 12:25 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

klaudiafj pisze:U nas najlepiej sie sprawdza dolanie goracej wody do mokrej karmy i wymieszanie. Marysia nawet jak nie zje wszystko to choć wode wypije. Uwielbia taką ciepla wode z karmą :)

W takim razie dawaj jej mokra karmę z wodą co godzinę :)
Potem bedziesz ją odchudzać jak już pecherz sie wyleczy hi hi :ryk:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Śro cze 20, 2018 12:29 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Cieszę się z dobrych wyników :)
Ja mam dodatkowe utrudnienie, moja wet chce mocz z porannego siusiania. Nie wiem, kiedy ja to złapię....

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20587
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro cze 20, 2018 12:56 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

MonikaMroz pisze:
klaudiafj pisze:U nas najlepiej sie sprawdza dolanie goracej wody do mokrej karmy i wymieszanie. Marysia nawet jak nie zje wszystko to choć wode wypije. Uwielbia taką ciepla wode z karmą :)

W takim razie dawaj jej mokra karmę z wodą co godzinę :)
Potem bedziesz ją odchudzać jak już pecherz sie wyleczy hi hi :ryk:

Właśnie może schudnąć jak będzie piła samą wodę a jedzenie zostanie, bo nie zawsze się dobrze wymiesza. I zależy jaka karma, bo czasem zostaje na dnie a u góry jest sama woda :/
A Kubuś też uwielbia karmę w wodą. On zjada taką do samego dna miseczki.
:)

Sihaja pisze:Cieszę się z dobrych wyników :)
Ja mam dodatkowe utrudnienie, moja wet chce mocz z porannego siusiania. Nie wiem, kiedy ja to złapię....

Ojej. Moja zadowala się każdym moczem, bo lepszy jakikolwiek niż żaden. Będziesz musiała wcześnie wstać i z Kubkiem kawy siedzieć przy kuwecie :) To chodzi raczej o pierwsze siku, a nie tyle że ranne. W przypadku Joachimka pewnie też chodzi o cukier, więc pewnie dlatego lepszy ten pierwszy sik po przebudzeniu. To teraz trzymam kciuki za Twoje łapanie :D A może Joachimek zrobi do pustej kuwety,wtedy byś tylko odlała.


Ja się bardzo cieszę, że w końcu udało mi się wyprowadzić Maryśkę na prostą po tym wszystkim co przeszłyśmy (w ciągu kilku lat w sumie). W dużej mierze, jak nie głownej, wszystkie problemy wynikały z suchej karmy. Teraz w końcu mamy prawdziwie hipoalergiczną. Jeszcze tylko ten rybny smak, który teraz mamy Thrive, jest podejrzany, ale już go nie kupię. Wetka mówi, że ryby teraz bardzo uczulają i w obrębie jednej marki karmy jak Thrive mimo, że hipoalergiczna, może być tak, że np kurczakowa nie uczula danego kota, a rybna już tak. Na szczęście dwa smaki mamy sprawdzone, smakują, więc jest na co wymieniać.
:201432
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 21, 2018 6:47 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

hej :)
No właśnie wstaję wcześniej, ale jakoś nie idzie to łapanie.... Dziś znowu fiasko.
Do pustej kuwety się nie da. Nie ma jak żwiru wywalić na pół łazienki. I wtedy sikać po prostu kotu nie idzie.... :evil:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20587
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Czw cze 21, 2018 8:37 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Mojemu Maciusiowi łatwo było pobrać mocz. On też wymiatał żwir z kuwety. Nie pamiętam jak ja mu pobierałam, do jakiego naczynia, ale pamiętam, że mogłam mu podłożyć cokolwiek i jak zaczął sikać to już mu wisiało gdzie, jak i czy mi na rękę. On sikał rzadko, ale dużo za jednym razem, więc zawsze zdążyłam. A jak Joachim?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 21, 2018 11:17 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 14

Mam pierwszy wynik Marysiowy - grzybów nie znaleziono :mrgreen:

Ale hodowla Marysiowych grzybów trwa 4 tygodnie, więc jeszcze jest szansa, że coś wykiełkuje, ale mam nadzieję, że nie :ok: :ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, Silverblue i 93 gości